Czwartkowy (28 lipca) program wizyty papieża Franciszka w naszym kraju był bardzo intensywny. Odwiedził on siostry prezentki, przebywającego w szpitalu kardynała Franciszka Macharskiego, pojechał do Częstochowy, a także spotkał się z młodymi na Błoniach oraz w “Oknie Papieskim” przy Franciszkańskiej w Krakowie. Relacja naszego korespondenta Przemysława Zwańskiego.
Mimo iż nie było to planowane, fioletowym vw golfem biskup Rzymu udał się do Szpitala Uniwersyteckiego, gdzie odwiedził kard. Franciszka Michalskiego, który od dłuższego czasu przebywa na oddziale intensywnej terapii. Wizyta trwała zaledwie 10 minut, jednak była przepełniona prostą i szczerą miłością do drugiego człowieka. Kończąc swoją wizytę papież pobłogosławił personel szpitala i podziękował za opiekę nad kardynałem.
Kolejnym puntem programu była wizyta w Częstochowie. Ze względu na złe warunki atmosferyczne podróż odbyła się samochodem, a nie jak planowano helikopterem.
Na Jasnej Górze Ojciec Święty mówił o prostocie i bliskości Boga:
- Przede wszystkim Bóg czyni się małym. Pan “cichy i pokornego serca”, woli prostaczków, którym objawione jest królestwo Boże; oni są wielcy w Jego oczach i na nich patrzy - mówił papież Franciszek.
Wieczorem na Błoniach podczas spotkania z młodymi biskup Rzymu podziękował za gorące przyjęcie. Mówił o bożym miłosierdziu i pięknie przeżyć duchowych młodzieży:
- Błogosławieni są ci, którzy potrafią przebaczać, którzy potrafią mieć współczujące serce, którzy potrafią dać innym to, co w nich najlepszego (...) Kiedy Jezus dotyka serca młodego mężczyzny, czy młodej kobiety, to są oni zdolni do naprawdę wielkich dzieł.
Czwartkowe uroczystości zostały zakończone przy Franciszkańskiej 3. Papież spotkał się z wiernymi znacznie wcześniej niż się spodziewano, ponieważ tuż po godzinie 20. Wśród tłumu wiernych znalazły się również młode małżeństwa, do których zostały skierowane słowa o proszeniu, dziękowaniu i przebaczaniu. Ojciec święty mówił, jak trudne są kłótnie w związku “czasem idą w ruch garnki i naczynia”, jednak zapewnił, że jest to coś normalnego i najważniejsze jest aby jak najszybciej się pogodzić.