UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • a propo bokserów: - bokser nie są agresywne w stosunku do człowieka - atakują jedynie w przypadku zagrożenia życia i zdrowia członków rodziny szczególnie w obronie dzieci - przedowdnika stada (właściciela) będzie bronił tylko w przypadku jego przegranej - w opisanym przypadku trzeba było sprawdzić czy poszkodowany kolega nie założył bluzy pana psa, który czując zapach mógł być zdezorientowany zapachowo i instynktownie pomagał panu (zdął bluzę i jej pilnował - tak jak pana). - boksery pozostając same wyciągają rzeczy właściciela i śpią w na nich, tylko po to by mieć zapachowy kontakt z Panem. - jeśli bluza noie była jego Pana to tn bokser musiał mieć domieszkę innego psa. - bokser nawet jak walczy z innym psem to tylko "boksuje" i walkę uznaje za wygraną jeśli przewróci przeciwnika.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    przewodnik psów(2008-12-06)
  • bokserki to takie łagodne pieski wiem bo mam musiał mu już wcześniej dokuczać i piesek zapamiętał i nadeszła godzina zemsty- dobry pies.
  • No dobra przyszedł do kolegi, ale czegos tu nie rozumiem, czy miał w takim razie klucze od domu tego swojego kolegi skoro wyprowadził jego psa? I po co to robił? ten artykuł chyba pisał ktoś naćpany, nie trzyma się ni kupy ni d. .py.
  • bokser zaatakował mężczyznę. .. .. w takim razie facet nieźle musiał się psu narazić. To są kochane psy, fakt, że agresywne w stosunku do innych psów ale ludzi kochają nawet obcych, wiem z własnego doświadczenia bo nie raz miałam styczność z psem tej rasy. A jak autor artykułu nie zna się na rasach psów to niech przed pisaniem się douczy aby nie wychodziły potem kwiatki, które szkodzą niektórym rasom.
  • jak atakuje pies to trzeba od razu coś z siebie ściągnąć i rzucić mu jako zdobycz, wtedy pies nie będzie musiał sam tego z nas ściągać :))) będzie pilnował zdobyczy a nas byc może zostawi
  • Hehehehe zapraszam właścicieli psów z pupilami latem na plażę, a niech ludziska powyskakują z gaci:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Boxerek(2008-12-06)
  • do jamessa: dlaczego nie mamy pisać o łagodnych amstaffach? widać, że nie masz wiedzy ani doświadczenia z tymi psami albo masz złe ale wtedy to pewnie sam swojego źle wychowałeś. Amstaffy nie są rasą stworzoną do atakowania ludzi tylko do walk ze zwierzętami, nie są rasa obronną (o czym niektórzy nie wiedzą) tylko bojową a jaka jest różnica - odsyłam do lektury. W swojej pracy spotkałam wiele amstafów, wszystkie obce a nie jeden wylizał mnie po rękach, są po prostu kochane, tak przyjaźnie zachowuja się w stresowych okolicznościach. .. .pod tym względem inna rasa im nie dorównuje. A pogryzienia najprędzej można się spodziewać po (tez wg statystyk) mieszańcach najzwyklejszych w świecie, jamnikach (TAK!!) i rozpieszczonych Yorkach, nad którymi właściciele nie mają kontroli bo dla nich ułożenie psa to za duże wyzwanie heheh. A boksery są przesympatyczne.
  • groźne psisko
  • To nie buldog tylko bokser! A po drugie, boksery nie są agresywne - gość, który go wyprowadzał musiał go szarpać i ciągnąć - agresję u bokserów wywołuje wyłącznie zadawanie mu bulu np. wbijająca się kolczatka, dlatego bokserom nie wolno zakładać klczatek!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kynolog(2008-12-06)
  • Pierwsze słyszę, aby bokser zaatakował człowieka. ..
  • A mi się zdaje że zaatakował z innego powodu. Być może pies poczył się w niebezpieczeństwie, że ktoś chce go odebrać właścicielowi? Pomyślał ktos o tym? Pies musi mieć powod, zeby zaatakować. Bokser zapewne wyrwał się i zaczął atakować ze strachu, że ktoś go zabierze. Kolejne pytanie dlaczego pies atakował auto? tak bo wlazł do niego ten meżczyzna, pies musiał mieć powód, albo go koleś męczył/dręczył, albo go nie lubił, lub jak ktoś wspomniał wypił sobie itp
  • A może jednak psa złapał pracownik schroniska a nie "hycel".
Reklama