Około 350 uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 w Elblągu czytało dziś fragment „Potopu” Henryka Sienkiewicza. Razem z nimi czytano w innych szkołach i instytucjach w Polsce. Wszystko po to, aby pobić rekord Polski w ilości osób czytających jednocześnie Sienkiewicza. I przekonać dzieci do czytania.
Punktualnie o 10 na gwizdek uczniowie elbląskiej Szkoły Podstawowej nr 4 im. Henryka Sienkiewicza rozpoczęli głośne czytanie fragmentu „Potopu”. Czytano opis pojedynku pomiędzy Kmicicem a Wołodyjowskim zakończony słowami, które weszło do mowy potocznej: „Kończ waść, wstydu oszczędź.” Na sali gimnastycznej zebrali się prawie wszyscy uczniowie elbląskiej „czwórki”.
- Z akcji wyłączyliśmy jedynie pierwszaki, ze względu na to, że jeszcze płynnie nie czytają – mówi Hanna Szuszkiewicz, dyrektor SP nr 4. Ciekawostka jest fakt, że w akcji wzięli udział również uczniowie przebywający na szkolnej wycieczce. Mieli czytać Henryka Sienkiewicza w autobusie.
Akcja została zorganizowana przez Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku jako forma uczczenia Roku Sienkiewicza. Data również nie została wybrana przypadkowo – 5 maja przypada rocznica urodzin polskiego noblisty.
„Potop” Henryka Sienkiewicza to powieść, której zrobiono krzywdę, wpisując ją na listę lektur szkolnych. Jest to przecież doskonała powieść przygodowa, w której to, „co autor miał na myśli”, jest mniej ważne od przygód Kmicica. Warto zwrócić uwagę, że Henryk Sienkiewicz pisał „Potop” dla pieniędzy, a nie po to, by dręczyć uczniów. Powieść była drukowana w gazecie i w interesie autora było, aby zainteresowała czytelnika.
- Często dzieci sięgają po książkę po obejrzeniu filmu – zdradza Hanna Szuszkiewicz, prywatnie wielka fanka „Potopu”.
Dokumenty z elbląskiego czytania zostaną przesłane do Biura Bicia Rekordów w Poznaniu i po policzeniu uczestników we wszystkich miejscowościach okaże się, ile wynosi aktualny rekord czytających „Potop”. Wyniki powinny być znane za około półtora miesiąca. Ważniejsze jest jednak to, ilu uczniów sięgnie po powieść Sienkiewicza i po inne książki.
- Z akcji wyłączyliśmy jedynie pierwszaki, ze względu na to, że jeszcze płynnie nie czytają – mówi Hanna Szuszkiewicz, dyrektor SP nr 4. Ciekawostka jest fakt, że w akcji wzięli udział również uczniowie przebywający na szkolnej wycieczce. Mieli czytać Henryka Sienkiewicza w autobusie.
Akcja została zorganizowana przez Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku jako forma uczczenia Roku Sienkiewicza. Data również nie została wybrana przypadkowo – 5 maja przypada rocznica urodzin polskiego noblisty.
„Potop” Henryka Sienkiewicza to powieść, której zrobiono krzywdę, wpisując ją na listę lektur szkolnych. Jest to przecież doskonała powieść przygodowa, w której to, „co autor miał na myśli”, jest mniej ważne od przygód Kmicica. Warto zwrócić uwagę, że Henryk Sienkiewicz pisał „Potop” dla pieniędzy, a nie po to, by dręczyć uczniów. Powieść była drukowana w gazecie i w interesie autora było, aby zainteresowała czytelnika.
- Często dzieci sięgają po książkę po obejrzeniu filmu – zdradza Hanna Szuszkiewicz, prywatnie wielka fanka „Potopu”.
Dokumenty z elbląskiego czytania zostaną przesłane do Biura Bicia Rekordów w Poznaniu i po policzeniu uczestników we wszystkich miejscowościach okaże się, ile wynosi aktualny rekord czytających „Potop”. Wyniki powinny być znane za około półtora miesiąca. Ważniejsze jest jednak to, ilu uczniów sięgnie po powieść Sienkiewicza i po inne książki.
Sebastian Malicki