UWAGA!

Alfabet 2003

Na podsumowanie roku przygotowaliśmy “Bardzo nieobiektywny alfabet portElu na rok 2003”. Dla potomnych i do poczytania...

A - jak Akcja
     Ten rok był chyba rekordowy, jeśli chodzi o akcje w naszym mieście. Harcerze zbierali to na paczki dla najuboższych, to na utrzymanie grobów czy na swój letni wypoczynek. Zbierali także uczniowie szkół różnych szczebli na cele rozmaite. Była zbiórka na remont jednego z oddziałów szpitalnych, na nowy fundusz „Słonik” i na pomnik dla twórcy zespołu „Ziemia Elbląska”. (Prawie) wszyscy kwestowali w centrum Elbląga, które przeniosło się do rozległego kompleksu handlowego przy ul. Płk. Dąbka. Kolejna akcja – już 11 stycznia!
     
     B - jak Biopaliwa
     Paliwo wybucha zazwyczaj wtedy, kiedy się je podpali. Z powodu biopaliw do dziś wybuchają śmiechem (z radości) rolnicy, a nienawiścią – cała zmotoryzowana część społeczeństwa. Już widzimy kolejne wybuchy (rozpaczy?), kiedy nieco pojeździmy na bio - dopalaczach.
     
     C - jak Ciepło
     Ciepłownia, a raczej dwie! Problem zaopatrzenia w ciepło powraca od lat i wciąż nie nudzi. W ubiegłym roku chodziło np. o to, że ciepła w domach nie było, choć mieszkańcy zamówili go tyle, ile wyliczyła administracja i dostawca ciepła - Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, a producent ciepła - Elektrociepłownia Elbląg zapewnił, że przekazał go EPEC-owi tyle, ile chciał. Niedawno okazało się z kolei, że w Elblągu powstać ma, pod bokiem istniejącej, kolejna ciepłownia. Sprawa – jak twierdzą ciepłownicy - jest polityczna, więc wszyscy będą chcieli dobrze, a wyjdzie jak zwykle. Po raz kolejny poszły także w górę ceny ciepła, ale nie u producenta, a u dystrybutora i zapewne nie będzie to podwyżka ostatnia.
     
     D - jak Danuta
     Danuta posłanka Hojarska często gościła w tym roku w naszym mieście, podobnie zresztą, jak w minionych sezonach. Równie często posłanka gościła w domach telewidzów, radiosłuchaczy i czytelników mediów ogólnokrajowych. Posłance Danucie należą się tym samym specjalne podziękowania za wkład w rozsławianie Elbląga.
     
     E - jak El Meat
     Bodaj najbardziej oczekiwana inwestycja roku. Miała potwierdzić, że w Elblągu powstają nowe zakłady produkcyjne. Szkoda tylko, że zarząd firmy przez cały czas trwania problemów, m.in. z uzyskaniem kredytów, nie bardzo chciał dialogować z dziennikarzami – i mieszkańcami. Chyba jego członkowie zapomnieli to tym, że „jak cię widzą, tak cię piszą” (i komentują). A podobno konsument nasz pan…
     
     F - jak Fiskus
     Najnowszym pomysłem na zmniejszenie deficytu budżetu jest genialny pomysł wpuszczenia w maliny posiadaczy nowych dowodów osobistych, którzy nie zgłoszą faktu wymiany fiskusowi. Jak wiadomo, obowiązek wymiany dowodów miały do końca 2003 roku osoby, które otrzymały ten dokument w latach 1962 – 1972 (czyli w wieku 50 lat i starsze). Nikt już chyba nie ma wątpliwości, że – jak powiedziała pewna starsza i szacowna osoba w znanej telewizyjnej audycji o godz. 19.30 – “kręcą nami jak baranami”. Ot, się rymło...
     
     G - jak Geniusz
     Genialne pomysły to domena przede wszystkim polityków. Pola realizacji przebłysków geniuszu od kilku lat w naszym kraju się nie zmieniają. Bezrobocie, nowe inwestycje, a także infrastruktura i autostrady – generalnie wszystko, co związane z tym, aby żyło się nam lepiej i dostatniej. Niestety, jak pisał poeta “pomiędzy zamiar i dokonanie pada cień”. Dlatego niewiele się dzieje przy wprowadzaniu genialnych pomysłów w życie. Może to i dobrze?
     
     H - jak Hetman
     Z tej sprawy, a raczej całego ich szeregu, najbardziej zadowoleni są chyba… elbląscy dziennikarze. Władze - a raczej (jedno)władza następcy Truso - i Solidarność choć raz w tygodniu pozwalały na napisanie soczystego tekstu lub nagranie atrakcyjnego materiału dźwiękowego. Hetman będzie być może także jednym z bohaterów roku 2004, bo wkrótce w sądzie rozpocznie się sprawa karna przeciwko Janowi P.
     
     I - jak Irak
     W Iraku – podobno – mieliśmy zrobić kokosowy interes. Nie wiadomo już na czym, ale generalnie wszyscy wiedzą, że po coś – oprócz słusznych Ideałów – polscy żołnierze tam pojechali. Obecnie nadal jesteśmy na etapie utyskiwania i oczekiwania na bogatego wujka z Ameryki, który ma nam podać pomocną dłoń.
     
