To cel, który stawiają sobie przed najbliższym pojedynkiem szczypiornistki Startu. W sobotę (26 października) podopieczne Andrzeja Niewrzawy ponownie będą rywalizować przed własną publicznością. Nasza drużyna zagra w hali MOS przy ul. Kościuszki, a jej przeciwnikiem będzie Piłka Ręczna Koszalin.
W miniony weekend zawodniczki Startu walczyły z nieźle spisującym się bieżących rozrywkach KPR Gminy Kobierzyce. Hala MOS przy ul. Kościuszki okazała się dla naszych piłkarek szczęśliwa i mamy nadzieję, że podobnie będzie w kolejnym starciu. Po rywalizacji z kobierzyczankami, elblążanki udały się w środę do Lubina, gdzie miały duże szanse by w końcu pokonać Zagłębie. Niestety Start przegrał minimalnie i wrócił do Elbląga bez punktów. Mimo to nasza drużyna utrzymała się na najniższym stopniu podium i pozycję tę ma nadzieję zachować po sobotniej potyczce.
Piłka Ręczna Koszalin to zespół, który od początku sezonu miał spore problemy. Odejście sponsora tytularnego oraz kilku podstawowych zawodniczek mocno osłabiło drużynę. Efekt tego było widać po rozpoczęciu rozgrywek, koszalinianki przegrywały mecz za meczem. Najpierw mocniejsze okazały się mistrzynie Polski, potem beniaminek superligi, w 3. kolejce silniejszy okazał się zespół Edyty Majdzińskiej, a w kolejnej lubińskie Zagłębie. Podopieczne Anity Unijat na premierowe zwycięstwo musiały czekać aż do 19 października, kiedy to pokonały przed własną publicznością Piotrcovię. Kilka dni później koszalinianki ograły Ruch Chorzów i do Elbląga przyjadą pełne nadziei na kolejne zwycięstwo. - Mieliśmy ten sam problem co Koszalin i tak na dobrą sprawę z każdym meczem u nas wygląda to lepiej - powiedział trener Andrzej Niewrzawa.- Koszalin nadal ma dobry skład, ale odeszła Monika Michałów, Romana Roszak, Tamara Smbatian, czyli trzy podstawowe rozgrywające. To nie jest proste, żeby w miesiąc to wszystko posklejać. Koszalin przechodzi normalną procedurę zmiany kadrowej i to pewnie będzie trochę trwało dodał szkoleniowiec EKS.
Obecnie zespoły dzielą cztery punkty i trzy pozycje w ligowej tabeli. Piłka Ręczna Koszalin z sześcioma oczkami zajmuje szóstą lokatę, EKS jest na najniższym stopniu podium. Zarówno w Starcie jak i Koszalinie najbardziej bramkostrzelne są nowe ukraińskie nabytki zespołów. W naszej drużynie świetnie radzi sobie Alona Shupyk, która w sześciu meczach rzuciła trzydzieści pięć bramek, dzięki czemu piastuje pozycję wiceliderki strzelczyń PGNiG Superligi kobiet. W szeregach rywalek najwięcej goli zdobyła Iullia Andriichuk, w tym sezonie umieściła piłkę w siatce dwadzieścia osiem razy. Warto zaznaczyć, że tyle samo bramek rzuciła Alicja Pękala. - To na pewno będzie ciekawy mecz. Biorąc pod uwagę, że gramy cztery rundy, każdy punkt jest ważny. Środek tabeli jest dość ciasny, między zespołami są małe różnice. Siódmy zespół z drugim może spokojnie rywalizować. Lublin jest mocny, Chorzów ma problemy ze zdobywaniem punktów, ale pozostała szóstka rozdziela je między sobą. Zobaczymy co przyniesie przyszłość - powiedział trener elbląskiej drużyny.
Mecz Startu z Piłką Ręczną Koszalin rozegrany zostanie w hali MOS przy ul. Kościuszki, początek o godz. 17. Wstęp za okazaniem karnetów, które można jeszcze kupić w cenie 70 zł (obowiązują na dwie rundy). Przed wejściem na mecz można nabyć także bilety: normalny w cenie 18 zł., emeryci i renciści zapłacą 5 zł, natomiast dzieci, młodzież szkolna i studenci wejdą na mecz za 1 zł. Obowiązuje także Karta Dużej Rodziny: dwie osoby dorosłe wraz z dzieckiem zapłacą w sumie 19 zł, natomiast z dwójką dzięki 20 zł.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl