Przedsiębiorczość kobiet, rola kobiet w sołectwach, problemy osób niepełnosprawnych, przemoc wobec kobiet – to kwestie poruszane na czwartkowym (17 października) Regionalnym Kongresie Kobiet Warmii i Mazur, który odbył się w CSE „Światowid”. Nie zabrakło zabawnych i wzruszających momentów.
Elbląskie mróweczki
Początkowo ruch społeczny, jakim stał się Kongres Kobiet, miał być jednorazowym epizodem. Z czasem rozrósł się w prężnie działający twór, z którym liczą się najbardziej wpływowi politycy. Znaczącą rolę w kongresie odgrywają elblążanki:
– Na samym początku była nas tylko garstka, a kongres miał być jedynie jednorazowym przedsięwzięciem – mówi Jadwiga Król. – Z czasem stał się wydarzeniem cyklicznym. Również w naszym regionie współpraca narodziła się na szeroką skalę. W gminach mamy liderki, które działają i współpracują z wójtami, burmistrzami. Kobiety się integrują i wychodzą z cienia. Mamy wspólny cel, który chcemy osiągnąć. Mimo, że wyznajemy różne poglądy, ten cel nas łączy, a jest nim oczywiście poprawa jakości życia polskich kobiet – dodaje. – Największym sukcesem kongresu jest to, że rozmawiamy ze sobą, integrujemy się. Kobiety zauważają, że muszą zacząć mówić o swoich problemach. Łączy nas wewnętrzna energia.
Rolę elblążanek w kongresie doceniają także warszawianki. Dorota Warakomska, znana dziennikarka, podkreśla wyjątkowość i zaangażowanie elbląskich kobiet. W kuluarach zwykła o nich mówić „mróweczki”:
– Elbląg jest pod każdym względem wyjątkowy – mówi dziennikarka. – I rzeczywiście ta energia, mobilizacja i współpraca kobiet jest tu absolutnie wyjątkowa. W całej Polsce dzieje się podobnie, choć nie wszędzie aż tak, jak w Elblągu. Elbląg pod wodzą Jadzi Król jest absolutnym wzorem.
O Elblągu bardzo ciepło wypowiada się wicemarszałkini Sejmu RP Wanda Nowicka: – Elbląg jest jedną z najbardziej widocznych grup kongresowych. Zawsze to widać na Sali Kongresowej w Warszawie. Wiemy również, że nie jest to tylko sama obecność, ale ciężka praca. To dla mnie ogromna przyjemność, a nawet zaszczyt, że mogę tutaj, w Elblągu wspólnie z kobietami debatować o ważnych dla nich sprawach.
Zapytana o plany na zbliżającą się kolejną kadencję, marszałkini odpowiada: – Jest to jeszcze dość odległa przyszłość i prawdę mówiąc, nie podjęłam żadnych decyzji, bowiem nie muszę ich podejmować. W tej chwili skupiam się na tym, co jest dla mnie najważniejsze, a więc na rozwijaniu stowarzyszenia „Równość i nowoczesność”, które założyłam. Obecnie bardzo dużo jeżdżę po Polsce i mam nadzieję, że i tutaj znajdą się kobiety, które będą chciały się zaangażować w to stowarzyszenie. To jest teraz dla mnie priorytet polityczny, a pozostałe kwestie to odległa przyszłość.
Państwo nie jest partnerem osób niepełnosprawnych
I tym razem elblążanki nie zawiodły. Sala elbląskiego „Światowida” pękała w szwach, nie zabrakło również mężczyzn. Poruszono ważne dla kobiet tematy, było zabawnie, ale nie obyło się także bez wzruszających momentów. Tematy dotykały spraw codziennych, trudnych, drażliwych, bolesnych, ludzkich. Jeden z nich odnosił się do problemów osób niepełnosprawnych i ich opiekunów – to temat wielokrotnie poruszany przez pełnomocniczkę Kongresu Kobiet na Warmii i Mazurach, Jadwigę Król.
Przypomnijmy, że to właśnie elbląska kongresowa liderka była inicjatorką podniesienia zasiłku pielęgnacyjnego przysługującego opiekunowi o 300 zł. To kropla w morzu potrzeb, jednak osiągnięcia elblążanki, która z problemem niepełnosprawności styka się na co dzień, nie da się nie docenić. Jadwiga Król zapewnia, że działanie na rzecz osób niepełnosprawnych i ich opiekunów jest dla niej problemem priorytetowym w kongresie. Już w przyszłą środę na spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem podda pod dyskusję kwestię uzawodowienia opieki nad osobą niepełnosprawną. Elblążanka walczy także o przepisanie świadczenia pielęgnacyjnego przysługującego opiekunowi na osobę niepełnosprawną, by umożliwić temu pierwszemu powrót do pracy.
Czy państwo jest partnerem osób niepełnosprawnych? Wnioski nasuwają się same. Opiekunowie osób niepełnosprawnych są nadal pozostawieni samym sobie. Mała dostępność do opieki medycznej i rehabilitacji niepełnosprawnych, brak rzetelnej, kompleksowej informacji na temat pomocy medycznej czy psychologicznej dla osób dotkniętych problemem niepełnosprawności, który to problem powinien leżeć w gestii polityki socjalnej, niewystarczające środki finansowe dla opiekunów, świadczą o niewystarczającej pomocy państwa, a nawet o ignorowaniu potrzeb jej słabszych członków. By zmienić sytuację niepełnosprawnych i ich opiekunów, istnieje konieczność uzawodowienia opieki nad osobą niepełnosprawną. Podobno były już wstępne rozmowy na ten temat z samym premierem.
