Co są w stanie zrobić młodzi ludzie, by zyskać popularność w internecie? Na przykład jechać za sankach podczepionych do tramwaju. Na taki wybryk zdecydował się jeden z elblążan. Szuka go policja.
W środę po południu młody mężczyzna podbiegł do tramwaju na przystanku przy pl. Słowiańskim, podczepił z pomocą sznurka sanki do konstrukcji pojazdu i ruszył w „kulig”. Jego „wyczyn” nagrali telefonem jego znajomi. Na filmie widać, że akcja musiała być wcześniej przygotowana.
- To zupełny brak wyobraźni, który mógł się skończyć tragicznie. Na filmie widać, że z przeciwka jechał drugi tramwaj. Wystarczyłoby, żeby sznurek urwał się chwilę wcześniej, czy sanki wypadły z torowiska... - mówi Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Szukamy tego mężczyzny. Gdy go znajdziemy, wyślemy wniosek do sądu o ukaranie. Oczywiście w tej sprawie nie jest wcale najważniejszy mandat za wykroczenie, które popełnił, ale sama kara, by nikomu nic takiego nie przyszło więcej do głowy. Niestety, często zdarza się, że wielu młodych ludzi, chcąc popisać się w internecie, prześciga się w różnych pomysłach.
Im pomysł głupszy, tym niestety większą cieszy się oglądalnością w serwisach społecznościowych. Tak było w przypadku innego elblążanina, który kilka miesięcy temu jechał na dachu miejskiego autobusu. Jego „wyczyn” nagrały kamery miejskiego monitoringu. Mężczyzna trafił na policję, został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
- To zupełny brak wyobraźni, który mógł się skończyć tragicznie. Na filmie widać, że z przeciwka jechał drugi tramwaj. Wystarczyłoby, żeby sznurek urwał się chwilę wcześniej, czy sanki wypadły z torowiska... - mówi Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Szukamy tego mężczyzny. Gdy go znajdziemy, wyślemy wniosek do sądu o ukaranie. Oczywiście w tej sprawie nie jest wcale najważniejszy mandat za wykroczenie, które popełnił, ale sama kara, by nikomu nic takiego nie przyszło więcej do głowy. Niestety, często zdarza się, że wielu młodych ludzi, chcąc popisać się w internecie, prześciga się w różnych pomysłach.
Im pomysł głupszy, tym niestety większą cieszy się oglądalnością w serwisach społecznościowych. Tak było w przypadku innego elblążanina, który kilka miesięcy temu jechał na dachu miejskiego autobusu. Jego „wyczyn” nagrały kamery miejskiego monitoringu. Mężczyzna trafił na policję, został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
RG