To będzie niezwykła sesja rady miejskiej, bo po raz pierwszy użyty na niej zostanie najnowocześniejszy sprzęt do głosowania w Polsce. Premiera już w czwartek, w rolach głównych elbląscy radni.
Nowoczesny elektroniczny system do głosowania kosztował miasto 170 tysięcy złotych. Na sali obrad zamontowano trzy tablice z wynikami głosowania i 30 stanowisk z mikrofonami. Radni nie będą już musieli liczyć głosów ręcznie. Sprzęt ma także ułatwić komunikację i stać na straży praworządności - głosowanie na dwie ręce wykluczone.
- W regulaminie rady jest napisane, że radny głosuje jedną ręką, a drugą podnosi na znak, że oddał głos, więc nie można zagłosować podwójnie, jak to się zdarzało w Sejmie - tłumaczy Zbigniew Wojtyła z firmy Bosch, która zakładała system do głosowania.
Jedyne ryzyko - to czy radni poradzą sobie z nowym wyzwaniem? Nieoficjalnie wiemy, że niektórzy już przychodzili poćwiczyć. Przedstawiciele firmy przekonują, że obsługa sprzętu jest dziecinnie prosta.
Jak system się sprawdzi, sprawdzimy w czwartek.
- W regulaminie rady jest napisane, że radny głosuje jedną ręką, a drugą podnosi na znak, że oddał głos, więc nie można zagłosować podwójnie, jak to się zdarzało w Sejmie - tłumaczy Zbigniew Wojtyła z firmy Bosch, która zakładała system do głosowania.
Jedyne ryzyko - to czy radni poradzą sobie z nowym wyzwaniem? Nieoficjalnie wiemy, że niektórzy już przychodzili poćwiczyć. Przedstawiciele firmy przekonują, że obsługa sprzętu jest dziecinnie prosta.
Jak system się sprawdzi, sprawdzimy w czwartek.
Joanna Kostańczuk - Telewizja Elbląska