Dziś (5 maja) drugi dzień matur. Punktualnie o godz. 9 zamknęły się drzwi sal szkolnych i abiturienci zostali sam na sam z funkcjami, kombinatoryką i geometrią. Według nich matematyka to jeden z najtrudniejszych przedmiotów na egzaminie maturalnym.
- Myślę, że matura z matematyki będzie trudniejsza niż języka polskiego – mówiła przed egzaminem Zuzanna Jurkowska z III C z III LO w Elblągu.
- Jeżeli w Polsce poziom zdawalności z matematyki wynosi 70%, to trudno się dziwić maturzystom, że się boją – ze zrozumieniem dodał Jan Zaborowski, dyrektor III LO im. Jana Pawła II w Elblągu.
Matematyka jest takim specyficznym przedmiotem, w którym zaległości potrafią się boleśnie zemścić na maturze. Trudno bowiem rozwiązać zadania z geometrii przestrzennej nie znając podstawowych wzorów na pola kwadratu czy trójkąta. A do pomocy mają tylko cyrkle, kątomierze.
- Najbardziej właśnie boję się geometrii – mówiła Aleksandra Przekopowicz z III B.
- To przedmiot ścisły więc pewnie będzie trudniej niż na języku polskim, ale myślę, że sobie poradzimy – dodała Michalina Kalisz z III C.
- Są słabsi uczniowie, ale są też tacy, którzy maturę na poziomie podstawowym z matematyki mogą zdać „z marszu” - mówił Jan Zaborowski.
Maturzyści są już po zmaganiach z językiem polskim. Spodziewali się trudniejszych pytań.
- Trafiłam z tematem. Pisałam rozprawkę o miłości – zdradziła Zuzanna Jurkowska. – Miałam trochę szczęścia, bo części materiału nie zdążyłam się porządnie nauczyć.
- Test był w miarę OK. Temat rozprawki [o miłości] pozwalał na wykorzystanie wielu lektur – dodała Michalina Kalisz.
Z przedmiotów obowiązkowych pozostał jeszcze nowożytny język obcy. Większość abiturientów sprawdzi swoją wiedzę z języka angielskiego. Następnie przedmioty dodatkowe. Wyniki matur uczniowie poznają dopiero 5 lipca. Będą miały one znaczenie przy rekrutacji na uczelnie wyższe.
- Chciałabym się dostać na kryminologię lub biologię w medycynie – Michalina Kalisz zdradziła swoje plany.
- Zdecydowałam się na pielęgniarstwo na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym – dodała Zuzanna Jurkowska.
- Jeżeli w Polsce poziom zdawalności z matematyki wynosi 70%, to trudno się dziwić maturzystom, że się boją – ze zrozumieniem dodał Jan Zaborowski, dyrektor III LO im. Jana Pawła II w Elblągu.
Matematyka jest takim specyficznym przedmiotem, w którym zaległości potrafią się boleśnie zemścić na maturze. Trudno bowiem rozwiązać zadania z geometrii przestrzennej nie znając podstawowych wzorów na pola kwadratu czy trójkąta. A do pomocy mają tylko cyrkle, kątomierze.
- Najbardziej właśnie boję się geometrii – mówiła Aleksandra Przekopowicz z III B.
- To przedmiot ścisły więc pewnie będzie trudniej niż na języku polskim, ale myślę, że sobie poradzimy – dodała Michalina Kalisz z III C.
- Są słabsi uczniowie, ale są też tacy, którzy maturę na poziomie podstawowym z matematyki mogą zdać „z marszu” - mówił Jan Zaborowski.
Maturzyści są już po zmaganiach z językiem polskim. Spodziewali się trudniejszych pytań.
- Trafiłam z tematem. Pisałam rozprawkę o miłości – zdradziła Zuzanna Jurkowska. – Miałam trochę szczęścia, bo części materiału nie zdążyłam się porządnie nauczyć.
- Test był w miarę OK. Temat rozprawki [o miłości] pozwalał na wykorzystanie wielu lektur – dodała Michalina Kalisz.
Z przedmiotów obowiązkowych pozostał jeszcze nowożytny język obcy. Większość abiturientów sprawdzi swoją wiedzę z języka angielskiego. Następnie przedmioty dodatkowe. Wyniki matur uczniowie poznają dopiero 5 lipca. Będą miały one znaczenie przy rekrutacji na uczelnie wyższe.
- Chciałabym się dostać na kryminologię lub biologię w medycynie – Michalina Kalisz zdradziła swoje plany.
- Zdecydowałam się na pielęgniarstwo na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym – dodała Zuzanna Jurkowska.
Sebastian Malicki