To już nawet nie złoty, platynowy czy diamentowy jubileusz. To Żelazne Gody. 65 lat temu na ślubnym kobiercu stanęli Państwo Kaliksta i Stanisław Bąkowscy. W sobotę (6 lutego) w Urzędzie Stanu Cywilnego w Elblągu, w gronie bliskich, wspominali uroczystość sprzed lat.
Państwa Bąkowskich odwiedziliśmy przy okazji 63. rocznicy zawarcia związku małżeńskiego. Wspominali wówczas swoją młodość, która przypadła na czas okupacji niemieckiej, a także dalsze losy, gdy rodziły się kolejne dzieci (Bąkowscy mają ich troje), przeprowadzili się ze wsi Sarnowo do Elbląga.
Dziś Kaliksta i Stanisław Bąkowscy nadal patrzą w tym samym kierunku, trzymając się za ręce kroczą w kolejne wspólne lata. Przyglądają się, jak radzą sobie w życiu ich dzieci, z dumą spoglądają na siódemkę wnuków, a także na prawnuki – tych mają czworo, ale za dwa miesiące dołączy do nich kolejnych maluch.
Jubilatom życzymy dużo zdrowia, miłości, a także wielu szczęśliwych dni.
Dziś Kaliksta i Stanisław Bąkowscy nadal patrzą w tym samym kierunku, trzymając się za ręce kroczą w kolejne wspólne lata. Przyglądają się, jak radzą sobie w życiu ich dzieci, z dumą spoglądają na siódemkę wnuków, a także na prawnuki – tych mają czworo, ale za dwa miesiące dołączy do nich kolejnych maluch.
Jubilatom życzymy dużo zdrowia, miłości, a także wielu szczęśliwych dni.
A