Grupa miłośników naszego regionu oraz rowerowych wycieczek opracowała „Koncepcję szlaków rowerowych w obszarze Kanału Elbląskiego”. Jest to sieć oznakowanych tras, po których z przyjemnością i bez lokalizacyjnych problemów mogliby poruszać się zarówno mieszkańcy, jak i turyści.
Dziś (29 listopada) w Sali Urzędu Miejskiego w kamieniczkach na Starym Mieście odbyło się spotkanie dotyczące „Koncepcji znakowania szlaków rowerowych obszaru Kanału Elbląskiego”. Wzięli w nim udział m.in. członkowie Stowarzyszenia „Łączy nad Kanał Elbląski” oraz przedstawiciele gmin, przez które szlaki te miałyby przebiegać. Gospodarzem spotkania był Maciej Romanowski, wicestarosta elbląski.
- Kanał Elbląski jest sztandarowym tematem, jeśli chodzi o atrakcyjność naszego regionu - podkreślał Maciej Romanowski. - Należy wykorzystać fakt, że został uznany za jeden z Cudów Polski i prezentować ten cud techniki turystom - polskim i zagranicznym. W tym celu odpowiednie działania prowadzą różne strony, m.in. Stowarzyszenie „Łączy nas Kanał Elbląski”. I są efekty. Ok. 70 mln euro ze środków unijnych zostanie przekazanych właśnie na Kanał Elbląski - na jego rozwój i stworzenie wokół niego infrastruktury turystycznej.
Kanał Elbląski podziwiany z siodełka
Z tej puli można by przeznaczyć pieniądze na szlaki rowerowe, które przebiegałyby w obszarze kanału. W tym celu zespół w składzie: Beata Olkowska-Woźniak, Jolanta Marcinkowska, Wojciech Giziński, Krzysztof Mieczkowski, Marcin Tomaszewski, przygotował „Koncepcję znakowania szlaków rowerowych obszaru Kanału Elbląskiego”.
- Jej celem jest połączenie obszaru Kanału Elbląskiego z istniejącymi szlakami o zasięgu międzynarodowym i ponadregionalnym, umożliwienie turystom przyjazdu i wyjazdu nad Kanał Elbląski istniejącymi szlakami, połączenie gmin obszaru Kanału wspólnym szlakiem - mówi Krzysztof Mieczkowski, członek zespołu autorskiego, a także członek Komisji Turystyki Kolarskiej Zarządu Głównego PTTK. - Położenie, doskonałe walory przyrodniczo-krajobrazowe oraz bogate dziedzictwo kulturowe stwarzają niezwykle korzystne warunki do rozwoju turystyki rowerowej na tym obszarze.
Autorzy koncepcji rozplanowali szlaki rowerowe według „filozofii rybiego kręgosłupa i ości”. Zakłada ona główną trasę (kręgosłup), od której odchodzą trasy lokalne (ości). Stwarzać to będzie rowerzystom duże możliwości wyboru, zarówno, jeżeli chodzi o wybór konkretnej trasy, jaką może przejechać; miejsca, które może zwiedzić; czasu, który może poświęcić na pobyt w danej okolicy.
- Przeprowadziliśmy inwentaryzację istniejących szlaków rowerowych, które biegną przez prawie 442 km przez tereny 11 gmin - wyjaśniał Krzysztof Mieczkowski. - Okazało się, że tylko 73,8 kilometrów szlaków jest oznakowanych prawidłowo. Ponad 155 kilometrów nie posiada w ogóle oznaczeń. Jednak zwracaliśmy uwagę przede wszystkim na bezpieczeństwo turystów. Szlaki muszą przebiegać tak, by rowerzyści unikali dróg o dużym natężeniu ruchu samochodowego. Zwracaliśmy także uwagę na: atrakcyjność trasy, stan zagospodarowania turystycznego, czyli na bazę usługową, noclegową i gastronomiczną. Nie bez znaczenia jest także wygoda podróżowania - podkreślał Krzysztof Mieczkowski. - Nie każda nawierzchnia planowanych czy istniejących już szlaków jest utwardzona. Zapoznaliśmy się także z dostępnością szlaku, czyli z możliwością dojazdu np. pociągiem.