     J - jak Jazda
     "Ale jazda" – usłyszałem chwilę po tym, jak metalowy śmietnik wylądował na szybie przystanku autobusowego. Młodzieżowe słowniki są ostatnio bardzo “trendy” - uporczywie przekonywała nas w tym roku jeden z gazet. Zaraz po tym, jak redaktor naczelny pisma w rozmowie na temat najbardziej medialnej afery III Rzeczypospolitej ofukał zbyt dociekliwą dziennikarkę, dowiedziałem się z reklamy telewizyjnej, że “nam nie jest wszystko jedno”.
     
     
     K - jak Kadencyjność
     To w tym roku słowo – klucz dla ludzi kultury i tych, którzy się nią interesują. „Kadencyjność” ma poprawić jakość kulturalnej produkcji i zmienić zarządzanie pieniędzmi. Tak więc, zmienili się dyrektorzy: Biblioteki Elbląskiej i Teatru, wiatr zmian zajrzy też zapewne wkrótce do Galerii El i Muzeum. Oby zmiany na stołkach nie były jedynymi.
     
     L - Lekarze
     Co się w tym roku wyrabiało ze służbą zdrowia w naszym kraju, przechodzi wszelkie pojęcie. Wystarczy wspomnieć, że od jutra mieszkańcy kilku miejscowości w kraju najprawdopodobniej będą pozbawieni podstawowej opieki medycznej. I to nie z powodu nieopłacenia obowiązkowej składki.
     
     Ł - Łindołs
     Blady strach padł na posiadaczy komputerów w pięknej krainie nad Wisłą. Przedstawiciele firmy, której nazwa brzmi niemal identycznie jak choroba wściekłych krów, razem z policjantami zrobili naloty na kilkadziesiąt prywatnych mieszkań na Śląsku i w Lubuskiem. Wieści szybko się rozniosły “po sieci”. Podobno w sprawie interweniowali nawet posłowie u komendantów wojewódzkich.
     
     M - jak Manifestacja
     Manifestacji, podobnie jak akcji, też było sporo. Organizatorem znakomitej większości była elbląska Solidarność. Był także np. protest taksówkarzy w sprawie kas fiskalnych oraz ich „marsz milczenia” po śmierci kolegi, o swoich prawach przypominali także niepełnosprawni. „To był rok protestów” – podsumował w rozmowie z portElem przewodniczący „S”, Mirosław Kozłowski. Jeśli spojrzy się na to optymistycznie - można powiedzieć, że udział w zbiorowych akcjach dobrze świadczy o naszym zainteresowaniu sprawami publicznymi. Obserwacja pesymistyczna: nie jest tak dobrze, jak się wydaje rządzącym.
     
     N - jak Niestety
     Niestety - powoli kończy się kilkuletni program remontowy spółdzielni mieszkaniowej Sielanka. Niestety, także jakoś nie widać inicjatywy w tym kierunku ze strony innych spółdzielni. Dzięki „wielkiemu malowaniu” wiele budynków w różnych dzielnicach zyskało docieplenia i cały Elbląg jakoś tak wypiękniał…
     
     O - jak Owsiak Jerzy
     Jurek Owsiak został skazany za zniszczenie stojaka z okularami (podobno stojak i towar na nim warte były kilka tysięcy złotych – po tym orzeczeniu niezawisłego sądu z pewnością zadrżeli wszyscy najwięksi aferzyści w kraju). Jurek się jednak nie obraził i nadal będzie pomagał publicznej/państwowej służbie zdrowia (a właściwie – jej pacjentom). Już 11 stycznia zagra kolejna orkiestra.
     
     P - jak Płatny postój
     Jeden z zabawniejszych bubli kończącego się roku. Jak już wiele razy bywało, pewien minister, zapewne w natłoku spraw związanych z winietami i autostradami, zapomniał dopilnować, by przygotowano nowe przepisy dotyczące stref płatnego postoju. Największe miasta straciły po parę milionów złotych, a państwo – jeszcze trochę ze swego i tak już mocno nadszarpniętego autorytetu. Najlepsze w tym wszystkim było to, że choć raz na legislacyjnym bublu skorzystali obywatele - około trzy miesiące bezpłatnego parkowania, gdzie tylko kierowca zapragnie.
     
     R - jak Rywingate
     Za wiele milionów złotych państwo zafundowało nam w telewizji (państwowej) serial z posiedzenia jednej z komisji sejmowych. Pomijamy już fakt, że z publicznych lecą w “tivi” posiedzenia Sejmu (już nawet posłom nie chce się tego oglądać - wynika z obrotów w restauracji sejmowej). Był nawet pomysł, żeby elblążanie oglądali posiedzenia Rady Miejskiej w “kablówce”, ale – Bogu dzięki – gdzieś zdechł.
     
     S - jak Samochód
     Wydawało się, że nic nie jest w stanie naruszyć spokoju w diecezji elbląskiej. A jednak! Choć zasłynęliśmy dzięki zaginięciu księdza biskupa na lotnisku w Moskwie, to jednak święty spokój naruszył właśnie samochód marki Volkswagen Passat. O reszcie sprawy nie godzi się już wspominać.
     
