Jeszcze w tym tygodniu w Malborku rozpocznie się wyłączanie ulicznego oświetlenia. Inne samorządy także oszczędzają. W Elblągu na razie bez zmian.
O oszczędnościach w wydatkach na energię Zarząd Malborka postanowił w związku z pismem od wojewody pomorskiego o zaprzestaniu z początkiem września przekazywania pieniędzy na oświetlenie gminnych, powiatowych i wojewódzkich dróg na terenie miasta. Dotacja celowa na oświetlenie, jaką wszystkie samorządy lokalne otrzymują od wojewody, była mniejsza o 30 procent w porównaniu z planami budżetowymi niemal od początku roku. Od września do końca roku pieniędzy na ten cel nie będzie w ogóle.
- Dotacja na oświetlenie dróg pochodzi z budżetu państwa, wojewoda jedynie przekazuje ją samorządom i w tym roku przekazał wszystko, co otrzymał - mówi Michał Owczarczak, z biura prasowego wojewody pomorskiego. - W sierpniu wojewoda uprzedzał o związanych z trudną sytuacją budżetową cięciach i poprosił o opracowanie alternatywnych rozwiązań. Lokalne samorządy wiedzą, gdzie możliwe są oszczędności.
Władze Malborka wraz z policją ustalają listę miejsc, gdzie wyłączenie oświetlenia jest możliwe. Rzecznik Urzędu Miejskiego w Malborku Agnieszka Koziura zapewnia jednak, światło nie zniknie na skrzyżowaniach, w okolicach sklepów i miejscach szczególnie niebezpiecznych.
"Plany oszczędnościowe" wprowadzają także inne samorządy - w Pasłęku miasto modernizuje system oświetlenia tak, by można było sterować godzinami włączania lamp, a w Stegnie od kilkunastu miesięcy uliczne światła wyłączane są od godz. 23.00 do 3.00 nad ranem. Rzecznik elbląskiego Urzędu Miejskiego, Artur Zieliński, zapewnia, że w Elblągu na razie wszystko pozostaje bez zmian.
- Dotacja na oświetlenie dróg pochodzi z budżetu państwa, wojewoda jedynie przekazuje ją samorządom i w tym roku przekazał wszystko, co otrzymał - mówi Michał Owczarczak, z biura prasowego wojewody pomorskiego. - W sierpniu wojewoda uprzedzał o związanych z trudną sytuacją budżetową cięciach i poprosił o opracowanie alternatywnych rozwiązań. Lokalne samorządy wiedzą, gdzie możliwe są oszczędności.
Władze Malborka wraz z policją ustalają listę miejsc, gdzie wyłączenie oświetlenia jest możliwe. Rzecznik Urzędu Miejskiego w Malborku Agnieszka Koziura zapewnia jednak, światło nie zniknie na skrzyżowaniach, w okolicach sklepów i miejscach szczególnie niebezpiecznych.
"Plany oszczędnościowe" wprowadzają także inne samorządy - w Pasłęku miasto modernizuje system oświetlenia tak, by można było sterować godzinami włączania lamp, a w Stegnie od kilkunastu miesięcy uliczne światła wyłączane są od godz. 23.00 do 3.00 nad ranem. Rzecznik elbląskiego Urzędu Miejskiego, Artur Zieliński, zapewnia, że w Elblągu na razie wszystko pozostaje bez zmian.
AJ