Ma 48 dzwonów. Największy z nich waży 845 kg, najmniejszy około 9 kg. Razem: blisko 5 ton. O czym mowa? O mobilnym carillonie z Gdańska, który dziś (25 sierpnia) zaparkował pod Ratuszem Staromiejskim w Elblągu. Zobacz zdjęcia. O każdej pełnej godzinie, od 14 do 18, można wysłuchać krótkiego koncertu na tym nietypowym instrumencie.
- Jest to instrument nieco niszowy, jego „środowiskiem naturalnym" jest wieża - kościelna bądź świecka - mówi Monika Kaźmierczak, carillonistka, która dziś grała i przybliżała elblążanom ten nietypowy instrument.
Według definicji, carillon musi mieć co najmniej 23 dzwony i dawać możliwość grania „ręcznego”. Mniejsze lub grające tylko w trybie automatycznym nazywane są kurantami. W Polsce trzy takie instrumenty znajdują się w Gdańsku (na wieży kościoła św. Katarzyny, na wieży Ratusza Głównego Miasta i trzeci – mobilny, który dziś przyjechał do Elbląga). Czwarty carillon wisi na Jasnej Górze, wygrywa jednak tylko melodie o charakterze religijnym w trybie automatycznym.
Jak można się było dziś przekonać – na carillonie da się zagrać niemal wszystko: od utworów skomponowanych specjalnie na ten instrument, po bardziej znane standardy muzyki rozrywkowej lub filmowej.
- Carillon ma swoje specyficzne brzmienie, trzeba się do niego przyzwyczaić - mówi Monika Kaźmierczak.
Instrument, który dziś przyjechał do Elbląga (wcześniej był w Pasłęku) to ogromna przyczepa z 48 dzwonami. Instrumentalista ma do dyspozycji trzy klawiatury, którymi uruchamia poszczególne dzwony.
- W klawiaturę wali się pięściami, ale wbrew pozorom taki koncert to nie jest duży wysiłek fizyczny - zapewnia carillonistka.
W Elblągu carillonu nie ma, ale... mógł być.
- W XVII w. wdowa po burmistrzu Malborka ofiarowała 500 talarów parafii św. Mikołaja. Suma była za mała, złożono ja na procent i... zapomniano o niej. Przypomniano sobie na początku XIX w. , udało się ją odzyskać wraz z procentami, ale podobno tej kwoty nie użyto. Kolejna odsłona miała miejsce w XX w., kiedy narodziła się idea odbudowy wieży w kościele św. Mikołaja. Ówczesny dar wdowy wart był ok. 100 tys. marek niemieckich, postawiono wieżę i na tym się kończyło - opowiada Bartosz Skop, jeden ze znawców historii Elbląga.
Obecnie na wieży kościoła św. Mikołaja wiszą trzy dzwony z kościoła... św. Anny, które przetrwały dziejowe zawieruchy. A kto chce posłuchać carillonu, musi pojechać do Gdańska. W każdy piątek o godz. 14.45 odbywa się koncert carillonu zamieszczonego w wieży kościoła św. Katarzyny. W sobotę, w samo południe, gra carillon z wieży ratusza Głównego Miasta.
W Elblągu mobilnego carillonu można posłuchać dziś o każdej pełnej godzinie do 18. W każdym koncercie zabrzmi inny repertuar.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym wydarzenia
Według definicji, carillon musi mieć co najmniej 23 dzwony i dawać możliwość grania „ręcznego”. Mniejsze lub grające tylko w trybie automatycznym nazywane są kurantami. W Polsce trzy takie instrumenty znajdują się w Gdańsku (na wieży kościoła św. Katarzyny, na wieży Ratusza Głównego Miasta i trzeci – mobilny, który dziś przyjechał do Elbląga). Czwarty carillon wisi na Jasnej Górze, wygrywa jednak tylko melodie o charakterze religijnym w trybie automatycznym.
Jak można się było dziś przekonać – na carillonie da się zagrać niemal wszystko: od utworów skomponowanych specjalnie na ten instrument, po bardziej znane standardy muzyki rozrywkowej lub filmowej.
- Carillon ma swoje specyficzne brzmienie, trzeba się do niego przyzwyczaić - mówi Monika Kaźmierczak.
Instrument, który dziś przyjechał do Elbląga (wcześniej był w Pasłęku) to ogromna przyczepa z 48 dzwonami. Instrumentalista ma do dyspozycji trzy klawiatury, którymi uruchamia poszczególne dzwony.
- W klawiaturę wali się pięściami, ale wbrew pozorom taki koncert to nie jest duży wysiłek fizyczny - zapewnia carillonistka.
W Elblągu carillonu nie ma, ale... mógł być.
- W XVII w. wdowa po burmistrzu Malborka ofiarowała 500 talarów parafii św. Mikołaja. Suma była za mała, złożono ja na procent i... zapomniano o niej. Przypomniano sobie na początku XIX w. , udało się ją odzyskać wraz z procentami, ale podobno tej kwoty nie użyto. Kolejna odsłona miała miejsce w XX w., kiedy narodziła się idea odbudowy wieży w kościele św. Mikołaja. Ówczesny dar wdowy wart był ok. 100 tys. marek niemieckich, postawiono wieżę i na tym się kończyło - opowiada Bartosz Skop, jeden ze znawców historii Elbląga.
Obecnie na wieży kościoła św. Mikołaja wiszą trzy dzwony z kościoła... św. Anny, które przetrwały dziejowe zawieruchy. A kto chce posłuchać carillonu, musi pojechać do Gdańska. W każdy piątek o godz. 14.45 odbywa się koncert carillonu zamieszczonego w wieży kościoła św. Katarzyny. W sobotę, w samo południe, gra carillon z wieży ratusza Głównego Miasta.
W Elblągu mobilnego carillonu można posłuchać dziś o każdej pełnej godzinie do 18. W każdym koncercie zabrzmi inny repertuar.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym wydarzenia
Sebastian Malicki
