- A moim
zdaniem - Zobacz 31
komentarzy - Zobacz
fotoreportaż - Zobacz lokalizację
zdarzenia na planie - Wersja
do druku - Podaj
dalej
Zamknij
Wpisy w kategorii Wypadki drogowe (z rannymi)
Proszę czekać
Około godz. 14, w pobliżu kościoła przy ul. Robotniczej, skuter uderzył w tył opla. Dwadzieścia minut później w Dąbrowie samochód, w którym jechały cztery osoby, uderzył w drzewo. Jedną z nich zabrano do szpitala. Zobacz zdjęcia z obu wypadków.
Do pierwszego wypadku doszło na ul. Robotniczej przed kościołem. Mężczyzna kierujący oplem omega jechał w kierunku ul. Teatralnej i zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Kilka sekund później poczuł uderzenie z tyłu. Mężczyzna jadący skuterem za oplem nie zachował bezpiecznej odległości i w momencie, kiedy kierowca opla zatrzymał się przed przejściem, nie wyhamował i uderzył w samochód.
Kierowca skutera został zabrany do szpitala. Obaj mężczyźni byli trzeźwi. Na czas prac służb, ruch odbywał się wahadłowo, przez co utworzyły się długie korki.
O dużym szczęściu mogą mówić uczestnicy drugiego wypadku, który miał miejsce przed Dąbrową. Tam 23-letni kierowca volkswagena, podróżujący z trójką pasażerów, za lewym zakrętem zjechał na przeciwny pas i uderzył w przydrożne drzewo. Szczęśliwie uderzył bokiem auta, a nie czołowo. Jedna z pasażerek została zabrana do szpitala na prześwietlenie głowy. Pozostałym osobom nic się nie stało. Policjanci podejrzewają, że kierowca volkswagena mógł przysnąć, 23-latek był trzeźwy. Również w tym przypadku ruch odbywał się wahadłowo przez kilkadziesiąt minut.
Kierowca skutera został zabrany do szpitala. Obaj mężczyźni byli trzeźwi. Na czas prac służb, ruch odbywał się wahadłowo, przez co utworzyły się długie korki.
O dużym szczęściu mogą mówić uczestnicy drugiego wypadku, który miał miejsce przed Dąbrową. Tam 23-letni kierowca volkswagena, podróżujący z trójką pasażerów, za lewym zakrętem zjechał na przeciwny pas i uderzył w przydrożne drzewo. Szczęśliwie uderzył bokiem auta, a nie czołowo. Jedna z pasażerek została zabrana do szpitala na prześwietlenie głowy. Pozostałym osobom nic się nie stało. Policjanci podejrzewają, że kierowca volkswagena mógł przysnąć, 23-latek był trzeźwy. Również w tym przypadku ruch odbywał się wahadłowo przez kilkadziesiąt minut.
ms