Tysiące złotych na znaki drogowe
Krzysztof Mieczkowski przedstawił zebranym koncepcję przeprowadzenia szlaków oraz ich oznakowania. Przygotował także wstępne koszty przedsięwzięcia.
- Przykładowo, oznakowanie znakami malowanymi 361 kilometrów szlaków to koszt ok. 22 tys. zł - wyliczał. - Jednak to nietrwała forma oznakowania. Umieszczenie na tych traktach znaków drogowych to koszt ok. 52 tys. zł. Są to spore sumy, ale chyba warto spożytkować w ten sposób pieniądze dla wygody i bezpieczeństwa rowerzystów?
Drogi są fatalne
Przedstawienie koncepcji szlaków rowerowych wywołało wiele pytań. Pojawiły się również krytyczne oceny.
- Postawienie samych tabliczek nie spowoduje, że szlaki powstaną - mówił Jacek Karczewski z nadleśnictwa Dobrocin, ale także radny Susza. - Jakość dróg powoduje, że poruszanie się po nich rowerem jest, delikatnie mówiąc, utrudnione. Myślę tu szczególnie o odcinku Susz-Morąg, który od wielu lat pokonuję dwa razy dziennie. I to samochodem. A po ewentualnym remoncie rowerzyści tym bardziej nie mieliby czego tam szukać - dodał. - Wówczas bowiem trasa stałaby się bardziej atrakcyjna dla zmotoryzowanych. Przykro mi, że moje uwagi są krytyczne, ale uważam, że niektóre szlaki umieszczone zostały w koncepcji na podstawie teoretycznych informacji.
Mennonici hitem turystycznym
Natomiast Stanisław Harajda z departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie domagał się połączenia szlaków na obszarze Kanału Elbląskiego z województwem pomorskim. Podkreślał też atrakcyjność spuścizny mennonitów.
- To może być wasz hit - przekonywał. - Jest także kwestia skomunikowania szlaków rowerowych z liniami kolejowymi. Chodzi o to, by turyści mogli dojechać do wybranego miejsca pociągiem, później przesiąść się na rower, by po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów, znów wsiąść do pociągu.
Dzisiejsze spotkanie nie było zapewne ostatnim i losy koncepcji szlaków rowerowych nie są jeszcze przesądzone.
***
„Koncepcja szlaków rowerowych w obszarze Kanału Elbląskiego” zakłada powstanie następujących szlaków:
Szlak zielony - ok. 137 km
Elbląg - Nowakowo - Bielnik - Wikrowo - Jegłownik - Gronowo Elbląskie - Różany - Zwierzno - Brudzędy - Stare Dolno - Święty Gaj - Kwietniewo - Rychliki - Jelonki - Pochylnie Kanału Elbląskiego - Lepno - Jarnołtowo - Zalewo - Dobrzyki - Jerzwałd - Siemiany - Piotrkowo - Szymbark - Iława - Katarzynki - Jez. Radomno
Szlak żółty - ok. 118 km
Elbląg - Gronowo Górne - Przezmark - Weklice - Aniołowo - Marianka - Pasłęk -
Rogajny - Kwitajny - Zielno - Kronin - Zielonka Pasłęcka - Sambród - Małdyty -
Zajezierze - Pozorty - Girgajny - Zalewo - Półwieś - Witoszewo - Bądze - Kamieniec - Różnowo - Susz - Bałoszyce - Łęgowo - Kisielice -Goryń
Szlak niebieski - ok. 70 km
Zalewo - Janiki Wlk. - Jaśkowo - Wielowieś - Boreczno - Duba - Karnity - Dębinka -
Miłomłyn - Bagieńsko - Liwa - Boguszewo - Makowo - Szałkowo - Iława
Szlak czarny - ok. 8 km
Pasłęk - Krasin - Kanał Elbląski
Szlak czarny - ok. 7,5 km
Sambród - Marzewo - Drulity - Pochylnia Buczyniec
Szlak czarny - ok. 4 km
Jarnołtowo - Zajezierze.
