To, co jest najważniejsze w życiu narodu, w sporcie, to umiejętność podnoszenia się mimo porażki. W Elblągu Ci z Państwa, którzy zaangażowali się w pomoc Elżbiecie Gelert, pokazali, że przegrywa tylko ten, kto godzi się z przegraną. A kto się na nią nie godzi, ma w perspektywie kolejne zwycięstwa – mówił dziś w Elblągu premier Donald Tusk. Zobacz więcej zdjęć.
Dziś wieczorem ponownie przyjechał do Elbląga premier Donald Tusk. Wspólnie z Elżbietą Gelert spotkali się z elblążanami w auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przy ul. Grunwaldzkiej.
– Gdybym nie był przekonany, że mamy dobrego kandydata na prezydenta Elbląga, to prawdopodobnie po referendum odwołującym prezydenta z Platformy nie zdecydowalibyśmy się na wystawienie kandydata – mówił premier. – Mam też przekonanie, że Elżbieta Gelert jest w stanie wyeliminować to, co irytowało mieszkańców Elbląga u poprzednich władz.
Według Donalda Tuska, to nie rozkopane ulice były powodem referendum, w którym tak licznie wzięli udział elblążanie.
– To raczej sposób sprawowania władzy był bezpośrednią przyczyną tego referendum, a niekoniecznie wszystkie decyzje, jakie były wówczas podejmowane. Tak, jak się domyślam, ludzi mniej irytuje, że Elbląg jest rozkopany, bo to przecież znak, że coś się jednak dzieje, że inwestycje, może zbyt wolno, ale postępują. Tylko brak komunikacji, brak umiejętności tłumaczenia. A trudne decyzje tym bardziej wymagają takiej empatii, zdolności rozmawiania z ludźmi, przekonywania do własnych racji. Tego Elżbiecie Gelert z całą pewnością nie brakuję – stwierdził premier.
– Elbląg ma te swoje pięć minut i bardzo fajnie – podsumowała kampanię wyborczą Elżbieta Gelert. – Jednocześnie Pan Premier mógł też popatrzeć na takie przeciętne miasto, przeciętnej wielkości, na życie tego miasta i problemy. Bardziej dogłębnie zobaczyć, z czym miasta podobne do Elbląga mają problemy.
Potem nastąpiła trwająca prawie półtorej godziny seria pytań od publiczności, na które odpowiadali Donald Tusk i Elżbieta Gelert. Dotyczyły one m.in. emerytur i funduszy emerytalnych, zmian w prawie o zamówieniach publicznych czy żeglugi na Zalewie Wiślanym. Rzadko odnoszono się do kampanii wyborczej konkurenta Elżbiety Gelert, Jerzego Wilka, ale na tę obietnicę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego Donald Tusk zareagował.
– Rzeczy, o których mówił tu, w Elblągu pan Jarosław Kaczyński, nie mają żadnego związku z wyborami samorządowymi w Elblągu – zauważył Donald Tusk. – Poziom bezrobocia, także w Elblągu, będzie zależał w decydującym stopniu od tego, jaka będzie sytuacja gospodarcza w kraju. Nie ma takiej możliwości, że poziom bezrobocia w Elblągu spadnie do 5 procent, a w Polsce bezrobocie będzie wynosiło 14 proc. To może mówić tylko człowiek, który nie ma pojęcia o gospodarce, ale nie sądzę, żeby Jarosław Kaczyński nie miał pojęcia o gospodarce. Albo człowiek, który nie szanuje ludzi, bo jest przekonany, że jest im w stanie wmówić każdą bzdurę.
A komentując wydarzenia ostatnich miesięcy w Elblągu z perspektywy Platformy Obywatelskiej, powiedział:
– To, że po przegranym przez władze referendum udało się uzyskać ten drugi wynik, to pokazuje duże zaufanie przynajmniej części elblążan do Pani Elżbiety Gelert. Mimo referendum kandydatka Platformy weszła do drugiej tury wyborów prezydenta, a Platforma uzyskała drugi wynik w wyborach do Rady Miasta. Mamy zdolność do takiej reaktywacji i do przekonywaniu do siebie ludzi mimo porażki. To, co jest najważniejsze w życiu narodu, w sporcie, to ta umiejętność podnoszenia się mimo porażki. W Elblągu Ci z Państwa, którzy zaangażowali się w pomoc Elżbiecie Gelert, pokazali wyraźnie, że przegrywa tylko ten, kto godzi się z przegraną. A ten, kto na nią się nie godzi, ma w perspektywie kolejne zwycięstwa.
