UWAGA!

Bieg Piekarczyka, nie prezydenta (opinia)

 Elbląg, Bieg Piekarczyka, nie prezydenta  (opinia)
(fot. Anna Dembińska)

Dziesiąty Bieg Piekarczyka przeszedł do historii i trzeba przyznać, że z roku na rok impreza organizowana jest coraz bardziej profesjonalnie. W niedzielę, co prawda, na ostatnich punktach zabrakło wody dla zawodników, którzy biegli 10 km powyżej 55 minut, ale w upale takie rzeczy się zdarzają. Za to nie powinno się zdarzyć, że na koszulkach jest promowany prezydent z imienia i nazwiska, bo to jest Bieg Piekarczyka, a nie prezydenta. A tak, niestety, stało się w Elblągu, co w innych miastach podczas imprez biegowych jest nie do pomyślenia.

Uczestniczyłem w wielu biegach w różnych miejscowościach w kraju: maratonach, półmaratonach, biegach na 10 czy 15 km. Z większości z nich mam pamiątkowe koszulki, na żadnej nie jest promowany prezydent, burmistrz czy wójt danej miejscowości wymieniony z imienia i nazwiska, nawet jeśli jest umocowany jako organizator. Promowane jest dane miasto poprzez umieszczenie nazwy, herbu czy logo, ewentualnie tytułu, np. prezydent Elbląga. Oczywiście włodarz danego miasta jest obecny na imprezie, startuje zawodników, wręcza medale i nagrody, przemawia – takie prawo gospodarza.

  Elbląg, Kontrowersyjna koszulka biegu
Kontrowersyjna koszulka biegu (fot. MOSiR)


       W Elblągu organizatorzy Biegu Piekarczyka postanowili być świętsi od papieża i zafundowali uczestnikom, którzy kupili koszulki (po 20 zł za sztukę), dodatkową promocję, czyli napis „Witold Wróblewski, prezydent Elbląga” ulokowany na przodzie koszulki, paradoksalnie w sam raz na sercu. Rozumiem, że chcą, by mieszkańcy mieli w sercu „miłościwie nam panującego”, szczególnie przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi, ale takie zabiegi wystawiają nasze miasto na pośmiewisko i to nie tylko w środowisku biegaczy.
       Nie wiem, czy taką decyzję podjął sam prezydent, czy jego podwładni wykazali się nadgorliwością, ale przynosi ona więcej szkody niż pożytku. Ktoś może przyznać, że się czepiam, bo to tylko koszulka. Właśnie że nie chodzi o koszulkę, ale o to, w jaki sposób politycy wykorzystują pieniądze publiczne i prywatne (za koszulki płacili biegacze) do własnej promocji.


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Fantastyczna impreza. Pol miasta trzeba klkechac objazdami, bo stado ludzi chce sobie pobiegac. Dlaczego nie jest to organizowane w wielkich elblaskich parkach? Tylko w srodku miasta? Dla takich ludzi jak ja ktorzy maja gdzies cala ta impreze to wielkie coroczne utrudnienie.
  • teraz już wiem dlaczego wielu biegaczy miało koszulki założone tył na przód
  • @Gabrysia - Ludzie lubiący sobie pobiegać mają gdzieś to, że utrudnili Ci życie tego jednego dnia w roku. Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradziłaś. .. W razie czego mogę polecić psychiatrę, pomoże Ci ogarnąć się po takiej traumie. A tak na marginesie: chyba nigdy nie biegałaś, prawda? :) I co to jest to "klkechac"???
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    36
    2
    Ubawiony_po_kolana(2018-06-04)
  • Senator Wcisła też zawsze jest wymieniany jako darczyńca, a z tego co wiem, jako osoba prywatna nigdy nie dofinansował ani nie pomógł nieodpłatnie nikomu, kontynując, były prezes Browaru -Korzeniewski wymieniany z nazwiska z osobistych pieniędzy prywatnych również nikogo nie obdzielił, tylko Specjala, o co chodzi za co dziękować personalnie, prezydent pomaga z naszych pieniędzy, nie własnych!!!!!
  • Nie sposób się nie zgodzić, szczególnie w roku wyborczym. Impreza naprawdę z roku na rok przyciąga coraz więcej osób, i miło spotkać nie tylko w imprezach biegowych w innych miastach Polski znajomych z naszego miasta. Termin super się zgrał z food truckami, kurtyny wodne spełniły swój cel!! Ale na przyszłość fajnie byłoby pomyśleć na przykładzie innych startów o informacjach nie tylko na ulicy ale też stojących np. flag informujących o kilometrze trasy.
  • Ma pan w 100% racje, to jest święto ludzi sportu a nie agitacja polityczna.
  • RobertKoliński Racja.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    3
    RobertKoliński(2018-06-04)
  • Kupiłem koszulkę specjalnie na tę okazję,ale jak zobaczyłem napis Witold Wróblewski pod herbem Elbląga to wsydzilem się w niej pobiec.Nigdy z czyms takim się nie spotkałem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    28
    5
    Józek biegacz(2018-06-04)
  • @anita - już ten nierób i lanser Wcisłą by Ci kupił, zapomnij, pasożyt, i potwierdzi to wielu Elblążan!
  • Psychiatra to przydalby sie Tobie skoro obrazasz ludzi w internecie ;) a patrz kilka lat temu z zespolem zajelysmy 2 miejsce w wojewodzkich zawodach unihokeja wiec mysle ze jestem bardziej wysportowana niz taki hejter w necie jak Ty. Ja stwierdzam fakt ze parkow w Elblagu jest multum a biegaja po asfaltach na ulicy. Gdzie w taka pogode rozgrzany asfalt jest tylko problemem a bieganie po asfalcke obciaza stawy. Wiec niewymadrzaj sie i rusz tylek z krzesla ;) bo pewnie w weekend albo opychales sie na foodtrackach albo gniles przes telewizorem obcjonalnie na plazy.
  • *opcjonalnie
  • tu moim zadaniem nie ma o co kopii kruszyć czy napis był na koszulce taki czy taki. Dla biegających chyba nie to jest problemem. Niech mosir się weźmie za tych czarnoskórych, którzy dzień wcześniej startowali z takimi samymi rezultatami w Suwałkach na RESO 10,5- bo tam też była kasa i to nawet większa. Nawet dziecko wie, że normalny człowiek nie jest w stanie się sam zregenerować bez żadnych wspomagaczy aby tak ciągnąć co weekend. A oni jeszcze myślą że spraszanie koksiarzy dodaje prestiżu tej imprezie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    16
    10
    tadeusz76(2018-06-04)
Reklama