Proszę nie robić sobie żartów parę miesięcy temu wracając z pracy zaczepił mnie starszy pan i spytał się na jakiej jest ulicy, ja go się pytam gdzie idzie on mówi że do pracy ale wyglod tej osoby był na 70 -80 lat jak go się spytałem gdzie mieszka to nie mógł podać lokalizacji zadzwoniłem na 112 i razem z Policją dośliśmy na jakiej ulicy mieszka a tam już go szukała rodzina i powiedziała że wyszedł z domu kiedy oni spali to było po 6 rano.