Koszykarze MKS Truso pewnie pokonali w niedzielę (27 listopada) drużynę SportowePomorze.pl 102-65. Było to piąte zwycięstwo elblążan w tym sezonie w walce o awans do II ligi, po którym zajmują pierwsze miejsce w tabeli.
Przed spotkaniem chyba nikt nie zakładał porażki. Grając jednak ze słabszym przeciwnikiem trudno do końca o pełną mobilizację, gdyż przeświadczenie o pewnej wygranej może przynieść skutki odwrotne od zamierzonych. Podbudowani ostatnimi trzema zwycięstwami elblążanie również do tego meczu podeszli z ogromną wolą walki. Podopieczni Adama Prusa rozpoczęli spotkanie w składzie: Mateusz Giebień, Marcin Krakowiak, Kamil Pożarycki, Damian Jędrzejewicz oraz Piotr Matkiewicz. Na boisku zabrakło Macieja Gawrona oraz Kamila Sadowskiego, natomiast po kilkuletniej przerwie na parkiet powrócił Krzysztof Jasiński.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie w bardzo dobrym stylu i po serii rzutów Marcina Krakowiaka prowadzili 7:0. Od samego początku grali wysoką obroną, co bardzo utrudniało rozegranie zawodnikom z pomorza. Po rzutach kapitana Krzysztofa Ossowskiego rywale zdołali zdobyć kilka punktów. Jednak swobodna i jednocześnie dobra gra elblążan oraz celne rzuty za 3 punkty nie pozwoliły gościom ani na chwilę dojść do przeciwnika. Elblążanie zdobywali punkty seriami, dzięki czemu ich przewaga rosła z minuty na minutę. W końcówce pierwszej kwarty, po rzutach Piotra Prokurata i Jarosława Jakubówa przewaga urosła do 10 punktów. Elblążanie schodzili na przerwę prowadząc 27:17.
Drugą część spotkania celnymi rzutami otworzył Jarosław Jakubów. W odpowiedzi rywale również zdobyli dwa punkty z rzutów wolnych. Kolejne punkty dla elblążan padły z rąk Krzysztofa Jasińskiego (za 3) oraz Kamila Pożaryckiego. Na tablicy wyników było 34:19 dla gospodarzy. Rywale próbowali nawiązać walkę i po rzutach Krzysztofa Ossowskiego i Michała Uzdrowskiego udało im się zmniejszyć stratę do 9 punktów. Gospodarze przez kilka kolejnych akcji nie pozwolili Pomorzanom zdobyć ani jednego kosza. Sami za to skutecznie rozgrywali piłkę i kończyli akcje punktując. Podopieczni Pawła Grabińskiego nie radzili sobie ani z elbląską obroną, ani z atakiem, nie potrafili także zablokować rzutów za 3. Efektem tego były 22 punkty straty po drugiej kwarcie (30:52).
Po sygnale wznawiającym grę, pierwsze punkty dla ekipy rywali zdobył Maciej Birn z rzutów osobistych. W dalszej części spotkania gra była dość spokojna. Elblążanie nie pozwolili przeciwnikom ani razu na oddawanie rzutów seriami. Sami natomiast sukcesywnie powiększali dystans punktowy. Po rzutach Marcina Krakowiaka i Jarosława Jakubowa przewaga gospodarzy urosła do 29 punktów. Po chwili, po celnych rzutach osobistych Piotra Matkiewicza i ponownie Jarosława Jakubowa, przewaga urosła do 34 punktów. Do końca trzeciej kwarty Pomorzanom udało się odrobić 4 punkty i na przerwę schodzili przegrywając 46:76.
W ostatniej kwarcie gra wyglądała już nieco gorzej. Obie drużyny zanotowały sporą liczbę strat. Nie przełożyło się to jednak na wynik. Gospodarze nadal powiększali swoją przewagę. Rzutami za 3 w tej odsłonie zawodów popisał się Piotr Prokurat oraz dwukrotnie Jarosław Jakubów. W końcowych minutach punktowali już tylko gospodarze, ustalając końcowy wynik na 102:65.
Zadowolenia z postawy swoich podopiecznych nie krył Adam Prus – od początku meczu wszystko nam wychodziło, świetnie rozpoczął zawody Marcin Krakowiak, później podłączyła się reszta zespołu. Mówiąc kolokwialnie poleciało sporo trójek w tym spotkaniu, czego nam w ostatnich spotkaniach brakowało. 11 rzutów za trzy, przy 3-4 celnych rzutach w poprzednich spotkaniach. Był to mecz, który pozwolił na to by wszyscy zawodnicy zagrali. Zadebiutował punktując Oskar Kamiński – zdobył 8 punktów.
MKS Truso Elbląg – SportowePomorze.pl 102:65 (27:17; 25:13; 24:16; 26:19)
MKS Truso Elbląg: Matkiewicz 13, Zalewski 6, Jędrzejewicz 8, Prokurat 9, Kamiński 8, Giebień 8, Jakubów 23, Krakowiak 22, Pożarycki 2, Jasiński 3.
