UWAGA!

Jedna jest Solidarność

 Elbląg, W holu kina Światowid otwarta jest wystawa poświęcona 30-letniej historii elbląskiej Solidarności
W holu kina Światowid otwarta jest wystawa poświęcona 30-letniej historii elbląskiej Solidarności (fot. AD)

Zbyszek Godlewski, Waldemar Rebinin, Marian Sawicz to elbląskie ofiary Grudnia 1970 roku. Dziesięć lat po ich tragicznej śmierci przy ul. 1 Maja stanął pomnik. Miał upamiętniać zastrzelonych, a żyjącymi wskazywać dalszą drogę działania - nie odpuszczamy, walczymy i zwyciężamy. Tak rodziła się „Solidarność”. 11 września elbląscy związkowcy świętowali jubileusz 30-lecia powstania organizacji. Wspominają, oddają hołd ofiarom, dziękują przyjaciołom, którzy wspierali ich w trudnych czasach.

O godz. 12.30 w kinie Światowid rozpoczęła się okolicznościowa konferencja, na którą przybyli m.in. pierwsi przewodniczący elbląskiej „Solidarności” Tadeusz Chmielewski i Józef Gburzyński, pierwszy poseł Ziemi Elbląskiej Edmund Krasowski, związkowcy z Gdańska i Olsztyna, wspierający „S” ks. infułat Mieczysław Józefczyk oraz członkowie komisji zakładowych.. Zabrakło Mirosława Kozłowskiego, wieloletniego szefa Zarządu Regionu Elbląskiego NSZZ „Solidarność” (w publikacji gdańskiego Instytutu Pamięci Narodowej znalazła się informacja, że Kozłowski miał być w 1988 roku tajnym współpracownikiem SB). Był natomiast obecny autor książki Karol Nawrocki. Referował pokrótce historię strajków robotniczych w Elblągu, chwalił, że te w sierpniu 1980 roku trwały tak samo długo, jak gdańskie. Wskazywał, że w roku 1981 elbląska „Solidarność” liczyła ponad 130 tysięcy członków: - Mam nadzieję, że obiektywizm i moja intencja nie budzi wątpliwości – mówił Karol Nawrocki. - Z przekonaniem niezależnego historyka i osoby niezwiązanej z tym miastem przyniosłem wam w swojej książce bohaterów z pięknymi życiorysami.
       Zebrani związkowcy uczcili minutą ciszy tych, którzy swoje życie oddali za „Solidarność”. Ofiary Grudnia ’70 przypomniał film Stefana Muli o budowie pomnika przy ul. 1 Maja. Wróciły wspomnienia tamtych tragicznych wydarzeń…

 


       Głos zabrał też Jan Fiodorowicz, obecny przewodniczący elbląskiej „S” (fot. obok): - 30 lat temu załogi zakładów pracy na Wybrzeżu, w Szczecinie, Elblągu wyraziły wolę zmian. Robotnicy dopominali się tworzenia warunków do rozwoju gospodarczego, wolności słowa, poprawy edukacji i możliwości powołania niezależnych związków zawodowych. Łączyło na wówczas wielkie poczucie wspólnoty i determinacja. Dziś każdy z nas inaczej ocenia tamte wydarzenia, wielokrotnie krytycznie. Chciałbym jednak podziękować wszystkim działaczom elbląskiej „Solidarności” – dodał.
       Do elbląskich kolegów związkowców list wystosował szef komisji krajowej Janusz Śniadek. Dziękował w nim wszystkim, którzy dochowali wierności ideom „Solidarności”. Jednocześnie zapowiedział: - Wiemy, że jest jedna „Solidarność”. Nie pozwoliliśmy jej zabić w stanie wojennym, teraz też nie pozwolimy, nie zwiniemy sztandarów, nie zmienimy nazwy. I niech ci, którzy odeszli ze związku do świata polityki, biznesu nie pouczają nas, jak mamy świętować swoje urodziny – odniósł się do ostatnich komentarzy po uroczystościach rocznicowych na Wybrzeżu.
       Ksiądz infułat Mieczysław Józefczyk przypomniał, na czym polegała idea „Solidarności”: - Robotnik chciał być godny i syty. On, czy raczej oni, nie walczyli przeciwko państwu, ale o to państwo.
       Za „Solidarność”, społeczny ruch, który zmienił polską rzeczywistość, dziękował w imieniu prezydenta Elbląga jego zastępca Artur Zieliński.
       Zasłużeni działacze związku odebrali okolicznościowe statuetki, zaś w holu dolnym kina wszyscy mogli obejrzeć wystawę upamiętniającą 30 lat elbląskiej „Solidarności”.
       Na Pl. Kazimierza Jagiellończyka trwa festyn dla mieszkańców. Gwiazdą imprezy będzie zespół Lombard (zagra ok. godz. 21). Natomiast ok. godz. 22.30 odbędzie się pokaz sztucznych ogni.
      

