W sobotę rozpocznie się kolejny sezon na Kanale Elbląskim. Niestety, z powodu trwającego jeszcze remontu, z użytkowania do czerwcu jest wyłączona pochylnia Jelenie
- Na pochylni Jelenie podczas prób 24 kwietnia uszkodzeniu uległa podpora dolna łożyska ślizgowego wału bębna napędowego. Zaledwie kilkukilogramowy element zablokował cały system. W związku z tym Transportowy Dozór Techniczny nie dopuścił tej pochylni do eksploatacji, co oczywiście oznacza, że w trakcie majowego weekendu i zapewne długo po jego zakończeniu nie będzie można przepłynąć z Elbląga do Iławy i Ostródy. Czy pozostałe pochylnie będą czynne - gdyby ktoś chciał się przepłynąć "w tą i z powrotem" na razie nie wiadomo – napisał na stronie www.zalewwislany.pl Piotr Salecki z Pomorskiego Szlaku Żeglarskiego.
Przedstawiciele Wód Polskich, która to spółka zarządza Kanałem Elbląskim, zapewniają, że jak najszybciej usuną awarię, ale najbliższy możliwy termin ze względów technologicznych to czerwiec. „Kanał Elbląski, będący pomnikiem historii, to najdłuższy kanał żeglowny w Polsce (84 km). Infrastruktura Kanału jest unikatowa w skali światowej i pozostaje nie zmieniona od ponad 150 lat, jako działający i użytkowany zabytek techniki. To jedyna na świecie, czynna dla turystów, droga wodna, na której wykorzystuje się system przemieszczania statków za pomocą wózków poruszających się po pochylniach. Pochylnie są systematycznie obciążane rosnącym ruchem turystycznym. W poprzednim sezonie, przez każdą z pochylni przeprawiono przeszło 2,5 tys. jednostek pływających - informuje Bogusław Pinkiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, który jest oddziałem spółki Wody Polskie.
Przedstawiciele Wód Polskich, która to spółka zarządza Kanałem Elbląskim, zapewniają, że jak najszybciej usuną awarię, ale najbliższy możliwy termin ze względów technologicznych to czerwiec. „Kanał Elbląski, będący pomnikiem historii, to najdłuższy kanał żeglowny w Polsce (84 km). Infrastruktura Kanału jest unikatowa w skali światowej i pozostaje nie zmieniona od ponad 150 lat, jako działający i użytkowany zabytek techniki. To jedyna na świecie, czynna dla turystów, droga wodna, na której wykorzystuje się system przemieszczania statków za pomocą wózków poruszających się po pochylniach. Pochylnie są systematycznie obciążane rosnącym ruchem turystycznym. W poprzednim sezonie, przez każdą z pochylni przeprawiono przeszło 2,5 tys. jednostek pływających - informuje Bogusław Pinkiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, który jest oddziałem spółki Wody Polskie.
oprac. RG