W Elblągu do godziny 17.30 w drugiej turze wyborów prezydenckich wzięło udział 26,87 proc. uprawnionych. To o ponad dwa procent mniej niż w podobnym czasie dwa tygodnie temu. Za trzy godziny lokale wyborcze zostaną zamknięte i rozpocznie się liczenie głosów.
Dziś (30 listopada) prezydentów wybierają m.in. mieszkańcy Warszawy, Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Krakowa, Olsztyna, Poznania i Elbląga. W dogrywce biorą udział także braniewianie, a także mieszkańcy gminy Markusy, Rychliki i Godkowo. W Elblągu w południe frekwencja wynosiła 10,05 proc. (w kraju - 11,39 proc.), ale już o godz. 17.30 skoczyła do 26,87 proc. (16 listopada wynosiła 28,93 proc.). W kraju frekwencja wyniosła 32,33 proc. Jak usłyszeliśmy w Departamencie Spraw Obywatelskich UM, wybory przebiegają spokojnie, nie ma incydentów związanych z łamaniem ciszy wyborczej.
Za trzy godziny lokale zostaną zamknięte i rozpocznie się liczenie głosów.
Za trzy godziny lokale zostaną zamknięte i rozpocznie się liczenie głosów.
A