UWAGA!

Elbląski jacht zwyciężył w Bałtyjsku

 Elbląg, Załoga jachtu „Strefa Ciszy 2”
Załoga jachtu „Strefa Ciszy 2”

Elbląska załoga odniosła zwycięstwo w II Międzynarodowych Regat Żeglarskich o Puchar trzech Marszałków. - Udało nam się przełamać dominację rosyjskich żeglarzy - mówi Jerzy Wcisła, który oprócz tego, że koordynował przygotowania do regat, płynął w załodze jachtu „Strefa Ciszy 2”, która zdobyła zwycięski puchar. Zobacz zdjęcia z regat.

Regaty rozegrano w dwóch etapach. W piątek (15 lipca) 44 jachty - 19 z Rosji, 24 z Polski i jeden z Litwy - ścigały się na trasie z Krynicy Morskiej do Fromborka, a następnego dnia z Fromborka do Bałtyjska. Jachty klasyfikowano w trzech grupach. W pierwszym etapie fundatorami nagród byli: burmistrz Krynicy Morskiej Adam Ostrowski i Fromborka Krystyna Lewańska oraz dyrektor elbląskiego Biura Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego Jerzy Wcisła.
       Na trasie z Krynicy Morskiej do Fromborka żeglarzom towarzyszył statek, na który organizatorzy zaprosili specjalistów od spraw dróg wodnych, morskich, ekologii, transportu, turystyki oraz polityków i samorządowców z Polski i Rosji. Wśród nich był m.in. marszałek senatu RP Bogdan Borusewicz, od lat wspierający działania na rzecz aktywizacji Zalewu Wiślanego; konsul generalny Rosji w Polsce Sergiej Puczkow; konsul Polski w Kaliningradzie Marek Gołkowski i członek zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego Witold Wróblewski. W Bałtyjsku przywitał żeglarzy wicegubernator Obwodu Kaliningradzkiego Roman Skoryj.
       Regaty organizowane są przez marszałków województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego od pięciu lat, dwa lata temu dołączył do tej grupy gubernator Obwodu Kaliningradzkiego.
       Najważniejszy etap regat prowadził z Fromborka do Bałtyjska. Wystartowało w nim 41 załóg. Po przedłużającej się odprawie celnej żeglarze ruszyli na wschód. Ostry i czasami porywisty wiatr z zachodu powodował, że wyścig był bardzo dynamiczny. Niestety, co chwilę załogi kraszone były deszczem.
       - Nie udał nam się powtórzony po falstarcie jednej z załóg drugi start. Do granicy rosyjskiej goniliśmy czołówkę. I gdy już wydawało się, że „pudło” jest poza naszym zasięgiem, znakomita praca sterników: Janusza i Bogdana Justyńskich zaczęła przynosić efekty – opowiada Jerzy Wcisła, który wraz z Markiem Baumanem, skarbnikiem województwa warmińsko-mazurskiego uzupełniał załogę jachtu „Strefa Ciszy 2”. - O tym, jak zacięta była to walka świadczy fakt, że na metę na wysokości Bałtyjska wpadły wraz ze „Strefą Ciszy 2”, w odległości mniejszej niż długość kadłuba, jeszcze dwa jachty.
       Po podliczeniu wszystkich wyników okazało się, że „Strefa Ciszy 2” zwyciężyła w swojej grupie i odebrała puchar ufundowany przez marszałka województwa warmińsko-mazurskiego, wręczony przez członka Zarządu Wojewódzkiego Witolda Wróblewskiego. „Strefa Ciszy 2” wyprzedziła rosyjską „Vegę” i polskiego „Facila”.
       Polsko-rosyjską załogę miał jacht „Aphrodite”, który zwyciężył w grupie, którą opiekował się gubernator Obwodu Kaliningradzkiego. Sternikiem jachtu był tu Rosjanin Igor Bagrow, a jednym z członków załogi polski konsul w Kaliningradzie Marek Gołkowski. Drugie miejsce w tej grupie zajął elbląski jacht „Berbeć II” ze sternikiem Ryszardem Seroką, a trzecie rosyjski „Tulen”.
       Bezapelacyjnie Rosjanie zwyciężyli w grupie „pomorskiej”. Tam zwyciężyła załoga „Rif-a”, a dwa kolejne miejsca zajęły także jachty rosyjskie: „Yulia” i „Arktika”. Załoga „Yulii” otrzymała też puchar dla najszybszego jachtu, ufundowany przez Jerzego Wcisłę.
      

 


       Niestety, rosyjskie służby zatrzymały załogę jachtu litewskiego. Jak wyjaśnił w Bałtyjsku Skoryj, jacht litewski chcąc startować z Polski, powinien zgłosić ten zamiar już w konsulacie rosyjskim na Litwie.
       Rosjanie bardzo uroczyście przyjęli uczestników regat. Orkiestra odegrała hymny obu państw, a port zaszczycił sobowtór twórcy rosyjskiej potęgi morskiej... cara Piotra Wielkiego.
      
