UWAGA!

Dystrybutory są, lecz nie działają

 Elbląg, Dystrybutory: są, lecz nie działają
Dystrybutory: są, lecz nie działają (fot. AS)

W Elblągu mamy dziesięć dystrybutorów z woreczkami na psie nieczystości, pięć z nich jest sprawnych technicznie... ale żaden nie działa. Urządzenia stoją „ku ozdobie”, Zarząd Zieleni Miejskiej naprawia zniszczenia, a właściciele psów... chodzą na spacery z własnymi woreczkami.

Dystrybutory z woreczkami na psie odchody pojawiły się w Elblągu w 2008 roku. Urządzenia zakupione przez Departament Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska montowano w miejskich parkach, osiedlowych zieleńcach, a więc tam, gdzie mieszkańcy spacerują ze swoimi pupilami. Nowe obiekty szybko stały się ofiarą dewastacji. Obecnie, z dziesięciu dystrybutorów ostało się jedynie pięć sprawnych technicznie urządzeń. Niestety, żaden z nich nie wydaje woreczków.
      
       Dystrybutory nie zdają egzaminu

       Według Zarządu Zieleni Miejskiej, w początkowym okresie użytkowania, wymiana papierowych woreczków odbywała się co tydzień. Obecnie dystrybutory są uzupełniane jeden lub dwa razy w miesiącu. Ale czy to nie za mało? Sprawdziliśmy pięć czynnych automatów. Dwa z nich przyjęły monetę, ale nie wydały woreczka. Test pozostałych dystrybutorów zakończył się na bezskutecznej próbie wciśnięcia 50 groszy do zatkanego otworu. Dlaczego urządzenia nie działają jak należy? -Dystrybutory są sprawdzane pod kątem sprawności w ramach naszych możliwości i naprawiane na bieżąco - odpowiada Irena Kogut z Zarządu Zieleni Miejskiej. - Jednak zniszczenia bywają tak rozległe, że naprawa bywa niemożliwa.
      
       Będą edukować właścicieli
       „Posprzątaj, proszę, po swoim czworonogu” to tytuł wniosku, który wpłynął na listę inicjatyw ogólnomiejskich w Budżecie Obywatelskim na rok 2014/2015. Jednym z zadań projektu jest zapewnienie elblążanom zaplecza technicznego do sprzątania po swoich pupilach, a więc sprawnych dystrybutorów wydających woreczki. Wniosek przewiduje także budowanie świadomości właścicieli; zachęcanie ich do usuwania psich nieczystości... poprzez m.in. edukację w szkołach.
       Jednak zanim projekt zostanie zrealizowany, musi zdobyć decydującą liczbę głosów w ankiecie. O tym, czy stanie się jednym z zadań III edycji Budżetu Obywatelskiego dowiemy się 13 października.
      
       Trudni uczniowie
       Pani Renata spaceruje w parku Dolinka ze swoim psem – mieszańcem w typie golden retrievera. Najbliższy dystrybutor stoi na skwerze przy ulicy Władysława IV. W okolicy znajdują się jedynie pojemniki na psie odchody. Ciekawe czy w razie potrzeby, pani Renata posprząta po swoim pupilu?
       - Czuję się odpowiedzialna za swojego psa – odpowiada właścicielka. – Dla mnie nie ma znaczenia czy będą te dystrybutory czy nie. Ja biorę woreczki z domu i nie patrzę na to. Kiedyś zdarzyło mi się, że dwa woreczki nie wystarczyły, więc zebrałam kupę dużym liściem i wyrzuciłam do pojemnika.
       Niestety, wielu elblążan nie sprząta po swoich pupilach, bynajmniej nie dlatego, że dystrybutory są niesprawne. - Jeżeli ktoś nie ma poczucia obowiązku, odpowiedzialności za swojego zwierzaka, to nie sprzątnie tej kupki, nawet gdyby woreczki były rozdawane za darmo – mówi pani Renata. W wielu przypadkach, problemem jest brak świadomości – właścicielom nie przychodzi do głowy, że psia kupa może komuś przeszkadzać. Jednak równie często przyczyna tkwi w poczuciu własnej wartości posiadaczy czworonogów, którzy są zbyt dumni, by publicznie usuwać psie nieczystości. A przecież korona z głowy nie spadnie nikomu, kto schyli się, by posprzątać po swoim pupilu.
      
