UWAGA!

Jestem za, bo nie przeciw (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

 Elbląg, Maria Kasprzycka
Maria Kasprzycka (fot. archiwum prywatne)

Nie ma dla mnie żadnego znaczenia, czy realizowany kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną to ten przekop, co chciało PO, ale nic nie zrobiło, czy inny, który robi PIS, ale na złość PO. Przekop robi rząd polski, a Elbląg w końcu, pierwszy raz od likwidacji statusu miasta wojewódzkiego, może odnieść z rządowych poczynań wymierne korzyści.

Historia Mierzei Wiślanej

Mierzeja formowała się intensywnie zaledwie 5-6 tysięcy lat temu, gdy morze osiągnęło poziom podobny do dzisiejszego Bałtyku. Początkowo były to pojedyncze kopce wydmowe, pomiędzy którymi istniało wiele rynien wodnych łączących Bałtyk z Zalewem Wiślanym. Naturalne procesy prowadziły do ich łączenia, jednak co najmniej raz czy dwa na dziesięciolecie dochodziło do przerywania mierzei i powstawania nowych przesmyków. W czasach historycznych również zachodziły gwałtowne zmiany w wyglądzie Mierzei Wiślanej. W 1497 roku odnotowano np. aż trzy klęski powodziowe. W nocy z 14 na 15 września 1497 wiatr i napór wody z Bałtyku były tak silne, że powstała kilkusetmetrowa wyrwa w Mierzei, nazywana potem Nową Głębią. W grudniu tego samego roku wody morskie wdarły się w głąb mierzei powodując wiele strat.

Ze źródeł historycznych wiadomo też, że co najmniej dwie stałe przerwy w mierzei wykorzystywano gospodarczo do połowy XVI wieku. Historią zmian przyrodniczych i morfologicznych Mierzei Wiślanej oraz osadami Zalewu Wiślanego zajmowałam się przygotowując pracę doktorską na temat dawnej sieci hydrograficznej Żuław Elbląskich, dlatego nie boję się twierdzić, że budowa i utrzymanie kanału przez mierzeję nie stanowi specjalnego zagrożenia przyrodniczego, a protesty ekologów balansują na pograniczu ekoterroryzmu. W ewolucyjnym aspekcie szczegółowa lokalizacja przekopu też nie ma większego znaczenia.

 

Korzyści gospodarcze

Jestem całkowicie przekonana, że przekop wpłynie pozytywnie na rozwój turystyki nie tylko w regionie Zalewu Wiślanego. Szansę na rozwój ma też sam Elbląg. Żeglarstwo morskie stale się rozwija, na Bałtyku również, mimo że jest stosunkowo zimny i nie zawsze przyjemny do żeglowania. Dlatego możliwość wpłynięcia na spokojny akwen wewnętrzny, gdzie czekają nie lada atrakcje – Frombork, Elbląg, Malbork, a nawet Kanał Elbląski - będzie kusić turystów morskich. Mam jednak duże wątpliwości co do gwałtownego rozwoju elbląskiego portu. Przeważające zasoby luźnego, drobnego materiału osadowego na dnie Zalewu uniemożliwią praktycznie stałe utrzymanie toru wodnego o głębokości ponad 4 m. Dlatego tor ten nadal będzie wykorzystywany głównie przez jednostki o małym zanurzeniu. Ale i to wystarczy, by port się sukcesywnie rozwijał. I co też istotne, w sytuacji obecnej niestabilności klimatycznej, śluza na przekopie może okazać się ważnym elementem ochrony przeciwpowodziowej Żuław Elbląskich.

 

Praktyczne wykorzystanie

Każdy, kto pływał po Zalewie Wiślanym, zdaje sobie sprawę, że nie jest to akwen dla dużych jachtów morskich. Płytko, dużo sieci, często nieprzyjemna fala, dlatego niemożliwe będzie nań całkiem swobodne żeglowanie. W podobnych sytuacjach, w wielu miejscach na świecie – a spotkałam się z tym na Adriatyku, Morzu Karaibskim, Jawajskim czy w Zatoce Tajlandzkiej - na wewnętrznych akwenach świetnie funkcjonuje transport turystyczny wodnymi taksówkami. Ciche, szybkie łodzie motorowe dowożące turystę – wodniaka z głównej mariny do każdego, trudniej dostępnego miejsca. Dlatego wydaje się, że najważniejszą inwestycją towarzyszącą budowie kanału powinna być duża marina (styl chorwacki, nie grecki), zlokalizowana stosunkowo blisko przekopu. Stamtąd tylko transport lokalny. Ale o tym już dzisiaj powinny myśleć wspólnie samorządy. To jest inwestycja, o którą wszystkie gminy nadzalewowe powinny wspólnie powalczyć. Warto też promować ideę uruchomienia małej stoczni jachtowej lub możliwości budowy innych jednostek pływających. I starać się o uruchomienie kolei nadzalewowej, bo to byłaby niewątpliwa, dodatkowa atrakcja. Nie będzie nią niestety ani nowa zajezdnia tramwajowa, ani siedziba straży pożarnej, amfiteatr dla krasnali, rondo ósemkowe czy podwórkowe siłownie.

