UWAGA!

Zmarnowana szansa Truso

 Elbląg, Zmarnowana szansa Truso
fot. Anna Dembińska

Siatkarki II-ligowej Energii MKS Truso miały dużą szansę, by wywalczyć chociażby jeden punkt w starciu z UKS ZSMS Poznań, jednak fatalnie rozegrały końcówkę czwartego seta, zmarnowały kilka piłek setowych i przegrały 1:3. Zobacz zdjęcia z meczu.

Truso i ZSMS przystępowali do meczu jako zespoły sąsiadujące ze sobą w ligowej tabeli. Obie drużyny zgromadziły po dwanaście punktów, poznanianki były a miejscu siódmym, MKS pozycję niżej. Watro dodać, że elblążanki dwa poprzednie mecze wygrały i liczyły, że przedłużą serię zwycięstw.
       Pierwsze minuty spotkania były bardzo wyrównane, na tablicy wyników kilkukrotnie widniał remis. Ataki w elbląskiej drużynie kończyła Katarzyna Szostak, a gdy Paulinie Markowicz udało się zdobyć punkt po przebiciu piłki nogą , było 4:5. Niestety w kolejnych akcjach gospodynie były bezradne, szwankowało przyjęcie, rywalki podbijały piłki i kontrowały. Po czterech punktach z rzędu UKS, o przerwę poprosił trener Andrzej Jewniewicz, jednak po wznowieniu przyjezdne zaliczyły taką samą serię i prowadziły już 14:5. W końcu udało się zrobić przejście i gra się wyrównała. Gospodynie zaczęły mądrze atakować, a rywalkom przydarzały się pomyłki. Z dziewięciu punktów straty, gospodynie odrobiły cztery i o przerwę poprosił szkoleniowiec ZSMS. Po wznowieniu dalej punktowały elblążanki, by w końcu doprowadzić do stanu 19:21. Dobrze atakowała Aleksandra Czyjak, a po bloku Katarzyny Szostak i Izabeli Wąsik było 22:23. Niestety gospodyniom nie udało się doprowadzić do wyrównania i mimo szaleńczego pościgu i odrobieniu aż ośmiu punktów przegrały pierwszą partię 23:25.
       Drugiego seta nasze siatkarki rozpoczęły nieźle. Dobrze atakowała Natalia Dąbrowska, a po punkcie zdobytym przez Aleksandrę Frąckiewicz było 4:1. Przyjezdne szybko doprowadziły do wyrównania po 6, jednak zaraz elblążanki znów odskoczyły, tym razem na pięć punktów. Po raz ostatni nasza drużyna miała taką przewagę przy wyniku 20:15. W kolejnych akcjach poznanianki bezbłędnie atakowały, by zdobyć punkt kontaktowy. W końcu się jednak pomyliły, w elbląskiej ekipie dobrze atakowała Katarzyna Szostak i udało się utrzymać prowadzenie. Truso wygrało drugą partię 25:22 i wyrównało stan rywalizacji.
       Po zmianie stron trwała zacięta walka, jednak minimalne prowadzenie miały poznanianki. Przyjezdne zagrały bardzo dobrze w obronie, wyprowadzały kontrataki i po jednej z takich akcji odskoczyły na 10:6. Gospodynie kilkukrotnie kiwały, jednak nie wszystkie piłki udało się w ten sposób skończyć. Nadal szwankowało przyjecie i część ataków była autowa. Od stanu 14:19, poznanianki zdobyły pięć punktów z rzędu, by ostatecznie zakończyć trzeciego seta wynikiem 25:25.
       Podopieczne Andrzeja Jewniewicza i Wojciecha Samulewskiego podjęły walkę w kolejnej partii. Elblążanki wiedziały, że pełnej puli już nie zgarną, ale mają szansę na jeden bądź dwa punkty. W końcu naszym siatkarkom udało się odskoczyć na trzy oczka i wydawało się, że nie dadzą już sobie wydrzeć zwycięstwa w tym secie. Gospodynie prowadziły 23:20, potem 24:21 i miały w górze piłkę setową. Niestety zmarnowały daną im szansę, myliły się na zagrywce, straciły pięć punktów z rzędu i przegrały 24:26 i cały mecz 1:3.
      
       Energa MKS Truso Elbląg - UKS ZSMS Poznań 1:3 (23:25; 25:22; 15:25; 24:26)
       Truso:
Głowacka, Szostak, Markowicz, Dąbrowska, Wąsik, Kowalczyk (l), Frąckiewicz, Dziąbowska, Socha, Tarmasewicz, Florek (l), Czyjak, Mierkowska, Mackiewicz.
      
       Kolejne spotkanie Truso zagra już za dwa dni. W sobotę (17 listopada) o godz. 17 elblążanki podejmą SKF Politechnikę Poznańską.
      
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • To już jest klęska elbląskiego sportu.
  • To co że Goście są silniejsi, Jak nasze Dziewczyny są ładniejsze;)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    1
    cichyfan(2018-11-15)
  • A trener to sierota. Jak dziewczyny miały przewage kilku punktów i zaczęły lepiej grac poznanianki to zamiast wziąć czas to zrobił to jak był juz tylko remis. .. I siatkarki się nie podniosły. .. Lipa Panie Trener. .. !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    2
    Ziutex(2018-11-15)
  • Ziutex sierotą to jesteś Ty!Trener najpierw zrobił zmianę a później wziął czas czyli zrobił wszystko tak jak trzeba. Może jeszcze napiszesz, że kazał zepsuć zagrywki dziewczynom przy 21-18 oraz 23-20!Ogarnij się bo nie masz pojęcia o co chodzi i piszesz głupoty!
Reklama