Chodnik w ruinie, jezdnia dziurawa jak ser szwajcarski. Ani przejść, ani przejechać - skarżą się elblążanie, którzy ulicą Marymoncką chcą dotrzeć do Bażantarni. Spacerowiczów, biegaczy, rowerzystów i kierowców jest tu coraz więcej, bo wiosenna aura (choć może dziś akurat nie rozpieszcza) zachęca do wycieczek do lasu. Miasto zapowiada, że sytuacja na tym odcinku w kwietniu się poprawi.
Skarżą się wszyscy: piesi, bo chodnik jest w fatalnym stanie, a rowerzyści i kierowcy, bo jezdnia dziurawa i wąska. Trudno na tym odcinku ulicy Marymonckiej wyminąć, wyprzedzić, ominąć. A chętnych, by tą trasą dotrzeć do Bażantarni, nie brakuje. O to, czy jest szansa na poprawę nawierzchni zapytaliśmy miejskich urzędników.
- Na tym odcinku drogi w bieżącym roku będą kontynuowane roboty związane z budową kanalizacji sanitarnej przez firmę EPWiK Sp. z o.o. w Elblągu - informuje Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - Dopiero po zakończeniu tej inwestycji chodnik zostanie odtworzony zgodnie z wydanymi warunkami technicznym, które firma musi wykonać
- Na tym odcinku drogi w bieżącym roku będą kontynuowane roboty związane z budową kanalizacji sanitarnej przez firmę EPWiK Sp. z o.o. w Elblągu - informuje Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - Dopiero po zakończeniu tej inwestycji chodnik zostanie odtworzony zgodnie z wydanymi warunkami technicznym, które firma musi wykonać
celem doprowadzenia zajmowanego terenu do stanu pierwotnego. Natomiast naprawa przedmiotowego odcinka jezdni zostanie uwzględniona w ramach robót związanych z remontami cząstkowymi jezdni, które zostaną przeprowadzone w kwietniu i w maju - kończy rzeczniczka prezydenta miasta.
A