Jeśli będzie postanowienie o wygaśnięciu mojego mandatu, prawdopodobnie będę się odwoływał - zapowiada przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu i szef elbląskich struktur SLD Janusz Nowak. Nowak należy do grona samorządowców, którzy z powodu zamieszania wokół oświadczeń majątkowych, mogą stracić mandat.
Przewodniczący mówi, że na razie taka informacja do niego nie dotarła. Jeśli jednak decyzja wojewody będzie dla niego niekorzystna, niewykluczone, że odwoła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Będzie to zależeć od uzasadnienia decyzji.
- Ustawodawcy chodziło o to, by nie zatajać swojego majątku - mówi Janusz Nowak. - W ubiegłym roku trzy razy składałem oświadczenie: w kwietniu za 2005 rok, do 27 października - na koniec kadencji i do 27 grudnia 2006 roku - w związku z wyborem na następną kadencję. Wszystkie moje oświadczenia, łącznie z ostatnim, które nie trafiło w terminie do pana wojewody, zostały opublikowane w internecie i w mediach. Każdy mógł się z nimi zapoznać, więc duch ustawy nie został złamany. Obiektywnie trzeba też powiedzieć, że literalnie prawo zostało złamane: w ciągu 30 dni moje oświadczenie do pana wojewody nie trafiło.
Wczoraj, w ostatnim, jak się okazało, dniu swojego urzędowania, wojewoda Adam Supeł poinformował, że z powodu nieterminowego złożenia oświadczeń majątkowych oraz oświadczeń o działalności gospodarczej współmałżonków wygasły mandaty dziesięciu wójtów i burmistrzów z Warmii i Mazur.
Decyzja o losie pozostałych około dwudziestu samorządowców, których dotyczy ten problem - w tym Janusza Nowaka - ma być znana w najbliższych dniach.
- W polskim prawie nie ma czegoś takiego, jak decyzja, od której nie można złożyć odwołania - komentuje przewodniczący elbląskiej Rady Miejskiej. - Istnieje rozstrzygnięcie Naczelnego Sądu Administracyjnego, że muszą być dwie instancje, musi być możliwość odwołania. Jeśli w przypadku oświadczeń majątkowych prawo nie daje możliwości odwołania, to ja i moi prawnicy będziemy wnioskować do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o wskazanie nam takiej możliwości. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że podobnie, jak w poprzednich latach, w terminie złożyłem oświadczenie w biurze Rady Miejskiej. Do tej pory oświadczenia trafiały do wojewody właśnie przez biuro Rady. Tym razem pracownicy biura wysłali je po terminie. Dlaczego? Nie wiem. O to trzeba by pytać urzędników pana prezydenta - dodaje przewodniczący.
O swoim oświadczeniu majątkowym mówi Janusz Nowak:
- Ustawodawcy chodziło o to, by nie zatajać swojego majątku - mówi Janusz Nowak. - W ubiegłym roku trzy razy składałem oświadczenie: w kwietniu za 2005 rok, do 27 października - na koniec kadencji i do 27 grudnia 2006 roku - w związku z wyborem na następną kadencję. Wszystkie moje oświadczenia, łącznie z ostatnim, które nie trafiło w terminie do pana wojewody, zostały opublikowane w internecie i w mediach. Każdy mógł się z nimi zapoznać, więc duch ustawy nie został złamany. Obiektywnie trzeba też powiedzieć, że literalnie prawo zostało złamane: w ciągu 30 dni moje oświadczenie do pana wojewody nie trafiło.
Wczoraj, w ostatnim, jak się okazało, dniu swojego urzędowania, wojewoda Adam Supeł poinformował, że z powodu nieterminowego złożenia oświadczeń majątkowych oraz oświadczeń o działalności gospodarczej współmałżonków wygasły mandaty dziesięciu wójtów i burmistrzów z Warmii i Mazur.
Decyzja o losie pozostałych około dwudziestu samorządowców, których dotyczy ten problem - w tym Janusza Nowaka - ma być znana w najbliższych dniach.
- W polskim prawie nie ma czegoś takiego, jak decyzja, od której nie można złożyć odwołania - komentuje przewodniczący elbląskiej Rady Miejskiej. - Istnieje rozstrzygnięcie Naczelnego Sądu Administracyjnego, że muszą być dwie instancje, musi być możliwość odwołania. Jeśli w przypadku oświadczeń majątkowych prawo nie daje możliwości odwołania, to ja i moi prawnicy będziemy wnioskować do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o wskazanie nam takiej możliwości. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że podobnie, jak w poprzednich latach, w terminie złożyłem oświadczenie w biurze Rady Miejskiej. Do tej pory oświadczenia trafiały do wojewody właśnie przez biuro Rady. Tym razem pracownicy biura wysłali je po terminie. Dlaczego? Nie wiem. O to trzeba by pytać urzędników pana prezydenta - dodaje przewodniczący.
O swoim oświadczeniu majątkowym mówi Janusz Nowak:
SZ