UWAGA!

Elblążanie w podróży. Za pracą

 Elbląg, Dr Dariusz Śledź mówił o bezrobociu w Elblągu
Dr Dariusz Śledź mówił o bezrobociu w Elblągu (fot. KK)

Na elbląskim rynku pracy nie dzieje się dobrze. Stopa bezrobocia jest na poziomie około 17 proc., a wszystkie dane demograficzne wskazują na to, że potencjalnych pracowników będzie coraz mniej – informował dr Dariusz Śledź podczas konferencji „Elbląski rynek pracy – dziś i perspektywy rozwoju do 2020 r.”

Kasjer, sprzedawca, handlowiec, pracownik fizyczny i budowlany, kierowca, mechanik, pracownik księgowości i pracownik biurowy – na te stanowiska elbląscy przedsiębiorcy najczęściej szukają pracowników. - Ta sytuacja powoduje, że bardzo często osoby z wyższym wykształceniem podejmują pracę poniżej swoich kwalifikacji po to, żeby w ogóle mieć jakąś pracę – wyjaśniał dr Dariusz Śledź.
       Z przeprowadzonych przez Instytut Badań i Analiz GRUPA Olsztyńska Szkoła Biznesu badań zleconych przez Powiatowy Urząd Pracy wynika, że trudności naszego rynku pracy wiążą się z małą liczbą miejsc pracy, niską mobilnością pracowników i niskim wynagrodzeniem. Dodatkowo bliskość Trójmiasta sprawia, że to ono jest atrakcyjniejsze dla wielu pracowników. – Wielu wykwalifikowanych specjalistów wyjeżdża do Trójmiasta i tam pracuje – mówił dr Dariusz Śledź.
       Z badań przeprowadzonych w maju 2014 r. wynika również, że w kolejnych miesiącach niewiele przedsiębiorstw chce zatrudnić nowych pracowników.
       Sytuacja nie jest łatwa, ale nie beznadziejna. Działania zarówno władz samorządowych, jak i Powiatowego Urzędu Pracy zmierzają do ograniczenia bezrobocia.
      
K

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Przecież nikt tu nie szuka, 70 km dalej w 3miescie ta sama praca zza 2 x większa stawkę.
  • a pan Tusk zadowolony, sam widziałem w dzisiejszym TVP INFO. .. ..
  • na miejscu ( i na pensji) Tuska też byłbyś zadowolony; ) "zielona wyspa" to już nie jego bajka
  • urzędnicy zmierzają do ograniczenia bezrobocia. .. .. tylko nich nie biegną, bo co jak ograniczą ? gdzie się podzieją ?
  • i nie podziękował tym milionom frajerów, dzięki którym jest gdzie jest. zadowoleni ?
  • A może by tak szanowna osoba sama wzięła swoje życie w swoje ręce, a nie liczyła na Tuska? Ludzie zamiast samemu coś zadziałać to najlepiej potrafią marudzić. Rynek pracy powoli się poprawia. Nie ma takiej możliwości, żeby w kilka lat obniżyć bezrobocie o 10%. NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI. Brutalna prawda jest taka, że rynek pracy nie jest w stanie przyjąć całej rzeszy humanistów do pracy. Ludzie, którzy mają jakiś fach w ręku nie są bezrobotni. Elbląg nie jest tutaj wyjątkiem. Niech ktoś mnie oświeci i napisze co by zrobili, żeby zlikwidować w Elblągu bezrobocie i ile by to kosztowało. Ale oczywiście nikt nic nie napisze, bo liczą na to, że Tusk za nich rozwiąże ich problemy. Szczerze mi was żal ludzie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet jak jest praca to ludzie nie chcą pracować bo im się nie opłaca. Wolą siedzieć w domu i brać zapomogi bo mają czysty zysk, a tak to trzeba rano wstać, wydać pieniądze na paliwo, no i wreszcie coś potrafić zrobić.
  • Teraz każdy ma znajomego anglia niemcy, tu nawet szkoda czasu na studia bo za granica nikt na to nie patrzy. Po szkole od razu noga z polski
  • @yyy - czyli całe szeregi bezrobotnych to poszukujący pracy humaniści??? Nikt inny. A co znaczy dla ciecie "fach w ręku"? to znaczy że szanse na pracę mają tylko operatorzy wózka widłowego? to po cą są uczelnie humanistyczne? fantastyczny pan eks premier przed wyborami obiecywał zmniejszenie bezrobocia i tworzenie nowych miejsc pracy. Chyba jedynie dla swoich kupli
  • patrząc od strony pracownika nie ma pracy, . .od strony pracodawcy nie ma chętnych do pracy, koszty pracy są tak duże że w naszym miasteczku mało kto może zaoferować więcej niż najniższą krajową a za tyle to większości się nie opłaca z domu wychodzić, bo zasiłek dostaną i męczyć się nie trzeba. .. kto chce pracować to idzie do jakiejkolwiek pracy a komu sie nie chce to i za 2tyś bedzie marudził
  • nie chcę JAKIEJKOLWIEK pracy za 1240 zł netto bo nie wiem jak potem podzielić te pieniądze, żeby przeżyć!!!! pan poseł w telewizji skarży się że zarabia TYLKO 9000 zł a ja mam funkcjonować za najniższa krajową mając dzieci i rodzinę? JAK????
  • Syty głodnego nie zrozumie, chętnie dam posłom, premierowi-premierowej, ministrom itd. tą najniższą krajową i niech żyją, opłacą mieszkanie, kupią książki dla dzieci do szkoły, ubrania itd. , a żyć będą powietrzem, bo na jedzenie nie wystarczy i tak do 67 roku życia w najlepszym wypadku jak będzie praca. Ludzie nie narzekają chcą tylko pracy i godnej płacy!!!
  • a propos wyjazdu Tuska, czytając wpisy zadam pytanie:jeśli każdemu z nas zaproponowano by awans i większą pensję to rozumiem, że większość by odmówiła. Najważniejsze lata do inwestowania w Elblągu były za kadencji P. Słoniny i Jego zastępców ( P. Wróblewski). Pozdrawiam.
Reklama