Cezary Balbuza, który w wyborach przedterminowych był kandydatem na prezydenta popieranym przez Elbląski Komitet Obywatelski, w drugiej turze poprze Elżbietę Gelert. Twierdzi, że do takiej decyzji przekonało go otwarcie kandydatki PO na trzeci sektor, jej doświadczenie menadżerskie, sukcesy w pracy zawodowej, a także przynależność partyjna, która – według Balbuzy - może owocować wsparciem finansowym władz centralnych i wojewódzkich jej decyzji inwestycyjnych.
- Przeprowadziliśmy kilkugodzinną, konstruktywną rozmowę, podczas której okazało się, że nasze programy są dość zbieżne. Nie ukrywam, że przekonało mnie nowatorskie podejście pani Elżbiety Gelert do trzeciego sektora, który pośrednio reprezentuję – mówił dziś (2 lipca) Cezary Balbuza. - Zadeklarowała, że w razie objęcia prezydentury, będzie otwarta na organizacje pozarządowe, ale i na te ugrupowania polityczne, które nie mają swojej reprezentacji w Radzie Miejskiej. Potraktowałem tę deklarację bardzo poważnie, bo pani Elżbieta wzbudza moje zaufanie - zaznaczył. - Mówię wprost – udzielam poparcia, ja oddam swój głos na Elżbietę Gelert i będę zachęcał do tego wszystkich niezdecydowanych.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich Cezary Balbuza, startując z ramienia EKO, zdobył 1 098 głosów (3.09 proc.). Czy decyzja poparcia Elżbiety Gelert jest także deklaracją ze strony Elbląskiego Komitetu Obywatelskiego?
- Moja decyzja była konsultowana z EKO i EKO dało mi wolną rękę – stwierdził. - Zastanawiając się nad wyborem, starałem się odrzucić animozje, sympatie, antypatie między PiS i PO – przekonywał Balbuza podczas spotkania z dziennikarzami. - To są wybory samorządowe, decydujemy o władzy Elbląga, co prawda jest to władza przekazana na rok z kawałkiem, ale to będzie bardzo trudny rok.
Dalej mówił szczegółowo o argumentach, które przekonały go do oddania głosu na kandydatkę Platformy Obywatelskiej:
- Patrząc na Jerzego Wilka i Elżbietę Gelert, porównując ich doświadczenie zawodowe, kwalifikacje i osiągnięcia, mamy z jednej strony panią Elżbietę, która jest wieloletnim dyrektorem szpitala wojewódzkiego i zarządza nim z sukcesami. Z drugiej strony, mamy pana Wilka, który co prawda też zarządza spółdzielnią Elsin, ale teraz właściwie jest jej likwidatorem. Nie oszukujmy się, Elbląg w tym trudnym roku nie potrzebuje sprawnego menadżera, a nie likwidatora – stwierdził Cezary Balbuza. – I zupełnie czysto elbląskie, egoistyczne podejście. Pani Elżbieta, jako reprezentant partii, która obecnie rządzi i w państwie, i w województwie, ma bezdyskusyjnie dużo większe możliwości do ściągania do Elbląga różnego rodzaju inwestorów i do wsparcia finansowego zarówno ze strony władz centralnych, jak i wojewódzkich inwestycji infrastrukturalnych przeprowadzanych i planowanych. A PiS ma nieciekawe doświadczenia i osiągnięcia w tych miejscowości, gdzie rządzi – kontynuował Balbuza. - Weźmy taki Radom, gdzie PiS rządzi drugą kadencję. Bezrobocie większe niż w Elblągu, inwestorów nie widać. Jeśli do tego dołożymy znaną antyrosyjską retorykę tej partii – kontynuował - to ciężko mówić o poważnym rozwoju współpracy z obwodem kaliningradzkim, a to jest nasz bliski sąsiad i sobie wiele po takiej współpracy obiecujemy.
Elżbieta Gelert przyznaje, że takie rozmowy, jak z Cezarym Balbuzą prowadzi także z innymi kandydatami. Nie chce jednak mówić o ich efektach.
- Wszyscy mówią jednym głosem: Idźmy na wybory – przyznała z uśmiechem kandydatka PO, - Żadnych konkretów na razie nie ma, cały czas rozmawiamy. I sama zachęca: - Idźcie na wybory, 7 lipca spotkamy się przy urnach.
W przedwyborczym czasie planowane są debaty telewizyjne i radiowe, w których mają wziąć udział kandydaci na prezydenta Elbląga z ramienia Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. Dodatkowo na środę (3 lipca) Jerzy Wilk – jak deklarowała wczoraj jego rzeczniczka - zaprosił do Elbląskiego Stolika Konsultacji wszystkich kandydatów, którzy brali udział w wyborach na prezydenta, ale nie przeszli do II tury wyborów.
- Jest nam przykro, że nie dostaliśmy zaproszenia na takie spotkanie - przyznała Elżbieta Gelert. - Z chęcią byśmy przyszli i podyskutowali z pozostałymi. Jak wszyscy to wszyscy.
Elżbieta Gelert zapowiedziała, że na ostatniej prostej przed niedzielnymi wyborami do Elbląga ponownie przyjedzie premier Donald Tusk. W planie wizyty jest spotkanie z mieszkańcami.
- Premier dał słowo mieszkańcom, że przyjedzie na tzw. debatę otwartą ponieważ były zastrzeżenia, że poprzednia wizyta była wizytą zamkniętą – mówiła Elżbieta Gelert. – Rozmowa z mieszkańcami ma odbyć się w piątek (5 lipca).