Ustawa o pracownikach samorządowych gwarantuje włodarzowi miasta odprawę w przypadku, gdy przegrają wybory. Co ciekawe prawo nic nie mówi o jego zastępcach, czyli w przypadku Elbląga o wiceprezydentach. Oni nie otrzymują ani złotówki.
Zgodnie z art. 40 ustawy o pracownikach samorządowych z 2008 r. włodarzowi miasta (prezydentowi, wojtówi, burmistrzowi), który nie został wybrany na kolejną kadencję przysługuje odprawa w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. Jerzy Wilk zarabiał 12 030 zł brutto, więc łatwo obliczyć, że po wyborach otrzymał 36 090 tys. zł brutto.
Odprawa nie przysługuje natomiast jego dwóm zastępcom, czyli byłym wiceprezydentom - Markowi Pruszakowi oraz Januszowi Hajdukowskiemu.
Z kolei według informacji Urzędu Miasta i Gminy Braniewo na konto Henryka Mrozińskiego, byłego już burmistrza tej miejscowości, wpłynęło 21 892 zł z tytułu trzymiesięcznej odprawy oraz 5 718, 40 zł z tytułu ekwiwalentu urlopowego.
Odprawa nie przysługuje natomiast jego dwóm zastępcom, czyli byłym wiceprezydentom - Markowi Pruszakowi oraz Januszowi Hajdukowskiemu.
Z kolei według informacji Urzędu Miasta i Gminy Braniewo na konto Henryka Mrozińskiego, byłego już burmistrza tej miejscowości, wpłynęło 21 892 zł z tytułu trzymiesięcznej odprawy oraz 5 718, 40 zł z tytułu ekwiwalentu urlopowego.
mw