Wczoraj (3 lipca) wieczorem w mieszkaniu na drugim piętrze w bloku przy ul. Gwiezdnej wybuchł pożar.
Kilka minut po godzinie 20, policjanci pojechali na interwencję przy ulicy Gwiezdnej. Kiedy wyszli na zewnątrz, podbiegł do
nich mężczyzna i poinformował, że z jednego z mieszkań w bloku wydobywa się dym. Policjanci o zdarzeniu poinformowali oficera dyżurnego elbląskiej komendy i natychmiast udali się pod wskazany adres.
- Z mieszkania wydobywał się ostry dym i słychać było wołanie o pomoc - mówi Justyna Grzeczka z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Funkcjonariusze wyłamali zamek w drzwiach i weszli do środka. Przy drzwiach wejściowych leżał półprzytomny 49-latek, w pokoju paliła się kanapa. Policjanci sprawdzili czy w mieszkaniu nie znajdują się jeszcze inne osoby i wynieśli mężczyznę na zewnątrz.
W tym samym czasie na miejsce zdarzenia przyjechała straż pożarna i pogotowie ratunkowe, które udzieliło poszkodowanemu pomocy. Mężczyzna z poparzeniami ciała trafił do szpitala. Był nietrzeźwy. Pożar został ugaszony. Najprawdopodobniej
przyczyną zaprószenia ognia był niedopałek papierosa.
Miejsca parkingowe zarezerwowane dla wjazdu służb ratunkowych niestety były zajęte przez prywatne samochody...
nich mężczyzna i poinformował, że z jednego z mieszkań w bloku wydobywa się dym. Policjanci o zdarzeniu poinformowali oficera dyżurnego elbląskiej komendy i natychmiast udali się pod wskazany adres.
- Z mieszkania wydobywał się ostry dym i słychać było wołanie o pomoc - mówi Justyna Grzeczka z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Funkcjonariusze wyłamali zamek w drzwiach i weszli do środka. Przy drzwiach wejściowych leżał półprzytomny 49-latek, w pokoju paliła się kanapa. Policjanci sprawdzili czy w mieszkaniu nie znajdują się jeszcze inne osoby i wynieśli mężczyznę na zewnątrz.
W tym samym czasie na miejsce zdarzenia przyjechała straż pożarna i pogotowie ratunkowe, które udzieliło poszkodowanemu pomocy. Mężczyzna z poparzeniami ciała trafił do szpitala. Był nietrzeźwy. Pożar został ugaszony. Najprawdopodobniej
przyczyną zaprószenia ognia był niedopałek papierosa.
Miejsca parkingowe zarezerwowane dla wjazdu służb ratunkowych niestety były zajęte przez prywatne samochody...