Początkowo ruch społeczny, jakim stał się Kongres Kobiet, miał być jednorazowym epizodem. Z czasem rozrósł się w prężnie działający twór, z którym liczą się najbardziej wpływowi politycy. Znaczącą rolę w kongresie odgrywają elblążanki:
– Na samym początku była nas tylko garstka, a kongres miał być jedynie jednorazowym przedsięwzięciem – mówi Jadwiga Król. – Z czasem stał się wydarzeniem cyklicznym. Również w naszym regionie współpraca narodziła się na szeroką skalę. W gminach mamy liderki, które działają i współpracują z wójtami, burmistrzami. Kobiety się integrują i wychodzą z cienia. Mamy wspólny cel, który chcemy osiągnąć. Mimo, że wyznajemy różne poglądy, ten cel nas łączy, a jest nim oczywiście poprawa jakości życia polskich kobiet – dodaje. – Największym sukcesem kongresu jest to, że rozmawiamy ze sobą, integrujemy się. Kobiety zauważają, że muszą zacząć mówić o swoich problemach. Łączy nas wewnętrzna energia.
Rolę elblążanek w kongresie doceniają także warszawianki. Dorota Warakomska, znana dziennikarka, podkreśla wyjątkowość i zaangażowanie elbląskich kobiet. W kuluarach zwykła o nich mówić „mróweczki”:
– Elbląg jest pod każdym względem wyjątkowy – mówi dziennikarka. – I rzeczywiście ta energia, mobilizacja i współpraca kobiet jest tu absolutnie wyjątkowa. W całej Polsce dzieje się podobnie, choć nie wszędzie aż tak, jak w Elblągu. Elbląg pod wodzą Jadzi Król jest absolutnym wzorem.
O Elblągu bardzo ciepło wypowiada się wicemarszałkini Sejmu RP Wanda Nowicka: – Elbląg jest jedną z najbardziej widocznych grup kongresowych. Zawsze to widać na Sali Kongresowej w Warszawie. Wiemy również, że nie jest to tylko sama obecność, ale ciężka praca. To dla mnie ogromna przyjemność, a nawet zaszczyt, że mogę tutaj, w Elblągu wspólnie z kobietami debatować o ważnych dla nich sprawach.
Zapytana o plany na zbliżającą się kolejną kadencję, marszałkini odpowiada: – Jest to jeszcze dość odległa przyszłość i prawdę mówiąc, nie podjęłam żadnych decyzji, bowiem nie muszę ich podejmować. W tej chwili skupiam się na tym, co jest dla mnie najważniejsze, a więc na rozwijaniu stowarzyszenia „Równość i nowoczesność”, które założyłam. Obecnie bardzo dużo jeżdżę po Polsce i mam nadzieję, że i tutaj znajdą się kobiety, które będą chciały się zaangażować w to stowarzyszenie. To jest teraz dla mnie priorytet polityczny, a pozostałe kwestie to odległa przyszłość.
Partia polityczna czy jednak ruch społeczny?
Państwo nie jest partnerem osób niepełnosprawnych
I tym razem elblążanki nie zawiodły. Sala elbląskiego „Światowida” pękała w szwach, nie zabrakło również mężczyzn. Poruszono ważne dla kobiet tematy, było zabawnie, ale nie obyło się także bez wzruszających momentów. Tematy dotykały spraw codziennych, trudnych, drażliwych, bolesnych, ludzkich. Jeden z nich odnosił się do problemów osób niepełnosprawnych i ich opiekunów – to temat wielokrotnie poruszany przez pełnomocniczkę Kongresu Kobiet na Warmii i Mazurach, Jadwigę Król.
Przypomnijmy, że to właśnie elbląska kongresowa liderka była inicjatorką podniesienia zasiłku pielęgnacyjnego przysługującego opiekunowi o 300 zł. To kropla w morzu potrzeb, jednak osiągnięcia elblążanki, która z problemem niepełnosprawności styka się na co dzień, nie da się nie docenić. Jadwiga Król zapewnia, że działanie na rzecz osób niepełnosprawnych i ich opiekunów jest dla niej problemem priorytetowym w kongresie. Już w przyszłą środę na spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem podda pod dyskusję kwestię uzawodowienia opieki nad osobą niepełnosprawną. Elblążanka walczy także o przepisanie świadczenia pielęgnacyjnego przysługującego opiekunowi na osobę niepełnosprawną, by umożliwić temu pierwszemu powrót do pracy.
Czy państwo jest partnerem osób niepełnosprawnych? Wnioski nasuwają się same. Opiekunowie osób niepełnosprawnych są nadal pozostawieni samym sobie. Mała dostępność do opieki medycznej i rehabilitacji niepełnosprawnych, brak rzetelnej, kompleksowej informacji na temat pomocy medycznej czy psychologicznej dla osób dotkniętych problemem niepełnosprawności, który to problem powinien leżeć w gestii polityki socjalnej, niewystarczające środki finansowe dla opiekunów, świadczą o niewystarczającej pomocy państwa, a nawet o ignorowaniu potrzeb jej słabszych członków. By zmienić sytuację niepełnosprawnych i ich opiekunów, istnieje konieczność uzawodowienia opieki nad osobą niepełnosprawną. Podobno były już wstępne rozmowy na ten temat z samym premierem.
dk