Zdaniem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, reforma administracyjna kraju z roku 1999 umocniła metropolie, ale jednocześnie spowodowała, że 33 byłe miasta wojewódzkie cofnęły się w rozwoju. Dlatego SLD uruchomiło społeczny projekt pod roboczą nazwą "49 W", czyli powrót do 49 województw. - Jesteśmy trzeźwi i nie proponujemy, by zmiany na mapie nastąpiły teraz ani nawet za rok czy za dwa lata. Chodzi o przemyślenie tego, co się dzieje – mówił dziś (16 stycznia) w Elblągu poseł Tadeusz Iwiński. Zobacz zdjęcia.
- Czy podział administracyjny z roku 1999 przyspieszył rozwój Polski? - pyta Władysław Mańkut, przewodniczącego Warmińsko – Mazurskiej Rady Wojewódzkiej SLD. - Nie. Umocnił tylko metropolie, które i tak rozwijałyby się szybciej. A kto jest głównym beneficjentem środków unijnych? - pyta dalej. - W pierwszej dziesiątce są tylko i wyłącznie duże miasta. To potwierdza, iż w wyniku reformy z 33 byłe miasta wojewódzkie cofnęły się w rozwoju. W Elblągu, gdy stał się miastem wojewódzkim, mieszkało 61 tys. osób – przypomina Władysław Mańkut. - Kiedy kończyła się ta era, mieszkańców było ponad 140 tys. Dziś mówi się o 118 czy 120 tys. Co się stało z 30 tysiącami mieszkańców? Wyjechali – odpowiada Mańkut. - Ale nie byli to emeryci tylko młodzi, aktywni – inżynierowie, naukowcy. Tak stało się również w Koszalinie,w Słupsku, w Suwałkach, w Gorzowie Wielkopolskim.
Zarówno Władysław Mańkut, jak i prof. Tadeusz Iwiński podczas dzisiejszego, otwartego spotkania w Elblągu powoływali się na wyniki ogólnopolskich badań. Prawie 45 procent ankietowanych przyznało, że jest potrzebny powrót do 49 województw. - To wskazuje, że jest potrzeba publicznej debaty na temat funkcjonowania dzisiejszej administracji - wskazywali politycy Sojuszu.
- Mówię o tym od lat - dodał Władysław Mańkut, który w latach 1996-97 był wojewodą elbląskim. - Byłem przeciwnikiem tej reformy, wysłałem pismo do ówczesnego premiera Jerzego Buzka oraz do ministra Krzysztofa Janika prognozując, że wprowadzenie zmian administracyjnych wpłynie ujemnie na rozwój równomierny Polski. I żałuję, że miałem rację.
- Powrotu do stanu sprzed roku 1999 nie ma – jednocześnie zaznaczył. - Mamy zupełnie inne zapisy konstytucyjne, ustawowe. Ale jest potrzeba rozmowy i oceny, co zrobić, by przyspieszyć rozwój tych miast, które utraciły status miast wojewódzkich (także Elbląga). 33 miasta to ogromny potencjał państwa – przekonywał - To niedopuszczalne byśmy dalej brnęli w ślepą uliczkę. A po 2020 r. skończą się pieniądze unijne - zauważył -i co wówczas z tymi subregionami? Mamy im zafundować kategorię B, a może i C?
Sojusz będzie rozmawiać na temat zmian administracyjnych z mieszkańcami i ze specjalistami. Zamierza również wypuścić 100 tys. ankiet, których zadaniem będzie sprawdzenie, czy obywatele chcą takich zmian.
- Niczego nie przesądzamy, ale poprzez ankiety, spotkania chcemy posłuchać społeczeństwa - dodał prof. Iwiński. - Ten parlament zmian nie dokona. Jesteśmy trzeźwi i nie proponujemy, by nastąpiło to teraz, ani nawet za rok czy za dwa lata. Najwcześniej byłby to rok 2018.