Wiele wskazywało na to, że w tym roku, przy rzece Elbląg, zostanie utworzona miejska plaża. Udało się nawet zabezpieczyć pieniądze na ten cel w kasie miasta, ale pomysł wciąż pozostaje w sferze planów.
Klub radnych PO, w ubiegłym roku, złożył wniosek do budżetu w sprawie przeznaczenia pieniędzy na utworzenie miejskiej plaży.
- Chcielibyśmy, by powstała ona przy rzece Elbląg, chociaż dokładna lokalizacja jest jeszcze do dyskusji. Chodzi o to, by stworzyć w naszym mieście miejsce z piaskiem, leżakami, gdzie w sezonie mieszkańcy mogliby odpoczywać – mówił w grudniu ub.r. Robert Turlej, radny Platformy Obywatelskiej. - Przykładem niech będzie Warszawa, gdzie nad Wisłą powstały takie plaże, mimo że w rzece – tak jak i w Elblągu – nie można się kąpać. Tam dodatkowo powstała gastronomia, są też osoby pilnujące bezpieczeństwa wypoczywających. Te miejsca cieszą się dużą popularnością.
Prezydent wniosek radnych przyjął, ostatecznie w tegorocznym budżecie zabezpieczono 20 tys. zł na ten cel.
W czerwcu, jak wyjaśnia Robert Turlej, pomysłodawcy spotkali się z urzędnikami, oglądano różne miejsca, w których plaża mogłaby powstać.
- Opowiedzieliśmy wtedy, jakbyśmy chcieli, żeby to wyglądało. Pomysł był taki, żeby przy rzece Elbląg, w najlepszym, najbardziej bezpiecznym miejscu, wytypowanym przez urzędników, wysypać piach, ustawić leżaki, urządzenia, z których wydobywa się wodna mgiełka – mówi radny.
Podczas tego spotkania, jak dodaje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego, rozmawiano również o tym, czy kwota 20 tys. zł wystarczy na te wszystkie atrakcje.
Teraz urzędnicy chcą dowiedzieć się jeszcze więcej.
- Do pomysłodawców zostanie wysłane pismo, w którym będziemy prosić o doprecyzowanie szczegółów dotyczących kwestii logistycznych związanych z tym miejscem – dodaje urzędnik.
- Chcielibyśmy, by powstała ona przy rzece Elbląg, chociaż dokładna lokalizacja jest jeszcze do dyskusji. Chodzi o to, by stworzyć w naszym mieście miejsce z piaskiem, leżakami, gdzie w sezonie mieszkańcy mogliby odpoczywać – mówił w grudniu ub.r. Robert Turlej, radny Platformy Obywatelskiej. - Przykładem niech będzie Warszawa, gdzie nad Wisłą powstały takie plaże, mimo że w rzece – tak jak i w Elblągu – nie można się kąpać. Tam dodatkowo powstała gastronomia, są też osoby pilnujące bezpieczeństwa wypoczywających. Te miejsca cieszą się dużą popularnością.
Prezydent wniosek radnych przyjął, ostatecznie w tegorocznym budżecie zabezpieczono 20 tys. zł na ten cel.
W czerwcu, jak wyjaśnia Robert Turlej, pomysłodawcy spotkali się z urzędnikami, oglądano różne miejsca, w których plaża mogłaby powstać.
- Opowiedzieliśmy wtedy, jakbyśmy chcieli, żeby to wyglądało. Pomysł był taki, żeby przy rzece Elbląg, w najlepszym, najbardziej bezpiecznym miejscu, wytypowanym przez urzędników, wysypać piach, ustawić leżaki, urządzenia, z których wydobywa się wodna mgiełka – mówi radny.
Podczas tego spotkania, jak dodaje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego, rozmawiano również o tym, czy kwota 20 tys. zł wystarczy na te wszystkie atrakcje.
Teraz urzędnicy chcą dowiedzieć się jeszcze więcej.
- Do pomysłodawców zostanie wysłane pismo, w którym będziemy prosić o doprecyzowanie szczegółów dotyczących kwestii logistycznych związanych z tym miejscem – dodaje urzędnik.
mw