W Centrum Sportowo - Biznesowym w Elblągu trwa największy, w historii północnej Polski, turniej gier komputerowych połączony z prezentacją najnowszego sprzętu informatycznego. Zobacz fotoreportaż z pierwszego dnia tej imprezy.
Na GameFestival warto przyjechać, ponieważ każdy kto ceni rozrywkę na najwyższym poziomie dostanie to czego oczekuje. Niezliczona ilość atrakcji, najnowsze gry, najlepszy sprzęt, atrakcyjne nagrody i niezapomniana atmosfera, której nie da się opisać. Po prostu trzeba ją poczuć - wystarczy tylko w czasie trwania imprezy w kasach Centrum Sportowo-Biznesowego w Elblągu nabyć w cenie 5zł bilet wstępu.
Więcej informacji na stronie internetowej przedsięwzięcia: www.gf2008.pl
Owszem, cena naprawdę atrakcyjna, jednak mimo to, jestem bardzo zawiedziony. Żadnego stanowiska z konsolami, no i połowa hali w ogóle niezagospodarowana. Mało nowinek technologicznych, praktycznie zero - tylko kilka eksponatów płyt głównych, kart graficznych i 2 telefony od ASUS, ta firma popisał się na dodatek największą liczbą konkursów. Żadna rewelacja, a o 19tej na hali było już ciemno - pozasłaniali okna? To tyle. ..
Byłem i jestem zawiedziony. Ta impreza była ciekawa tylko dla uczestników rozgrywek. Zwiedzający nie mieli co robić. Ogromna hala a sprzętu mało. Z firm widziałem tylko Asusa i MSI. MSI miało kącik z laptopami i komputerami stacjonarnymi, ale nie widziałem tam nikogo, kto by ten sprzęt prezentował. Porozstawiali komputery. .. i bawta się chłopaki! Nie wiadomo było nawet jaki to model sprzętu i co ma na pokładzie. Asus też mi się nie podobał. Skąd oni wzięli tego "wodzireja"??? Miał prezentować grę na sprzęcie Asusa, a okazało się, że nigdy wcześniej tej gry nie widział. Publiczność podpowiadała co ma teraz nacinąć. Kupa śmiechu! Po długim filmiku wprowadzającym, wodzirej stwierdził, że "gra jest nudna" po czym zabrał się do rozdawania reklamówek, którymi były papierowe torby z logo firmy. Ludzie snuli się z kąta w kąt szukając zajęcia. Dziwna impreza. A ochroniarzy było prawie tyle co graczy i gości razem wziętych.
Cóż, może następnym razem będzie lepiej. Dla zwiedzających za dużo nie było ciekawostek. Sytuację ratowało stoisko ASUSA - brawa dla gościa tam się uwaijającego, żeby coś się działo, podejrzewam, że gardło nie jego. MSI zwinęło zabawki w niedzielę już koło 12-tej. W pozostałych stoiskach borykano się z problemami technicznymi - przy niektórych stanowiskach brakowało komputerów itp. Ogólnie impreza warta uwagi, choć bardziej ukierunkowana była na graczy biorących udział w zawodach, nie "zwiedzających". Może następnym razem będzie lepiej. Ale i tak dobrze, że coś się dzieje.
