Centrum Rekreacji Wodnej przy ul. Moniuszki może zostać oddane do użytku z opóźnieniem. Już o dwa miesiące został przesunięty termin wykonania stanu surowego zamkniętego obiektu. Przyczyną opóźnień są kolizje z siecią energetyczną i burzową.
- Już w pierwszej fazie budowy, podczas rozmów z ówczesnymi władzami miasta, sygnalizowaliśmy, że może się zdarzyć taka sytuacja. Zresztą wszystkie ustalenia z inwestorem są zapisane w dokumentacji. Złożyliśmy wniosek 1 grudnia, bo dłużej nie mogliśmy czekać – mówi Piotr Boryszewski, prezes Elzambudu. - Problemem były występujące na placu budowy kolizje z siecią burzową i energetyczną. Tranzytowy kabel energetyczny, zasilający stary basen i inne obiekty, przebiegał przez sam środek inwestycji. Musieliśmy wstrzymać palowanie wewnątrz obiektu na kilka tygodni. Dzięki szybkiej reakcji Energi i pomocy EPWiK, które przełożyło sieć burzową, udało się kolizje usunąć, ale opóźnienia nie udało się uniknąć.
23 lutego zamiast 15 grudnia
Witold Wróblewski, który objął obowiązki prezydenta Elbląga 5 grudnia, rozpatrzył wniosek wykonawcy pozytywnie. - Z analizy sytuacji, jaka została podjęta przez prezydenta wynika, iż opóźnienia te nie wynikają z winy wykonawcy robót, a są konsekwencją wcześniejszych długotrwałych ustaleń dotyczących usunięcia kolizji elektroenergetycznej. W związku z tym miasto wyraziło zgodę na przesunięcie terminu wykonania stanu surowego zamkniętego z 15 grudnia na 23 lutego przyszłego roku – poinformowała nas Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - Rozważana jest również możliwość zmiany terminu zakończenia robót, która w umowie datowana jest na 31 maja. Decyzja ta będzie uzależniona od zgody Instytucji Zarządzającej (czyli Zarządu Województwa - przyp. red.). Działania w tej sprawie będzie podejmował prezydent Witold Wróblewski. Jest to bowiem inwestycja finansowana ze środków unijnych. Zgodnie z aktualnymi zapisami umowy o dofinansowanie powinna zostać rozliczona do końca czerwca przyszłego roku.
Zdziwiony takim obrotem sprawy jest poprzedni prezydent Jerzy Wilk. - To dziwne. Albo ja byłem przez urzędników oszukiwany albo sprawa tych opóźnień jest specjalnie dęta – powiedział nam Jerzy Wilk. - Gdybym był nadal prezydentem, nie zgodziłbym się na żadne przesunięcia terminu, tak jak nie zgodziłem się na przesunięcia w sprawie budowy drogi 503. Wykonawca Centrum Rekreacji Wodnej zgłaszał nam możliwość opóźnienia prac, ale z obawy przed surową zimą. Jak widać pogoda jest świetna, więc nie widzę powodów, dla których trzeba by było przesuwać termin wykonania robót.
Już stawiają dach
Jak mówi Piotr Boryszewski prezes Elzambudu, poszczególne etapy inwestycji – poza opóźnieniem wynikającym z kolizji z sieciami – przebiegają zgodnie z planem. - W tej chwili trwa budowa dachu, jest już zainstalowana część więźby dachowej, wewnątrz obiektu jednocześnie montujemy stolarkę. Zaczęliśmy budowę w lipcu, każdy może na własne oczy przekonać się, jak wiele już zostało zrobione. To chyba najszybciej prowadzona budowa w Elblągu, nie licząc centrum handlowego – mówi Piotr Boryszewski. - Proszę pamiętać, że wybudowanie basenu to nie koniec inwestycji, konieczne są nie tylko różnego rodzaju odbiory techniczne, ale też przetestowanie działania całego obiektu, żeby można było wpuścić na basen pierwszych klientów. Dlatego rozmawiamy ze służbami inwestycyjnymi miasta, by przesunąć termin zakończenia prac, by mieć bufor bezpieczeństwa i uniknąć na przykład sytuacji, która była w Olsztynie. W dniu otwarcia basenu nie zadziałał elektroniczny system obsługi klienta i trzy tysiące ludzi miało problem z wejściem do środka.