Elblążanie, jak co roku, będą mogli wspólnie powitać Nowy Rok na festynie organizowanym przez władze miasta. Każdy ma jednak własny pomysł, jak spędzić Sylwestra.
Zdaniem niektórych, przynajmniej na razie w Elblągu nie czuć sylwestrowej atmosfery.
- Ten wyjątkowy nastrój chyba najbardziej można poczuć w domach. Mam wrażenie, że elblążanie raczej nie są skupiskiem ludzi, którzy chcą wspólnoty. Uważam też, że powinny odbywać się ogólnodostępne imprezy dla młodzieży i dla starszych, tak, aby można było wyjść na miasto i choć w ten jeden dzień jakoś się zjednoczyć - uważa Anna Krasowska.
Wielu elblążan spędzi najważniejszą noc w roku w domu, z rodzinami i przyjaciółmi. - Mam małe dzieci, a trudno o nianie, bo wszystkie nianie idą się bawić na Sylwestra, więc z mężem cierpliwie czekamy, kiedy nasze dzieci podrosną - wyznaje Dorota Rzeczkowska.
Niektórzy powitanie Nowego Roku planują poza Elblągiem. Student Łukasz Nakonowski wybiera się do Gdańska: - Razem ze znajomymi chcemy pójść na koncert naszej najlepszej, najwspanialszej Dody, ale chyba tylko na 10 minut, aby obejrzeć pokaz fajerwerków na Targu Węglowym. Potem wrócimy na domu i będziemy się bawić do bladego świtu - zapowiada elblążanin.
Dla tych, którzy wolą zorganizowane formy zabawy, sylwestrowe propozycje przygotowały niektóre puby, restauracje i hotele. - Organizujemy bal na około 100 osób. Większość gości jest z nami co roku - mówi Kamila Wyszyńska z jednego z hoteli na Starym Mieście. - W menu są m.in. polędwiczki wieprzowe zapiekane z ziołowym serem na sosie z dodatkiem szampana, także szparagi na szynce z kaparami.
Wszystkim, którzy nie mają jeszcze pomysłu na sylwestrową noc, przypominamy, że miejski festyn odbędzie się w Elblągu na Placu Kazimierza Jagiellończyka. Początek o godz. 23.
W programie jest, jak zapowiadają organizatorzy, muzyka do słuchania i do tańca, zaś po północy będzie się 10-minutowy pokaz sztucznych ogni.
- Ten wyjątkowy nastrój chyba najbardziej można poczuć w domach. Mam wrażenie, że elblążanie raczej nie są skupiskiem ludzi, którzy chcą wspólnoty. Uważam też, że powinny odbywać się ogólnodostępne imprezy dla młodzieży i dla starszych, tak, aby można było wyjść na miasto i choć w ten jeden dzień jakoś się zjednoczyć - uważa Anna Krasowska.
Wielu elblążan spędzi najważniejszą noc w roku w domu, z rodzinami i przyjaciółmi. - Mam małe dzieci, a trudno o nianie, bo wszystkie nianie idą się bawić na Sylwestra, więc z mężem cierpliwie czekamy, kiedy nasze dzieci podrosną - wyznaje Dorota Rzeczkowska.
Niektórzy powitanie Nowego Roku planują poza Elblągiem. Student Łukasz Nakonowski wybiera się do Gdańska: - Razem ze znajomymi chcemy pójść na koncert naszej najlepszej, najwspanialszej Dody, ale chyba tylko na 10 minut, aby obejrzeć pokaz fajerwerków na Targu Węglowym. Potem wrócimy na domu i będziemy się bawić do bladego świtu - zapowiada elblążanin.
Dla tych, którzy wolą zorganizowane formy zabawy, sylwestrowe propozycje przygotowały niektóre puby, restauracje i hotele. - Organizujemy bal na około 100 osób. Większość gości jest z nami co roku - mówi Kamila Wyszyńska z jednego z hoteli na Starym Mieście. - W menu są m.in. polędwiczki wieprzowe zapiekane z ziołowym serem na sosie z dodatkiem szampana, także szparagi na szynce z kaparami.
Wszystkim, którzy nie mają jeszcze pomysłu na sylwestrową noc, przypominamy, że miejski festyn odbędzie się w Elblągu na Placu Kazimierza Jagiellończyka. Początek o godz. 23.
W programie jest, jak zapowiadają organizatorzy, muzyka do słuchania i do tańca, zaś po północy będzie się 10-minutowy pokaz sztucznych ogni.
SZ