Po spotkaniu w PWSZ Donald Tusk wraz z Elżbietą Gelert udali się do Centrum Sztuki Galeria EL na koncert Elbląskiej Orkiestry Kameralnej i Chóru Cantata.
– Gdybym nie był przekonany, że mamy dobrego kandydata na prezydenta Elbląga, to prawdopodobnie po referendum odwołującym prezydenta z Platformy nie zdecydowalibyśmy się na wystawienie kandydata – mówił premier. – Mam też przekonanie, że Elżbieta Gelert jest w stanie wyeliminować to, co irytowało mieszkańców Elbląga u poprzednich władz.
Według Donalda Tuska, to nie rozkopane ulice były powodem referendum, w którym tak licznie wzięli udział elblążanie.
– To raczej sposób sprawowania władzy był bezpośrednią przyczyną tego referendum, a niekoniecznie wszystkie decyzje, jakie były wówczas podejmowane. Tak, jak się domyślam, ludzi mniej irytuje, że Elbląg jest rozkopany, bo to przecież znak, że coś się jednak dzieje, że inwestycje, może zbyt wolno, ale postępują. Tylko brak komunikacji, brak umiejętności tłumaczenia. A trudne decyzje tym bardziej wymagają takiej empatii, zdolności rozmawiania z ludźmi, przekonywania do własnych racji. Tego Elżbiecie Gelert z całą pewnością nie brakuję – stwierdził premier.
– Elbląg ma te swoje pięć minut i bardzo fajnie – podsumowała kampanię wyborczą Elżbieta Gelert. – Jednocześnie Pan Premier mógł też popatrzeć na takie przeciętne miasto, przeciętnej wielkości, na życie tego miasta i problemy. Bardziej dogłębnie zobaczyć, z czym miasta podobne do Elbląga mają problemy.
Potem nastąpiła trwająca prawie półtorej godziny seria pytań od publiczności, na które odpowiadali Donald Tusk i Elżbieta Gelert. Dotyczyły one m.in. emerytur i funduszy emerytalnych, zmian w prawie o zamówieniach publicznych czy żeglugi na Zalewie Wiślanym. Rzadko odnoszono się do kampanii wyborczej konkurenta Elżbiety Gelert, Jerzego Wilka, ale na tę obietnicę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego Donald Tusk zareagował.
– Rzeczy, o których mówił tu, w Elblągu pan Jarosław Kaczyński, nie mają żadnego związku z wyborami samorządowymi w Elblągu – zauważył Donald Tusk. – Poziom bezrobocia, także w Elblągu, będzie zależał w decydującym stopniu od tego, jaka będzie sytuacja gospodarcza w kraju. Nie ma takiej możliwości, że poziom bezrobocia w Elblągu spadnie do 5 procent, a w Polsce bezrobocie będzie wynosiło 14 proc. To może mówić tylko człowiek, który nie ma pojęcia o gospodarce, ale nie sądzę, żeby Jarosław Kaczyński nie miał pojęcia o gospodarce. Albo człowiek, który nie szanuje ludzi, bo jest przekonany, że jest im w stanie wmówić każdą bzdurę.
A komentując wydarzenia ostatnich miesięcy w Elblągu z perspektywy Platformy Obywatelskiej, powiedział:
– To, że po przegranym przez władze referendum udało się uzyskać ten drugi wynik, to pokazuje duże zaufanie przynajmniej części elblążan do Pani Elżbiety Gelert. Mimo referendum kandydatka Platformy weszła do drugiej tury wyborów prezydenta, a Platforma uzyskała drugi wynik w wyborach do Rady Miasta. Mamy zdolność do takiej reaktywacji i do przekonywaniu do siebie ludzi mimo porażki. To, co jest najważniejsze w życiu narodu, w sporcie, to ta umiejętność podnoszenia się mimo porażki. W Elblągu Ci z Państwa, którzy zaangażowali się w pomoc Elżbiecie Gelert, pokazali wyraźnie, że przegrywa tylko ten, kto godzi się z przegraną. A ten, kto na nią się nie godzi, ma w perspektywie kolejne zwycięstwa.
Po spotkaniu w PWSZ Donald Tusk wraz z Elżbietą Gelert udali się do Centrum Sztuki Galeria EL na koncert Elbląskiej Orkiestry Kameralnej i Chóru Cantata.
Piotr Derlukiewicz