Policja i rodzina od sobotniego popołudnia poszukiwała 70-letniego pana Tadeusza z Elbląga. Niestety, mężczyzna nie żyje. Jego ciało odnalazł w niedzielę rano koło Łęcza przypadkowy przechodzień.
- Mężczyzna w sobotę około godziny 16.30 wyszedł z mieszkania przy ul. Szczyglej udając się w kierunku kościoła przy ul. Częstochowskiej. Tam jednak najprawdopodobniej nie dotarł. Mężczyzna może mieć zaniki pamięci i może mieć problemy z orientacją i znalezieniem drogi do domu. Trwają intensywne poszukiwania. W chwili zaginięcia ubrany był w czarną kurtkę z kapturem typu 3/4, granatowe spodnie dżinsowe oraz czarną zimową czapkę – informował w sobotę wieczorem kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Policja i elbląskie media opublikowały komunikat o zaginięciu wraz ze zdjęciem mężczyzny. Niestety, w niedzielę rano okazało się, że 70-latek nie żyje. Jego ciało w przydrożnym rowie koło Łęcza odkrył przypadkowy przechodzień.
Sprawę bada policja.
Policja i elbląskie media opublikowały komunikat o zaginięciu wraz ze zdjęciem mężczyzny. Niestety, w niedzielę rano okazało się, że 70-latek nie żyje. Jego ciało w przydrożnym rowie koło Łęcza odkrył przypadkowy przechodzień.
Sprawę bada policja.
oprac. red. na podst. inf. nadesłanej