W środę (25 stycznia) piłkarki Kram Startu zmierzą się z Energą AZS Koszalin. Pierwotnie mecz miał zostać rozegrany w lutym, jednak ze względu na udział naszej drużyny w Challenge Cup, spotkanie zostało przełożone. Start rozgrywek w Hali Sportowo-Widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej o godz. 17.
Energa AZS Koszalin to pierwszy rywal który będzie próbował urwać elblążankom punkty. W pierwszej rundzie koszalinianki pokonały EKS przed własną publicznością 27:25. - Koszalin chyba nas wtedy trochę zaskoczył. Niby byłyśmy gotowe na ten mecz, a jednak coś poszło nie tak. Na jutrzejsze spotkanie jesteśmy dobrze przygotowane i mam nadzieję, że AZS tym razem nie będzie w stanie nas niczym zaskoczyć - powiedziała Paulina Muchocka.
Akademiczki do tej pory odniosły w sumie osiem zwycięstw, sześciokrotnie schodziły z parkietu pokonane. Nasza drużyna może pochwalić się lepszym bilansem, bo na czternaście spotkań, wygrała dziesięciokrotnie. Obie drużyny dzielą w ligowej tabeli cztery punkty. Nasz zespół goni czołówkę i w przypadku zwycięstwa nad Energą, wyprzedzi w tabeli Zagłębie i zrówna się punktami z Pogonią Szczecin. Z kolei przyjezdnym mocno zależy na zwycięstwie, bo póki co okupują siódme miejsce w ligowej tabeli, które w kolejnej rundzie pozwala walczyć jedynie o utrzymanie. Elblążanki mierzyły się z koszaliniankami w przerwie między rundami, wtedy zwycięsko z tego spotkania wyszły Akademiczki wygrywając różnicą aż sześciu bramek. Czy tym razem górą będą piłkarki Andrzeja Niewrzawy? O tym przekonamy się już jutro. Początek środowego meczu w Hali Sportowo - Widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej o godz. 17.