z przykrością muszę stwierdzić że na taki los sami sobie zafundowaliśmy brak z naszej strony zaangażowania jedności i patriotyzmu lokalnego doprowadzi do naszej ruiny większości mieszkańców byłego województwa nie chciało się wyjść na ulice i zaprotestować za przykładem województwa opolskiego gdzie mieszkańcy obronili swą przynależność - teraz nie ma co rozpaczać trzeba było walczyć a nie użalać się teraz
Ale tu większość napływowych, miasto niemieckie i niemcy tu mieszkali, mało kto jest "z dziada pradziada" elblążaninem. Przesiedleńcy, oraz ludzie z okolicznych wiosek tu się osiedlili. Dużo ludzi z warmii tu przywędrowało do jednego z największych ośrodków przemysłowych w tym regionie w latach 70-80, do szkół zjeźdżała młodzież z całej okolicy zawodówka (była jedną z lepszych), technikum mechaniczne, i szkoła ABB na rycerskiej. Przychodził weekend czy dłuższe wolne ludzie jak najszybciej wyjeżdźali do swoich rodzin na "swoje rejony".
Mam 34 lata urodziłem się w Elblągu i tu mieszkam (z krótką przerwą ok. 5 lat) moi rodzice nie pochodzą stąd. W roku 1999 kończyłem 8 klasę, byłem zbyt młody by strajkować, chociaż gdyby ojciec, czy matka szli strajkować pewnie i ja bym poszedł. Tak naprawdę moje pokolenie jest rodowitymi elblążaninami, nie licząc pojedyńczych wyjątków.