To "hotel" szczególny, choć gwiazdek nie ma. Goście, często awanturujący się, nie mogą liczyć na wygody, ale za pobyt muszą zapłacić słono. Od 1 stycznia doba w Pogotowiu Socjalnym kosztuje 300 zł. Równie cenny jest czas spędzony w policyjnej izbie zatrzymań. Opłaty dotyczą oczywiście osób nietrzeźwych.
Pod koniec ubiegłego roku prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która wprowadza m.in. maksymalną opłatę za pobyt w izbie wytrzeźwień. Zgodnie z nowymi przepisami, od 1 stycznia 2014 r., koszt pobytu (doba) w elbląskim Pogotowiu Socjalnym, ale i w PDOZ (Pomieszczenie dla Osób Zatrzymanych) Komendy Miejskiej Policji, wzrósł do 300 zł. Wcześniej wynosił odpowiednio: 208 zł i 102 zł.
Dopóki przedstawiciel samorządu, czyli w naszym przypadku Rada Miejska, nie uchwali nowej stawki, kwota 300 zł musi obowiązywać – zarówno u nas, jak i w jednostce policji - wyjaśnia Jarosław Bewicz, dyrektor Pogotowia Socjalnego w Elblągu. - A samorząd ma sześć miesięcy na podjęcie decyzji.
Pogotowie Socjalne przy ul. Królewieckiej, które w 2004 r. zajęło miejsce izby wytrzeźwień, dysponuje 18 miejscami dla osób, którym w głowie szumią procenty. Jedna sala – czteroosobowa – jest przeznaczona dla kobiet. - Nietrzeźwi mogą u nas przebywać do 24 godzin – mówi Jarosław Bewicz. - Głównie śpią, ale zdarza się, że konieczne jest podanie środków uspokajających. Trzeźwieją pod opieką lekarza, a także pod okiem kamery.
W 2013 r. do pogotowia Socjalnego, do wytrzeźwienia, trafiło 3500 osób, co daje średnio 10 pacjentów w ciągu doby.
Ruch był także w PDOZ elbląskiej komendy policji.
- W ub.r. do wytrzeźwienia trafiły tu 723 osoby, w tym 53 kobiety – mówi asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - W grupie było sześcioro nieletnich: 4 chłopcy i dwie dziewczyny. Pogotowie Socjalne przyjmuje tylko osoby zameldowane w Elblągu – zauważa policjant - do nas trafiają także mieszkańcy innych miejscowości. W 2013 r. najliczniejszą grupą naszych nietrzeźwych "gości" byli pasłęczanie (151 osób).
Dopóki przedstawiciel samorządu, czyli w naszym przypadku Rada Miejska, nie uchwali nowej stawki, kwota 300 zł musi obowiązywać – zarówno u nas, jak i w jednostce policji - wyjaśnia Jarosław Bewicz, dyrektor Pogotowia Socjalnego w Elblągu. - A samorząd ma sześć miesięcy na podjęcie decyzji.
Pogotowie Socjalne przy ul. Królewieckiej, które w 2004 r. zajęło miejsce izby wytrzeźwień, dysponuje 18 miejscami dla osób, którym w głowie szumią procenty. Jedna sala – czteroosobowa – jest przeznaczona dla kobiet. - Nietrzeźwi mogą u nas przebywać do 24 godzin – mówi Jarosław Bewicz. - Głównie śpią, ale zdarza się, że konieczne jest podanie środków uspokajających. Trzeźwieją pod opieką lekarza, a także pod okiem kamery.
W 2013 r. do pogotowia Socjalnego, do wytrzeźwienia, trafiło 3500 osób, co daje średnio 10 pacjentów w ciągu doby.
Ruch był także w PDOZ elbląskiej komendy policji.
- W ub.r. do wytrzeźwienia trafiły tu 723 osoby, w tym 53 kobiety – mówi asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - W grupie było sześcioro nieletnich: 4 chłopcy i dwie dziewczyny. Pogotowie Socjalne przyjmuje tylko osoby zameldowane w Elblągu – zauważa policjant - do nas trafiają także mieszkańcy innych miejscowości. W 2013 r. najliczniejszą grupą naszych nietrzeźwych "gości" byli pasłęczanie (151 osób).
A