marzę o tym, aby miasto Elbląg przecięło tę paskudną pępowinę ze złodziejskim Olsztynem, to banda gburów i chamów, która w biały dzień okrada nas ze wszystkich możliwości, a włodarze trzymają układ-jeśli coś nie uda się w naszym mieście poprzez złodziejskie transakcję znajdą pracę w Olsztynie jak Nowaczyk, podłoże całkowicie politycznej watahy nikt mnie nie pytał czy chcę aby moje miasto podłączono pod tę olsztyńską mendę, my mieszkańcy powinniśmy się zjednoczyć i zmusić włodarzy do zmian, bo czekając na ratuszową watahę będziemy wasalami złodziejskiego Olsztyna,
Każdy tylko narzeka i marudzi,należy się zorganizować i zacząć działać,w wielości siła.A gdzie niegdyś prężne stowarzyszenie "Ziemia Elbląska do Pomorza?"