- Kanał Elbląski jest sztandarowym tematem, jeśli chodzi o atrakcyjność naszego regionu - podkreślał Maciej Romanowski. - Należy wykorzystać fakt, że został uznany za jeden z Cudów Polski i prezentować ten cud techniki turystom - polskim i zagranicznym. W tym celu odpowiednie działania prowadzą różne strony, m.in. Stowarzyszenie „Łączy nas Kanał Elbląski”. I są efekty. Ok. 70 mln euro ze środków unijnych zostanie przekazanych właśnie na Kanał Elbląski - na jego rozwój i stworzenie wokół niego infrastruktury turystycznej.
Kanał Elbląski podziwiany z siodełka
Z tej puli można by przeznaczyć pieniądze na szlaki rowerowe, które przebiegałyby w obszarze kanału. W tym celu zespół w składzie: Beata Olkowska-Woźniak, Jolanta Marcinkowska, Wojciech Giziński, Krzysztof Mieczkowski, Marcin Tomaszewski, przygotował „Koncepcję znakowania szlaków rowerowych obszaru Kanału Elbląskiego”.
- Jej celem jest połączenie obszaru Kanału Elbląskiego z istniejącymi szlakami o zasięgu międzynarodowym i ponadregionalnym, umożliwienie turystom przyjazdu i wyjazdu nad Kanał Elbląski istniejącymi szlakami, połączenie gmin obszaru Kanału wspólnym szlakiem - mówi Krzysztof Mieczkowski, członek zespołu autorskiego, a także członek Komisji Turystyki Kolarskiej Zarządu Głównego PTTK. - Położenie, doskonałe walory przyrodniczo-krajobrazowe oraz bogate dziedzictwo kulturowe stwarzają niezwykle korzystne warunki do rozwoju turystyki rowerowej na tym obszarze.
Autorzy koncepcji rozplanowali szlaki rowerowe według „filozofii rybiego kręgosłupa i ości”. Zakłada ona główną trasę (kręgosłup), od której odchodzą trasy lokalne (ości). Stwarzać to będzie rowerzystom duże możliwości wyboru, zarówno, jeżeli chodzi o wybór konkretnej trasy, jaką może przejechać; miejsca, które może zwiedzić; czasu, który może poświęcić na pobyt w danej okolicy.
- Przeprowadziliśmy inwentaryzację istniejących szlaków rowerowych, które biegną przez prawie 442 km przez tereny 11 gmin - wyjaśniał Krzysztof Mieczkowski. - Okazało się, że tylko 73,8 kilometrów szlaków jest oznakowanych prawidłowo. Ponad 155 kilometrów nie posiada w ogóle oznaczeń. Jednak zwracaliśmy uwagę przede wszystkim na bezpieczeństwo turystów. Szlaki muszą przebiegać tak, by rowerzyści unikali dróg o dużym natężeniu ruchu samochodowego. Zwracaliśmy także uwagę na: atrakcyjność trasy, stan zagospodarowania turystycznego, czyli na bazę usługową, noclegową i gastronomiczną. Nie bez znaczenia jest także wygoda podróżowania - podkreślał Krzysztof Mieczkowski. - Nie każda nawierzchnia planowanych czy istniejących już szlaków jest utwardzona. Zapoznaliśmy się także z dostępnością szlaku, czyli z możliwością dojazdu np. pociągiem.
Tysiące złotych na znaki drogowe
Krzysztof Mieczkowski przedstawił zebranym koncepcję przeprowadzenia szlaków oraz ich oznakowania. Przygotował także wstępne koszty przedsięwzięcia.
