Dziś (1 sierpnia) 74. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Wspomnienie heroicznej walki żołnierzy, ale i cywilnej ludności stolicy. - Nie obchodzimy rocznicy klęski, obchodzimy rocznicę tragiczną, ale niezbędną w naszej historii - wskazywała Jolanta Lisewska, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Elblągu. Gloria victis - chwała zwyciężonym. Zobacz fotoreportaż z uroczystości.
- Gromadzimy się tu dziś, by wspominać heroiczny czyn Polaków, jakim było Powstanie Warszawskie - najbardziej chwalebny i dramatyczny moment w historii Polski XX wieku - mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. - Czyn to krwawy, bo w Powstaniu Warszawskim zginęło 16 tys. żołnierzy, było ok. 150 - 200 tys. ofiar cywilnych. Z bronią w ręku zginęli w większości ludzie młodzi, pokolenie wychowane w II RP, oddające w ten sposób najwyższą ofiarę za Ojczyznę - zauważył prezydent. - Składam dziś hołd żołnierzom, przywódcom powstania, bezbronnym ofiarom cywilnym. Wszystkim tym, którzy na wieść o rozpoczęciu walk przedzierali się do stolicy z różnych stron Polski. Cześć ich pamięci. Chwała bohaterom - zakończył Witold Wróblewski.
O niezłomnym duchu patriotyzmu unoszącym się nad głowami powstańców mówiła Jolanta Lisewska, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej: - W obliczu klęski, śmierci i zniszczenia ten duch zatriumfował; duch, którego żadna tyrania nie była w stanie zgładzić. Dziś, w wolnej Polsce, poznajemy prawdę o Powstaniu Warszawskim. Możemy spierać się o jego sens, prowadzić bilans zysków i strat, ale zawsze istnieje coś, czego nie da się zmierzyć czy podsumować matematycznym równaniem - zauważyła. - Powstanie Warszawskie nie mogło zakończyć się sukcesem, ponieważ było sprzeczne ze strategią polityczną wielkich mocarstw. Tym bardziej empatia i wyobraźnia są równie konieczne, jak wyważone sądy. Dzisiejsza uroczystość to kolejny akt szacunku, wdzięczności i powinności wobec bohaterów powstania - kontynuowała radna Lisewska. - Dla tamtej odwagi, patriotycznej odpowiedzialności, tamtych wielkich uczuć, emocji i wielkiej tragedii.
Jolanta Lisewska podkreślała również naszą, współczesnych, rolę w kultywowaniu pamięci o bohaterach sprzed lat: - O ofierze tego szczególnego zrywu warszawiaków nie wolno nam zapomnieć. Nie obchodzimy rocznicy klęski, obchodzimy rocznicę tragiczną, ale niezbędną w naszej historii. Czcimy bohaterów, wyjątkowo bohaterską armię. Uczmy zatem kolejne pokolenia prawdy, że nie można przechodzić obojętnie obok pomnika Małego Powstańca i zapominać o heroizmie walczących.
I apel pamięci. Dziś przywoływani byli wszyscy uczestnicy Powstania Warszawskiego - żołnierze różnych formacji oraz ludność cywilna stolicy. Dziś przywołano również pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej, bo "zginęli wypełniając patriotyczny obowiązek".
Na zakończenie uroczystości delegacje władz samorządowych, parlamentarzystów, środowisk kombatanckich, służb mundurowych, stowarzyszeń i instytucji złożyły kwiaty pod obeliskiem, na którym widnieje kotwica - symbol Polski Walczącej.