UWAGA!

Dla nich czas płynie w benzynie

 Elbląg, Dla nich czas płynie w benzynie
fot. Anna Dembińska

Nie rozwijają zawrotnej prędkości, ale i tak przyprawiają o zawrót głowy. Starsi wspominają, jak w młodości jeździli na zabawy, jak podrywali dziewczyny. Młodsi uczą się historii i z niedowierzaniem patrzą, jak mocno już pełnoletnie jednoślady opierają się upływowi czasu. Junak, SHL, WSK, IŻ, Jawa błyszczą, jak przed laty, a i zaryczą, gdy potrzeba. W Ratuszu Staromiejskim można oglądać wystawę starych motocykli. Zobacz zdjęcia.

To zdecydowanie nie są ścigacze. Rozwijają prędkość 50-80 km/h, choć, jak twierdzą doświadczeni, Junakiem można pomknąć i 120 km/h. Motocykle z czasów PRL, te, które królowały wówczas na drodze, nadal są pełne życia. I nadal są tacy, którzy chcą je oglądać na wystawach, o czym można było przekonać się wczoraj (11 marca) w Ratuszu Staromiejskim.
       Wystawa została zorganizowana już po raz trzeci. Swoje maszyny użyczyli kolekcjonerzy: Radosław Nadworski, Wiesław Mroczek, Wojciech Staśkowiak, Sebastian Kwiatkowski, Filip Banaszek i Krzysztof Nowacki. Sami przywrócili zapomniane i zaniedbane pojazdy do nowego życia. I jest na co popatrzeć.
       - To motocykle, które królowały kiedyś na polskich drogach - mówi organizator wystawy Krzysztof Nowacki. - Na tegoroczną ekspozycję składają się te, które były już prezentowane, ale i "nowe" maszyny. Mamy tu m.in. Junaka, Jawę 250, IŻ, WFM, SHL, WSK. Nowością są motorowery - dodaje miłośnik starej motoryzacji. - Jest i Wierchowina "Karpaty" (produkowany od 1959 r.), ale i bardzo ciekawy, niemiecki NSU Quickly z 1958 r. [właściciela "Szybkiego" - Filipa Banaszka można zobaczyć na ulicach Elbląga, jak niespiesznie przemierza je na swojej maszynie, w gustownym "orzeszku" na głowie - red.].
       Przy motorynkach Romet słychać było dyskusje o tym, jak bardzo były kiedyś pożądane przez dzieci i młodzież. Okazuje się, że podobne emocje wzbudzają i w dzisiejszych młodych ludziach. Do miniaturowych motocykli oczy zapaliły się zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom.
       Kolekcjonerzy dbają o swoje maszyny, jak o kobiety - przynajmniej tak twierdzą. I chyba każda pani byłaby zadowolona, bo motocykle błyszczą, cieszą oczy kolorami, wzbudzają zachwyt.
       Oprócz samego oglądania motocykli można również poczytać o ich historii, konstrukcji, danych technicznych oraz przeznaczeniu.
       Wystawa będzie czynna do 28 marca, codziennie od godziny 9 do 18. Wstęp wolny.
      

       Patronat medialny nad wystawą starych motocykli objęła Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Czyli: Czarne na czerwonym - jedzie po zielonym = Murzyn na Jawie - jedzie po trawie.
  • Nie czas płynie w benzynie tylko benzyne mają we krwi a dokładnie benzyne z olejem bo stare motocykle które mają to głównie dwusuwy. A teraz EU ma zamiar zabronić produkcji silników 2T
  • Chyba nie produkcji, tylko rejestracji. Nie wyobrażam sobie piły łańcuchowej w czterotakcie;) Z kołowych wynalazków zabytki więc pozostaną. Nierejestrowane crossy też. Ale szereg nowych motorowerów i homologowanych enduro zniknie. A w Azji i Afryce (czyli 95 % światowej populacji dwutaktów) dalej będzie ich jeździć miliony. Jak to powiedział Zientarski - UE chce być świętsza od Papieża. Zajęli by się lepiej gospodarką i ekonomią, a nie regulacją krzywizny banana.
  • Szacun dla organizatora tym większy ze wstęp wolny widac posje u kogoś serdecznie pozdrawiam
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    0
    ddaarreekk(2016-03-12)
  • Kiedyś może ludzie się zbiorą w większą, konstruktywną "kupę";) i powstanie w końcu w tym PRZEMYSŁOWYM mieście Muzeum Techniki z prawdziwego zdarzenia. .. marzenia. .. Trzaby trochę środków ze śmiesznej Unii wyssać jakimś ekspertem od tego najlepiej;) - No i przede wszystkim - znaleźć jakieś duże i tanie (w utrzymaniu) miejsce. Wyzwanie konkretne, ale w kilku miastach się coś takiego udaje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    PolskiAnarchista(2016-03-12)
  • Bez Gazeli M-17 to nie wystawa
Reklama