Wszystkich nie da uszczęśliwić . Co więcej wielu przybywających to zwykle buractwo ,które myślało ,że na miejsce teleportuje się jadąc raptem 6 km z Malborka prawie natychmiast . Zajmowałem się zabezpieczeniem i kierowaniem ruchu na parkingu i jak zawsze zdecydowana większość grzecznie słuchała poleceń co skutkowało bezpiecznym wjazdem i wyjazdem i chociażby uniknięciem kolizji czy małych stłuczek. Jednak pewien procent powinien odpuścić sobie tego typu imprezy i zostać w łączkach z browarem przed tv. Przynajmniej nikomu nie będą psuć humoru. Zorganizowanie i zabezpieczenie pod każdym względem tak dużej imprezy z tak duża liczba gości i pojazdów jest bardzo trudne ,ale wykonalne . Ale potrzeba do tego współpracy obu stron.