W 1940 r. NKWD zamordowało ponad 20 tysięcy polskich oficerów, policjantów, duchownych, lekarzy, artystów. Ich ciała pogrzebano w zbiorowych mogiłach w Katyniu pod Smoleńskiem, Miednoje i w pobliżu Charkowa. Przez lata nie wolno było zadawać pytań, mówić głośno o tej zbrodni. Dziś już można, a nawet trzeba. 13 kwietnia przypada Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Zobacz fotoreportaż.
Elbląskie uroczystości rozpoczęły się o godz. 11 uroczystą mszą świętą w kościele pw. Wszystkich Świętych, w której uczestniczył biskup Jan Styrna. Następnie przedstawiciele środowisk kombatanckich, Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich, delegacje wojska oraz innych służb mundurowych, przedstawiciele władz miejskich i powiatowych oraz środowisk kultury, duchowieństwa i parlamentarzystów przemaszerowali z towarzyszeniem orkiestry wojskowej pod Krzyż Katyński na cmentarzu Agrykola.
Uczniowie Gimnazjum nr 2 im. Sybiraków przygotowali część artystyczną - poetycką, wspomnieniową. Mówili, bo dziś o zbrodni sprzed lat można mówić głośno - że "tej nocy zgładzono prawdę w lesie katyńskim". Powtarzali też "Wybaczamy" tym, którzy zbrodni dokonali, ją ukrywali, zakłamywali historię.
- O takim wydarzeniu w historii naszego kraju nie wolno nam zapomnieć - mówił prezydent Elblaga Grzegorz Nowaczyk. - Wiosną 1940 r. w wyniku przemyślanej akcji ponad 20 tys. Polaków - oficerów wojska, policjantów, duchownych, artystów, lekarzy zginęło od strzału w tył głowy. Dziś żyjemy w wolnej Polsce, ale to dzięki nim - podkreślał prezydent i zwrócił się do młodzieży: - W mojej książce do historii nie było żadnej wzmianki o zbrodni katyńskiej - mówił Grzegorz Nowaczyk. - Dziś możecie o tym rozmawiać, przeczytać w książkach lub w Internecie. Cechą wspólną pokoleń jest jednak szacunek dla poległych i pamięć o tym, co się stało. Cześć ich pamięci!
Uczniowie Gimnazjum nr 2 im. Sybiraków przygotowali część artystyczną - poetycką, wspomnieniową. Mówili, bo dziś o zbrodni sprzed lat można mówić głośno - że "tej nocy zgładzono prawdę w lesie katyńskim". Powtarzali też "Wybaczamy" tym, którzy zbrodni dokonali, ją ukrywali, zakłamywali historię.
- O takim wydarzeniu w historii naszego kraju nie wolno nam zapomnieć - mówił prezydent Elblaga Grzegorz Nowaczyk. - Wiosną 1940 r. w wyniku przemyślanej akcji ponad 20 tys. Polaków - oficerów wojska, policjantów, duchownych, artystów, lekarzy zginęło od strzału w tył głowy. Dziś żyjemy w wolnej Polsce, ale to dzięki nim - podkreślał prezydent i zwrócił się do młodzieży: - W mojej książce do historii nie było żadnej wzmianki o zbrodni katyńskiej - mówił Grzegorz Nowaczyk. - Dziś możecie o tym rozmawiać, przeczytać w książkach lub w Internecie. Cechą wspólną pokoleń jest jednak szacunek dla poległych i pamięć o tym, co się stało. Cześć ich pamięci!
Na zakończenie uroczystości odbył się Katyński Apel Poległych, a pod Krzyżem delegacje złożyły wieńce i kwiaty. Zapłonęły też znicze pamięci.