     T - jak Trwanie
     Mimo tradycyjnych w kulturze kłopotów z pieniędzmi badania w podelbląskim Janowie trwają! Trwają także, choć podobno bez finansowych kłopotów, wykopaliska na Starym Mieście. Każdy sezon przynosi tysiące znalezisk, dzięki którym znają nas w wielu królestwach. Do redakcji portElu docierają sygnały, że Elbląg powoli zaczyna kojarzyć nie tylko z posłanką Hojarską i Hetmanem.
     
     U - jak Unia Europejska
     “Nicea albo śmierć” - zagadał współczesny Stańczyk, reszta powyciągała szabelki, powsiadała do rządowych odrzutowców i poleciała do Brukseli. Później dowiedzieliśmy się, że za karę zostaną obcięte fundusze strukturalne, na które szczególnie liczyły zmęczone amortyzatory naszych samochodów.
     
     W - jak Wielki Handel
     Wszystko wskazuje na to, że nadciągają czasy Wielkiego Handlu. Tak przynajmniej uważa wydział strategii Urzędu Miejskiego i Instytut Eurotest. W przygotowaniu są: Leclerc i – być może – WH przy zakładach Daewoo Hanyang oraz na lotnisku. Raport wyżej wymienionych daje przyzwolenie na kolejne. Zgodnie z prognozą Instytut Eurotest, dzięki kolejnym WH (czytaj: WH z siedzibą w Elblągu) nasze miasto może liczyć na kilkadziesiąt milionów euro rocznie. Jakie czasy nadchodzą dla małych firm i pracowników – raport nie informuje.
     
     Z - jak Zarządzanie
     ZBK – dla niezorientowanych: Zarząd Budynków Komunalnych. Ten skrót od lat wielu elblążanom nie kojarzy się zbyt dobrze. Ostatnie sezony opinię tę nadwerężyły – wielomilionowe długi, nie do końca rozwiązana sprawa funduszy remontowych i kolejni dyrektorzy, z których najnowszy zapowiada, że nie będzie przebaczać tym, co czynszów nie płacą. Sceptycy twierdzą, że ZBK nie jest potrzebny, bo generuje tylko wysokie koszty, ale władze Elbląga uważają inaczej, więc pewnie zostanie, jak jest.
przyg. AJ, M

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Ja do tego alfabetu dodałbym jeszcze: B-jak bezrobocie, M-jak Marazm, U-jak ubóstwo,
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    O.P.M.(2003-12-31)
  • Nie dziwię się, że nikt z takimi dziennikarzami jak wy nie chce rozmawiać. Jak wypisujecie takie brednie to czemu się dziwicie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czytelnik(2003-12-31)
  • Ja bym dodał M - jak miłość (po fransusku) w spółkach komunalnych.
  • czytelnik: Chyba trochę za trudny dla ciebie ten tekst. Zresztą, nie chce mi się z tobą gadać...
  • rzygać mi się chce na t6akie brednie.................
  • Obyśmy w 2004 roku sensownie komentowali sensowne wieści z naszego regionu...
  • "B - jak Biopaliwa" -krotkowzrocznosc powoli siega zenitu... [pomijajac ^$^%$#@ korupcje przy jakiejkolwiek "ustawie"] ... ciekawe, co bedziecie pisac za 3-5 lat, kiedy przekroczony zostanie "punkt K" ;) wydobycia ropy [jakze pachnacej i ekologicznej zreszta...] ...zenada. Na oleju roslinnym wycisnietym za pomoca jakiejkolwiek prasy [badz kupionym w sklepie] w Niemczech jezdzi troche starych dieslow [bez "fuel injection"], juz kilka [-nascie?] lat i co?? - i jezdza nadal, a tu toczy sie debata, czy 3% bio rozwali silnik... - czy redakcji tez ktos placi, podobnie jak wielu tzw. "expertom", za taka ladna propagande? Zreszta... i tak jezdzimy na jakims quasi-bio - wszak H20 i pare innych zwiazkow, ktorymi "zeni" sie paliwo to co? ;)
  • welur - NIE MA w naszym kraju odpowiednich zapasów rzepaku i najwcześniej będzie dopiero na jesieni. Za to okazuje się, że ktoś MA bardzo duże zapasy alkoholu, z którym nie wiadomo co zrobić (oczywiście po upłynnieniu tego alkoholu ustawa zostanie zmieniona, tym bardziej, że już została zaskarżona do Trybunału K.). Ustawa o biopaliwach jest unku tej od automatów.
  • nie ktoś tylko pan Gudzowaty :))
  • I co? Tylko to komentowac będziemy? Cały rok słuchaliśmy o tym, jak wielkie jaja ci panowie na górze z nas robią i jedyne na co nas stać to sarkastyczne komentarze...
  • P-powinno być jak Pujan.Najlepsza firma w Polsce,właśnie z Elblaga.
  • dziennikarze to KUPA smieci - klamliwych
Reklama