UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Ta opinia mówi tylko o tym, że pliki zostały przegrane z innego nośnika. To nie wyjaśnia tego, czy treść zawarta na plikach jest zgodna z głosem tego, któremu zarzuca się mówienie tego co jest powodem sporu. Zatem, pan biegły nie wykazał się i nie zbyt przyłożył się do przybliżenia Nas do prawdy. A tak na marginesie, czy warto jest załóżmy fałszować jakiegokolwiek taśmy w dobie technik operacyjnych i w jakim celu ktoś miałby to robić ? Bo przecież korzyść z tego procederu żadna a, wstyd może być wielki.
  • do v-7.Zamieszany jest w tą aferę sztab p. Gelert. Marcin Pszczółkowski, redaktor naczelny portalu elbląg. net pracował w 2011 r. w sztabie Elżbiety Gelert będącej w 2013 r. konkurentką Jerzego Wilka w wyborach prezydenckich. Tzw. taśmy Wilka, czyli nagrania wypowiedzi kandydata PiS na prezydenta Elbląga Jerzego Wilka, które ujawniono w internecie przed II turą wyborów, zostały zmontowane z różnych nagrań - wynika z ekspertyzy wykonanej na zlecenie elbląskiego sądu. Biegły stwierdził, że wszystkie wypowiedzi nie są ciągłe, są wyreżyserowane, wspomagane przez nie zawsze wierny dubbing tekstowy. Pliki są poskładane z mniejszych plików, także plik czwarty o nazwie " Wywiad z Jerzym Wilkiem" nie jest ciągły i został zrealizowany po znacznych modyfikacjach reżysera dźwięku i obrazu" . Zatem, pan biegły wykazał się i przyłożył się do przybliżenia Nas do prawdy. Wstyd jest wielki!!!Trzeba czytać nie tylko Portel!!
Reklama