SportowePomorze.pl: Birn 4, Dziengo 13, Uzdrowski 6, Rożan 5, Kozik 5, Budzisz 2, Kańtoch 5, Borchman 6, Ossowski 12, Odwald 7, Peta.
Kolejny mecz elblążanie rozegrają 11 grudnia na wyjeździe z MTS Basket Kwidzyn. U siebie zagrają tydzień później z drużyną BAT Sierakowice.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie w bardzo dobrym stylu i po serii rzutów Marcina Krakowiaka prowadzili 7:0. Od samego początku grali wysoką obroną, co bardzo utrudniało rozegranie zawodnikom z pomorza. Po rzutach kapitana Krzysztofa Ossowskiego rywale zdołali zdobyć kilka punktów. Jednak swobodna i jednocześnie dobra gra elblążan oraz celne rzuty za 3 punkty nie pozwoliły gościom ani na chwilę dojść do przeciwnika. Elblążanie zdobywali punkty seriami, dzięki czemu ich przewaga rosła z minuty na minutę. W końcówce pierwszej kwarty, po rzutach Piotra Prokurata i Jarosława Jakubówa przewaga urosła do 10 punktów. Elblążanie schodzili na przerwę prowadząc 27:17.
Drugą część spotkania celnymi rzutami otworzył Jarosław Jakubów. W odpowiedzi rywale również zdobyli dwa punkty z rzutów wolnych. Kolejne punkty dla elblążan padły z rąk Krzysztofa Jasińskiego (za 3) oraz Kamila Pożaryckiego. Na tablicy wyników było 34:19 dla gospodarzy. Rywale próbowali nawiązać walkę i po rzutach Krzysztofa Ossowskiego i Michała Uzdrowskiego udało im się zmniejszyć stratę do 9 punktów. Gospodarze przez kilka kolejnych akcji nie pozwolili Pomorzanom zdobyć ani jednego kosza. Sami za to skutecznie rozgrywali piłkę i kończyli akcje punktując. Podopieczni Pawła Grabińskiego nie radzili sobie ani z elbląską obroną, ani z atakiem, nie potrafili także zablokować rzutów za 3. Efektem tego były 22 punkty straty po drugiej kwarcie (30:52).
Po sygnale wznawiającym grę, pierwsze punkty dla ekipy rywali zdobył Maciej Birn z rzutów osobistych. W dalszej części spotkania gra była dość spokojna. Elblążanie nie pozwolili przeciwnikom ani razu na oddawanie rzutów seriami. Sami natomiast sukcesywnie powiększali dystans punktowy. Po rzutach Marcina Krakowiaka i Jarosława Jakubowa przewaga gospodarzy urosła do 29 punktów. Po chwili, po celnych rzutach osobistych Piotra Matkiewicza i ponownie Jarosława Jakubowa, przewaga urosła do 34 punktów. Do końca trzeciej kwarty Pomorzanom udało się odrobić 4 punkty i na przerwę schodzili przegrywając 46:76.
W ostatniej kwarcie gra wyglądała już nieco gorzej. Obie drużyny zanotowały sporą liczbę strat. Nie przełożyło się to jednak na wynik. Gospodarze nadal powiększali swoją przewagę. Rzutami za 3 w tej odsłonie zawodów popisał się Piotr Prokurat oraz dwukrotnie Jarosław Jakubów. W końcowych minutach punktowali już tylko gospodarze, ustalając końcowy wynik na 102:65.
Zadowolenia z postawy swoich podopiecznych nie krył Adam Prus – od początku meczu wszystko nam wychodziło, świetnie rozpoczął zawody Marcin Krakowiak, później podłączyła się reszta zespołu. Mówiąc kolokwialnie poleciało sporo trójek w tym spotkaniu, czego nam w ostatnich spotkaniach brakowało. 11 rzutów za trzy, przy 3-4 celnych rzutach w poprzednich spotkaniach. Był to mecz, który pozwolił na to by wszyscy zawodnicy zagrali. Zadebiutował punktując Oskar Kamiński – zdobył 8 punktów.
MKS Truso Elbląg – SportowePomorze.pl 102:65 (27:17; 25:13; 24:16; 26:19)
MKS Truso Elbląg: Matkiewicz 13, Zalewski 6, Jędrzejewicz 8, Prokurat 9, Kamiński 8, Giebień 8, Jakubów 23, Krakowiak 22, Pożarycki 2, Jasiński 3.
SportowePomorze.pl: Birn 4, Dziengo 13, Uzdrowski 6, Rożan 5, Kozik 5, Budzisz 2, Kańtoch 5, Borchman 6, Ossowski 12, Odwald 7, Peta.
Kolejny mecz elblążanie rozegrają 11 grudnia na wyjeździe z MTS Basket Kwidzyn. U siebie zagrają tydzień później z drużyną BAT Sierakowice.
Anna Dembińska