A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • solidarność dzisiaj nie istnieje bo większość obecnych przewodniczących sprzedała się za pieniądze KASA KASA KASA !!!! TFU !! TFU!
  • Podstawowe pytanie - ile z postulatow solidarnosci zostalo spelnione ?!?
  • Ci wszyscy ( poza doslownie kilkoma osobami) z zarzadu solidarnosci bronia od ostatnich 20 lat tylko i wylacznie interesow przedsiebiorcow, czyli tych co maja kase i moga zrzucic z "panskiego" stolu dla pseudosolidanosciowcow. Wystarczy popatrzec na znane nazwiska z TV, przyklad; Frasyniuk - facet przez 20 lat swojego doroslego zycia lat pracujacy tlyko 4 lata w komunikacji miejskiej jako kierowca po przeobrazeniach ustrojowych staje sie wlascicielem firmy przewozowej wartej miliony. 95 % tych ludzi byla tylko i WYLACZNIE w zwiazku by dostac swoj kawalek tortu a teraz jako pierwsi opluwaja tych ktorzy ich wypromowali ! I to oni mowia by zaciskac pasa bo za jakis czas bedzie lepiej, tylko ze oni naszym kosztem zyja w luksusie!
  • Obecna Solidarność to juz zupelnie inna bajka i niestety zupelnie niepopularna wsrod mlodych, nieporozumieniem są bardzo wysokie pensje dzialaczy zwiazkowych i połączenie się z PiS. A prezydent zawsze wysyla swoich zastepców, a nigdy samemu, po prostu pracuje do 15.00 i nie w soboty.
  • Władka Frasyniuka, Lecha Wałęsy, Adama Michinika nikt nie musiał promować. Byłem przed stanem wojennym redaktorem Biuletynu Informacyjnego ZR NSZZ S w Elblagu i pamiętam o kim wtedy z Leszkiem pisaliśmy. O istnieniu Śniadka czy Fiodorowicza nikt wtedy nie słyszał. Dziś próbuje się forsować nową historię i nowych bohaterów, ale jeszcze niestety żyją ludzie którzy pamiętają jak było i co kto robił. Niestety zgadzam się z opinią, że dzisiejszy związek nie ma ztamtym nic wspólnego, próbuje podpiąć sie pod tamtą piękna historię. To jak poszukiwanie arystokratycznego pochodzenia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Eks NSZZ(2010-09-12)
  • Proponowałbym jak najszybciej zamknąć kartę historyczną dotyczącą SOLIDARNOŚCI. Był to wielce udany ruch społeczny, którego działalność zakończyła się w momencie odkrycia przez nowe władze i społeczeństwo prawd oczywistych ekonomi, gospodarki i socjologii. Nigdy żaden związek zawodowy nie był w stanie przejąć roli tego ruchu, wszak do innych celów był powoływany i ciągłe przypisywanie sobie korzeni i sukcesu Solidarności budzi sprzeciw i zdziwienie - gdzie byli czy wszyscy ludzie sukcesu biorąc pod uwagę obecny stan podłoża istnienia organizacji związkowej o charakterze skrajno-socjalnym z jedynym zadaniowym, utrzymywanym z pieniędzy Skarbu Państwa, aparatem administracyjnym.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2010-09-12)
  • Władek Frasyniuk ( przeczytajcie w Wikipedii życiorys podobnie jak Śniadka czy Fiedorowicza, ) daje dziś pracę kilkudziesięciu ludziom. Dzisiaj kreujący się na bohaterów którzy narzekają bo im sie w życiu nic nie udało zrobić wyciągają z naszych kieszeni (zwiazki działaja głównie w budzetówce i spółkach skarbu państwa )cięzki szmal a potrafią tylko zadymiać. Wkrótce dadzą znowu popalić Warszawie. Zamiast pracy rozróba i krzyż.
  • NSZZ Solidarność i Kościół Katolicki z którym związek jest nierozerwalnie związany to w dzisiejszych czasach instytucje kompromitujące siebie i Polskę. Być teraz w Solidarności to po prostu - po tym co pokazali na obchodach 30lecia - wstyd. Należeć czy popierać działania Kościoła to znaczy akceptować przywłaszczanie dóbr, niekontrolowanie przez Państwo dochodów, akceptować finansowanie instytucji i pseudo nauczycieli kościelnych. To również często tolerowanie nieobyczajności. Kościół Katolicki i Związek NSZZ Solidarność to w 2010r. szkodniki, które niewiele robią dla ludzi. Wszystko dla siebie. Ci nieliczni działacze i księża, którzy są jeszcze uczciwi powinni rzucić to w cholerę i żyć normalnie. Króla na Wawelu należy zdymisjonować a Kościół i związki sprowadzić do roli właściwej. Doprowadzić do standardów funkcjonujących w UE i w zakresie relacji Państwo – Kościół i w zakresie działania związków zawodowych
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Prowokator(2010-09-12)
  • Byłem uczestnikiem tamtych wydarzeń brałem w tym udział na moich oczach zastrzelono śp. Sawicza. Dlatego ogarnia mnie furia jak obecna "Solidarność: zbrojne ramię PIS-u uzurpuje sobie prawo do organizacji 30-lecia :Solidarności: niech tacy panowie jak Śniadek i jemu podobni zamilczą na zawsze.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    marlun 29(2010-09-12)
  • Rex on NIE daje prace TYLKO ludzie pracuja na niego ! A firme ma za pieniadze ludzi ! Frasyniu, Walesa poprostu stali na czele by sie dorobic kosztem ludzi ! Dzis sa to ludzie totalnie skompromitowani i probuja dzieki znajomoscia jeszcze zabierac glos w polityce.
  • Glownie zaprzedali sie do UW i PO byli dzialacze solidarnosci z lat '80 i teraz stoja jako pracodawcy, postepuja tak jak rzady za PRL'u - aby sie nachapac a dla ludzie wielkie G a jak kos cos gada to wywalaja go z pracy i nie ma kto stanac w obronie wyzyskiwanych !
  • solidarnosć była w1980 roku dzisiaj to niewiadomo co to jest czapa to forsa duza duza forsa szkoda ze nie plynie do czapy ze skladek jej czlonków tylko jest zabierana każdemu polakowi myślę ze doczekam czasów pierwszej solidarniści elblązanka
Reklama