Wiza to jedno, nie zachęca, ale prawda jest taka, że tam nie ma za bardzo po co jechać. To co było ciekawego zniszczyli podczas IIWW. Wszystko inne to można w kilka godzin zobaczyć. Poza tym drogo. Gdyby wpadli na pomysł z jakimś koncertem polsko-rosyjskim albo coś w tym guście to choć raz w roku byłoby po co jechać i się zabawić. Z Elbląga to tak blisko, że można i motorem skoczyć, ale drogi kiepskie (bruk). Jechać nad morze jak się ma takie same u siebie to po co?