Ja też chodziłem na kurs niemieckiego do mniejszości niemieckiej. Poziom kursu taki sobie, zbyt liczne grupy. No ale cena za kurs niska. Starsze panie, biorąc od kursanta pieniądze, nie chcą tylko wydawać pokwitowania za naukę języka niemieckiego, mówiąc że to darowizna na stowarzyszenie. To wydawało mi się bardzo dziwne. I nie wydają też certyfikatów, jak w innych szkołach językowych. Dlatego zrezygnowałem.