Reasumując – jestem za, a nie przeciw. Porównując rozpoczętą budowę przekopu przez Mierzeję Wiślaną z innymi kanałami żeglugowymi wybudowanymi w XIX i XX wieku zadaję sobie pytanie – o co ten hałas? O kilkusetmetrową dziurę w piasku i to w miejscu, w którym przez setki lat istniały, a potem regularnie pojawiały się i znikały naturalne kanały wodne? Dlaczego polityczny jazgot toczy się wokół inwestycji, która niewątpliwie przyniesie wreszcie pozytywne efekty biednemu elbląskiemu regionowi? Jednak jakie to będą korzyści, jak Elbląg tę szansę wykorzysta – zależy przede wszystkim od samorządu. Niestety w kreatywność i rozmach obecnego grona raczej wątpię, bowiem elbląscy mistrzowie zarządzania specjalizują się głównie w narzekaniu, zgłaszaniu pretensji i wysyłaniu apeli do rządu. O wzmacnianiu potencjału inwestycyjnego i wzroście dochodów miasta – cisza. Najwyższa więc pora wykrzesać z siebie trochę kreatywności i zrobić coś konkretnego i rozwojowego dla Elbląga.

Maria Kasprzycka

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Mądrego miło posłuchać.
  • Szanowna Pani sorry ale bardzo jestem ciekaw źródła o tu cytuję ". .. Ze źródeł historycznych wiadomo też, że co najmniej dwie stałe przerwy w mierzei wykorzystywano gospodarczo do połowy XVI wieku. .. "Bo ze źródeł, które ja znam i czytałem, a było tego X+1 jest to bardzo mało prawdopodobne i jeśli już w ogóle to tylko dla małych łodzi o zanurzeniu do 1 metra! W miarę swobodna możliwość przepływania była do X-XI wieku! Inna sprawa, że nie wierzę, w żadne kanały ulgi, czy kilka tysięcy jachtów, które mają chęć przypłynąć z drugiej strony Bałtyku. Nie wierzę również w to, że znajdą się amatorzy kąpieli w akwenie Zalewu Wiślanego kiedy temperatura wody będzie przyjazna i uaktywnia się bakterie Coli prawda? No, a za 2 miliardy złotych można byłoby kilka spraw w Elblągu załatwić. .. .. Pozdrawiam autorkę.
  • Korzysci dla Elblaga z tyt przekopu Mierzei Wiślanej są poza dyskusją. Według mnie jezeli szybko sie czegos nie zrobi to miasto bedzie wyludniałym skansenem. Jezeli zabraknie 2-3 duzych zakładów to Elbląg bedzie wygladał jak Detroit. Pomyslec, ze kiedys w Zamechu pracowało 8 tys ludzi. .. .
  • @Kat_Na_Idiotów - Kilka spraw w Elblągu załatwić. .. co np? Wyposażenie budynku po PZU I zatrudnienie nowych urzędników? Ja nie wierzę już w moc sprawczą tej ekipy, która siedzi na Lacznosci. Przypominam: jak most to bez ciągu pieszo rowerowego, jak ciepło to z aferą w tle, itd. I tak w kółko Macieju z każdą inwestycją. Szereg wątpliwości przy każdej. Naprawdę odechciewa się płacić podatki na ten bajzel.
  • Przekop Mierzei Wiślanej to ostatnia szansa na rozwój miasta. Czy ją Elbląg wykorzysta, tego na razie nie uda się przewidzieć; ale jak się nie spróbuje, to się nie dowie. Jest takie powiedzenie "zanim wyjmiesz, musisz włożyć". I trzeba włożyć maksymalnie dużo zaangażowania, serca, pracy i pieniędzy; by powstał możliwie wielofunkcyjny port w Elblągu. Trzeba jeździć do Warszawy i lobbować ten projekt; wbijać się w szaty petenta i grzecznie prosić - o pieniądze na budowę infrastruktury portowej w mieście. Wszystko po to, by jak najwięcej "ugryźć"z rządowego "garnuszka"i tym samym samemu dołożyć jak najmniej. Wszyscy, którzy są przeciwni tej inwestycji, są przeciwnikami rozwoju miasta; ludźmi "tyłem"ustawionymi do wody. A woda to przecież życie, sport, radość, odpoczynek i biznes. Szkoda, że elblążanie głosują także na przeciwników tych wartości.
  • @Kat_Na_Idiotów - Większość Elblążan to napływowa ludność, nie mniej mocno zintegrowana z regionem i walcząca o dobrobyt mieszkańców. Ty jesteś odszczepieńcem, który życzy Elblągowi wszystkiego najgorszego. Przemyśl to i wyprowadź się do Brukseli lub na Syberię.
  • Pani opinia przemawia do mojej wyobraźni, bo jest rzeczowa i obiektywna. Smutne jest to, że ranga inwestycji, która miastu może jedynie pomóc, jest umniejszana przez część polityków, lokalni wyborcy powinni o tym pamiętać przy urnach.
  • @Kat_Na_Idiotów - Kilka spraw w Elblągu? Gdyby nie było przekopu to Elbląg nie zobaczyłby ani złotówki. Poszło by na rydzyka. ; )Albo przekop, albo nic.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    16
    3
    Kilka_spraw_w_elblagu(2020-06-05)
  • @Beta25 - I co Ci da dobra pamięć przy wyborach. Albo Ci co sprzedawali polskę, albo Ci kontrowersyjni co teraz.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    0
    0
    dalej nic nie wiadomo(2020-06-05)
  • @Kat_Na_Idiotów - Źródła historyczne zbierał i analizował prof. Wiesław Długokęcki. Zachęcam do poszukania jego opracowań.
  • Ogromne miliardy idą w modernizację i rozbudowę infrastruktury kolejowej, samorzády w Polsce zdobywają te środki i przywracają połączenia kolejowe, tylko nie Elbląg, mając taką perłę w postaci linii 254,która powinna być magnesem dla turystów, a zarazem służyć mieszkańcą, choćby teraz remont drogi do Braniewa, tragiczne objazdy, miej kursów busów, ludzie mają problemy z dojazdem do pracy, itp.
  • Co piątkowa nuda, nuda.
Reklama