       Dwa zalewy – jeden akwen
      
Wydarzeniem towarzyszącym od początku międzynarodowym regatom są konferencje dotyczące spraw Zalewu Wiślanego i Kaliningradzkiego. Tegoroczna odbyła się we Fromborku i zatytułowana została: Forum Turystyki Wodnej „MDW E70. Dwa Zalewy - jeden akwen”. - Chcemy zainspirować myślenie o Zalewie Wiślanym i Kaliningradzkim jak o jednym akwenie, mimo iż przedzielony jest granicą państwową oraz unijną – mówił we wstępie prowadzący konferencję Jerzy Wcisła.
       Przypomniał jak wiele w tej sprawie zmieniło się w ciągu dwóch ostatnich lat, od podpisania przez premierów Polski i Rosji porozumienia o przywróceniu swobody żeglugi po tym akwenie.
       Przedstawiciel Rosmorportu (departamentu zajmującego się transportem morskim w Rosji) Nikołaj Mamienko przedstawił perspektywy rozwoju portu w Kaliningradzie. - Rośnie zainteresowanie współpracą z portem elbląskim. Bywa, że brakuje jednostek, które mogły by obsłużyć tą trasę – mówił Mamienko.
       Z kolei dyrektor Portu Morskiego w Elblągu Arkadiusz Zgliński, przedstawił perspektywy rozwoju naszego portu. Tu także powiało optymizmem.
       Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Anna Stelmaszczyk-Świerczyńska opowiedziała o problemach w utrzymaniu torów wodnych na Zalewie Wiślanym i o stanie przygotowań do budowy kanału przez Mierzeję. - Jesteśmy na finiszu prac nad strategiczną oceną oddziaływania na środowisko tej inwestycji. Nie widać zagrożeń wykluczających tej projekt, ale parę rzeczy trzeba będzie jeszcze przemyśleć – powiedziała Stelmaszczyk-Świerczyńska. Dotyczy to np. zagospodarowania urobku z budowanego kanału i toru wodnego. Nie jest też pewne, czy projektowany kanał nie zostanie nieco przesunięty w głąb Mierzei, gdzie mniej liczne są chronione miejsca lęgowe.
       Sprawom środowiska poświęcone było w całości wystąpienie dr Agaty Rychter, jednej z liderek projektu VISLA, w ramach którego opracowano system kontroli i zarządzania środowiskiem przyrodniczym Zalewu Wiślanego.
       Jeden z największych w Polsce projektów tworzenia infrastruktury dla żeglarstwa przedstawił lider projektu „Pętla Żuławska” Zbigniew Ptak. Projekt już jest w fazie realizacyjnej i za dwa lata kosztem 80 mln zł powstanie m.in. sieć marin, z których siedem zlokalizowano wokół Zalewu Wiślanego.
       Galina Maksimchuk z Kaliningradu przedstawiła założenia projektu przygotowywanego wspólnie z elbląskim Biurem Regionalnym dotyczącego tworzenia infrastruktury turystycznej po obu stronach Zalewu i wzdłuż rzek łączących ten zalew z Zalewem Kurońskim. W projekcie wartości 4,4 mln euro uczestniczy także litewska Kłajpeda i Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. A Alexey Ingatiew zaprezentował dane pokazujące perspektywy transportu multimodalnego na południowo-wschodnim Bałtyku, uwzględniając m.in. możliwe szlaki transportowe z takimi azjatyckimi „tygrysami” jak Chiny i Indie.
       - Wszystkie referaty i koreferaty zostaną jeszcze przed jesienią opublikowane i udostępnione środowiskom zainteresowanym sprawami rozwoju Zalewu Wiślanego i Międzynarodowej Drogi Wodnej E 70 – zapewnia Jerzy Wcisła.
      

Jolanta Małkowska, elbląskie Biuro Regionalne

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • A co to bez komentarzy? Dziwne. BODZIO - GRATULACJE!!!
  • A co tu komentować?Otwierasz internet Wcisła, lodówkę Wcisła, najlepszym żeglarzem w regatach Wcisła, ten w biały płaszczu obok Wcisły. .. .Sukcesem w tych regatach nie jest zwycięstwo bo ich poziom sportowy był żaden(regatowcy zostali w domu), sukcesem niewątpliwym jest udział w nich i ich ulończenie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obserw(2011-07-19)
  • A Ci regatowcy z Elbląga to niby kto? Liczą się ci którzy startują, a nie ci którzy sami dla siebie są przekonani o swojej wielkości. Wiele słów podzięki i uznania dla tych którzy nas reprezentowali.
  • Nie jest sztuką wygrywać, gdy się jest fachowcem w danej dziedzinie, np: dobrym żeglarzem sztuką jest, gdy laik zmierza się z danym zadaniem i je kończy. Tak więc, chylę czoła wszystkim uczestnikom Regat, którzy popłynęli, nie bacząc na pogodę, pomimo, iż obce im było rzemiosło żeglarskie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Małkowska(2011-07-19)
  • szpilkaa
Reklama