Komplet punktów zdobyli w pierwszym ligowym pojedynku szczypiorniści KS Meble Wójcik. Elblążanie pokonali w hali CSB MKS Real-Astromal Leszno 23:20.
Przed spotkaniem trudno było wskazać faworyta. Nasza drużyna wzmocniła się czterema graczami, z kolei do składu rywala dołączył były gracz Piotrkowianina Marcin Tórz. Co ciekawe naszą drużynę zasilił jego starszy brat Michał Tórz i mecz był pojedynkiem dwóch braci, którzy pochodzą z Leszna. Wójcik i Real-Astromal mają zupełnie odmienne cele na ten sezon. Meblarze chcą awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej, rywal z kolei będzie walczył o pierwszą ósemkę.
Elblążanie rozpoczęli mecz dość spokojnie, a pierwszą bramkę rzucili dopiero w 4. minucie spotkania. Rywale byli skuteczniejsi w ataku i to oni minimalnie prowadzili. Gospodarze złapali właściwy rytm gry dopiero po kilkunastu minutach i przejęli inicjatywę na parkiecie, czego efektem były cztery bramki z rzędu, dwie autorstwa Pawła Adamczaka i dwie Michała Tórza. Przyjezdni nie pozwolili jednak naszej drużynie na zbudowanie znacznej przewagi i w 20. minucie doprowadzili do wyrównania 8:8. W kolejnych akcjach elblążanie narzucili swój rytm gry i do końca pierwszej połowy trafili do siatki cztery razy, a stracili w tym czasie tylko jedną bramkę. Prowadzenie mogło być większe, jednak w dzisiejszym spotkaniu nasi zawodnicy kilkukrotnie pomylili się z linii 7. metra. Na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 12:9.
Początek drugiej połowy był wyrównany, a gra toczyła się 'bramka za bramkę'. Kolejne minuty to naprzemienne seryjne zdobywanie goli. Po bramce Damiana Spychalskiego i Piotra Adamczaka, Wójcik prowadził 16:11 i wydawało się, że drużyna spokojnie będzie kontrolować wynik. Niestety zawodziła skuteczność i rywale mozolnie odrabiali straty, by w 51. minucie przegrywać tylko dwiema bramkami, a cztery minuty później już tylko jedną. Zapowiadała się nerwowa końcówka, jednak więcej zimnej krwi zachowali elblążanie. Wynik meczu na 23:20 ustanowił Grzegorz Dorsz
Dariusz Molski - Nasz atak pozycyjny wyglądał dobrze, obrona, poza początkiem meczu, również. Mogliśmy dać sobie rzucić kilka bramek mniej. Nasi skrzydłowi nie popisali się w tym meczu. Nie ustrzegliśmy się gry na stojąco, jak wszedł Paweł Adamczak wyglądało to trochę lepiej. Leszno postawiło nam trudne warunki. Grali mocno w obronie, nie bali się rzucać i wykorzystywali nasze słabsze momenty. Nie wykorzystaliśmy dwunastu sytuacji stuprocentowych, jednak mecz jest wygrany i z tego możemy być zadowoleni.
Meble Wójcik Elbląg - Real-Astromal Leszno 23:20 (12:9)
Wójcik: Głębocki, Fiodor - Dorsz 4, Tórz 4, Adamaczak Paweł 3, Adamczak Piotr 3, Nowakowski 2, Serpina 2, Kupiec 2, Malczewski 1, Spychalski 1, Szopa 1, Gębala, Olszewski, Malandy, Netz.
Real: Musiał - Tórz 6, Wesołek 5, Przekwas 3, Jasiczek 2, Misiaczyk 2, Krystkowiak 1,Giernas 1, Łuczak, Nowak, Wierucki.
Kolejny mecz Meblarze zagrają 19 września na wyjeździe z Wolsztyniakiem Wolsztyn.
Elblążanie rozpoczęli mecz dość spokojnie, a pierwszą bramkę rzucili dopiero w 4. minucie spotkania. Rywale byli skuteczniejsi w ataku i to oni minimalnie prowadzili. Gospodarze złapali właściwy rytm gry dopiero po kilkunastu minutach i przejęli inicjatywę na parkiecie, czego efektem były cztery bramki z rzędu, dwie autorstwa Pawła Adamczaka i dwie Michała Tórza. Przyjezdni nie pozwolili jednak naszej drużynie na zbudowanie znacznej przewagi i w 20. minucie doprowadzili do wyrównania 8:8. W kolejnych akcjach elblążanie narzucili swój rytm gry i do końca pierwszej połowy trafili do siatki cztery razy, a stracili w tym czasie tylko jedną bramkę. Prowadzenie mogło być większe, jednak w dzisiejszym spotkaniu nasi zawodnicy kilkukrotnie pomylili się z linii 7. metra. Na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 12:9.
Początek drugiej połowy był wyrównany, a gra toczyła się 'bramka za bramkę'. Kolejne minuty to naprzemienne seryjne zdobywanie goli. Po bramce Damiana Spychalskiego i Piotra Adamczaka, Wójcik prowadził 16:11 i wydawało się, że drużyna spokojnie będzie kontrolować wynik. Niestety zawodziła skuteczność i rywale mozolnie odrabiali straty, by w 51. minucie przegrywać tylko dwiema bramkami, a cztery minuty później już tylko jedną. Zapowiadała się nerwowa końcówka, jednak więcej zimnej krwi zachowali elblążanie. Wynik meczu na 23:20 ustanowił Grzegorz Dorsz
Dariusz Molski - Nasz atak pozycyjny wyglądał dobrze, obrona, poza początkiem meczu, również. Mogliśmy dać sobie rzucić kilka bramek mniej. Nasi skrzydłowi nie popisali się w tym meczu. Nie ustrzegliśmy się gry na stojąco, jak wszedł Paweł Adamczak wyglądało to trochę lepiej. Leszno postawiło nam trudne warunki. Grali mocno w obronie, nie bali się rzucać i wykorzystywali nasze słabsze momenty. Nie wykorzystaliśmy dwunastu sytuacji stuprocentowych, jednak mecz jest wygrany i z tego możemy być zadowoleni.
Meble Wójcik Elbląg - Real-Astromal Leszno 23:20 (12:9)
Wójcik: Głębocki, Fiodor - Dorsz 4, Tórz 4, Adamaczak Paweł 3, Adamczak Piotr 3, Nowakowski 2, Serpina 2, Kupiec 2, Malczewski 1, Spychalski 1, Szopa 1, Gębala, Olszewski, Malandy, Netz.
Real: Musiał - Tórz 6, Wesołek 5, Przekwas 3, Jasiczek 2, Misiaczyk 2, Krystkowiak 1,Giernas 1, Łuczak, Nowak, Wierucki.
Kolejny mecz Meblarze zagrają 19 września na wyjeździe z Wolsztyniakiem Wolsztyn.
Anna Dembińska