Aleksandra Szocik

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Polaczki cebulaczki nie będą dopłacać do kupki pieska, bo przecież to sama natura. Gdyby woreczki były za darmo (słowo klucz) zostałyby wyciągnięte w każdym innym celu, ale na pewno nie w tym.
  • zwykłe woreczki foliowe i sprawa załatwiona, pojemniki też są a każdy właściciel psa, który sprząta po swoim pupilku wie gdzie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    6
    psiarz(2014-09-25)
  • Widziałem tylko raz, jak właściciel posprzątał po swoim psie, było to we Wrocławiu, w Elblągu ani razu.
  • po pierwsze zwykłe woreczki typu "śniadaniowe" są bezsensu bo kupa w nich się nie rozłoży a przecież nie chodzi o to. Po drugie brak woreczków w automatach gdzie przyjmuje się pieniądze to szczyt bezczelności. Raz tak się nadziałam i pewnie nie byłam jedyna. Więc za co zapłaciłam? Po trzecie kupczaki trzeba sprzątać bezapelacyjnie. Po czwarte częstsze śmietniki ułatwiły by życie i czasem kilkaset metrów człowiek nie musiał by wędrować ze śmierdzącym pakunkiem. Kupa mojego psa czy nie też jest obleśna. Sprzątam ale nie lubię z nią chodzić w ręku
  • A ja, sprzątam po swoim psie jak załatwi się w miejscu uczęszczam przez ludzi. Jeżeli idę z nim gdzieś na odludzie, to nie sprzątam. Co do woreczków, to wykorzystuję jednorazowe reklamówki, które zostają mi po zakupach w sklepach i mam ich full, więc to nie jest żaden problem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    kulturapopłaca(2014-09-25)
  • Automaty nie wydają woreczków bo są puste. Ale przyjmują pieniazki 0.50gr :) czyli jesteśmy okradani w biały dzień i to legalnie zgodnie z prawem przez UM i ZZM. A nie prościej każe z wlascicieli zaopatrzyly się w łopatkę? Widziałem na Śląsku, piesek zrobił kule, pani łopatka zakopala i po sprawie. Przecież to takie proste.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    1
    ARudolf(2014-09-25)
  • "Wielu elblążan nie sprząta po swoim psie", wielu bije innych, wielu pije, wielu jeździ po pijanemu, wielu. .. wielu. .. .. Ludzie zawsze znajda się tacy. Inaczej nie bedzie! Pokażcie mi choć jedno zagadnienie w którym 100 % ludzi zachowuje się na 100% właściwie - nie przeginajmy!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    0
    DarekS(2014-09-25)
  • a ja dostałem woreczki na psie odchody od straznikow miejskich
  • Ja pierdziele znowu piszecie o tych psich kupach. Nie macie innych tematow. Drazycie ten sam temat miesiac w miesiac, czasem nawet po kilka artykulow w miesiacu, baa w tygodniu. Napiszcie w koncu cos nowego. Nie ma to jak z gowna robic setki artykulow. Skonczyly sie pomysly na 'przeszkadzajaca' kostke brukowa dla rowerow to zaczyna sie na nowo o psich odchodach.
  • Czemu Elbląg nie idzie za przykładem miasta Bydgoszcz, czy Gdańsk, tam woreczki są za darmo, nie trzeba za nie płacic. Autorka pisze o Budżecie Obywatelskim, naprawdę uważam, chociaż mam 2 psy, że są inne akcje, na które warto wydać 290 TYSIĘCY ZŁOTYCH!!!! nie mam pojęcia skąd UM wziął takie wyliczenia i na czym dokładnie ta akcja ma polegać, ale chyba nie na rozdawaniu darmowych woreczków i uświadamianiu ludzi, którym otworem co wychodzi. .. .faktem jest, że w Elblagu jest za mało śmietników, jakichkolwiek śmietników. Smutnym jest, że mało ludzi zbiera po psach, ale uwierzcie że robi to już sporo osób i staje się to zauważalne; ) a to już jakiś postęp! Akcja o sprzątaniu a wybiegu dla psów nadal nie ma. ;/
  • Tak!!!! to może być prawda, że Zieleń Miejska robi interes na woreczkach (50 gr-szt. )-tylko kierowniczka ma auto na poziomie reszta albo chodzi pieszo, albo jeździ szrotami
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    ................(2014-09-25)
  • Kiedys nie bylo takiego przepisu zeby sprzatac po swoim psie i ludzie inni nic o tym nie gadali. a teraz jakis "posrany"przepis wyszedl i jak nie posprzatasz po psie to juz obelgami rzcaja! Chore! a jesli juz to prosze stawiac smietniki na psie odchody i własnie naprawiac te urzadzonka z woreczkami, a nie stoja rozj. .. fakt, mozna zakupic swoje woreczki co na pewno korzystniej wyjdzie, ale co zrobic odchodem konsystencji "budyniu" ? :D
Reklama