- Przykładowo, oznakowanie znakami malowanymi 361 kilometrów szlaków to koszt ok. 22 tys. zł - wyliczał. - Jednak to nietrwała forma oznakowania. Umieszczenie na tych traktach znaków drogowych to koszt ok. 52 tys. zł. Są to spore sumy, ale chyba warto spożytkować w ten sposób pieniądze dla wygody i bezpieczeństwa rowerzystów?
Drogi są fatalne
Przedstawienie koncepcji szlaków rowerowych wywołało wiele pytań. Pojawiły się również krytyczne oceny.
- Postawienie samych tabliczek nie spowoduje, że szlaki powstaną - mówił Jacek Karczewski z nadleśnictwa Dobrocin, ale także radny Susza. - Jakość dróg powoduje, że poruszanie się po nich rowerem jest, delikatnie mówiąc, utrudnione. Myślę tu szczególnie o odcinku Susz-Morąg, który od wielu lat pokonuję dwa razy dziennie. I to samochodem. A po ewentualnym remoncie rowerzyści tym bardziej nie mieliby czego tam szukać - dodał. - Wówczas bowiem trasa stałaby się bardziej atrakcyjna dla zmotoryzowanych. Przykro mi, że moje uwagi są krytyczne, ale uważam, że niektóre szlaki umieszczone zostały w koncepcji na podstawie teoretycznych informacji.
Mennonici hitem turystycznym
Natomiast Stanisław Harajda z departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie domagał się połączenia szlaków na obszarze Kanału Elbląskiego z województwem pomorskim. Podkreślał też atrakcyjność spuścizny mennonitów.
- To może być wasz hit - przekonywał. - Jest także kwestia skomunikowania szlaków rowerowych z liniami kolejowymi. Chodzi o to, by turyści mogli dojechać do wybranego miejsca pociągiem, później przesiąść się na rower, by po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów, znów wsiąść do pociągu.
Dzisiejsze spotkanie nie było zapewne ostatnim i losy koncepcji szlaków rowerowych nie są jeszcze przesądzone.
***
„Koncepcja szlaków rowerowych w obszarze Kanału Elbląskiego” zakłada powstanie następujących szlaków:
Szlak zielony - ok. 137 km
Elbląg - Nowakowo - Bielnik - Wikrowo - Jegłownik - Gronowo Elbląskie - Różany - Zwierzno - Brudzędy - Stare Dolno - Święty Gaj - Kwietniewo - Rychliki - Jelonki - Pochylnie Kanału Elbląskiego - Lepno - Jarnołtowo - Zalewo - Dobrzyki - Jerzwałd - Siemiany - Piotrkowo - Szymbark - Iława - Katarzynki - Jez. Radomno
Szlak żółty - ok. 118 km
Elbląg - Gronowo Górne - Przezmark - Weklice - Aniołowo - Marianka - Pasłęk -
Rogajny - Kwitajny - Zielno - Kronin - Zielonka Pasłęcka - Sambród - Małdyty -
Zajezierze - Pozorty - Girgajny - Zalewo - Półwieś - Witoszewo - Bądze - Kamieniec - Różnowo - Susz - Bałoszyce - Łęgowo - Kisielice -Goryń
Szlak niebieski - ok. 70 km
Zalewo - Janiki Wlk. - Jaśkowo - Wielowieś - Boreczno - Duba - Karnity - Dębinka -
Miłomłyn - Bagieńsko - Liwa - Boguszewo - Makowo - Szałkowo - Iława
Szlak czarny - ok. 8 km
Pasłęk - Krasin - Kanał Elbląski
Szlak czarny - ok. 7,5 km
Sambród - Marzewo - Drulity - Pochylnia Buczyniec
Szlak czarny - ok. 4 km
Jarnołtowo - Zajezierze.
A