Przez budowę kanału pokażemy, że Polska jest państwem w pełni suwerennym, że kończymy z zależnością od Rosji raz na zawsze – mówił dzisiaj w Elblągu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na konferencji przedstawiono najważniejsze założenia przekopu Mierzei Wiślanej. Zobacz więcej zdjęć.
- W pierwszej połowie 2018 roku chcemy uzyskać pozwolenie na budowę, w kolejnym półroczu ogłosić przetarg na realizację – mówiła dzisiaj Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni. Na dzisiaj najbardziej prawdopodobną lokalizację kanału żeglugowego jest Nowy Świat. Dokumentacja projektowa ma być wykonana jednak dla trzech lokalizacji, oprócz Nowego Światu są także brane pod uwagę Piaski i Skowronki.
- Dokumenty, które do tej pory mamy, pozwolą skrócić czas powstawania dokumentacji. Czekają nas jeszcze badania geotechniczne, falowania i badania rumowiska. Wyniki pozwolą potwierdzić, które miejsce z trzech jest najlepsze. Analizy ekonomiczne pokazują, że to będzie opłacalna inwestycja – dodała Anna Stelmaszyk-Świerczyńska.
Prezes PiS: powrót Elbląga do miast portowych
Kanał przez Mierzeję ma kosztować 800 milionów złotych, ma być gotowy do 2022 roku. Ma mieć 1,1 km długości, do 80 metrów szerokości i 5 metrów głębokości. Dzięki pogłębieniu toru wodnego do elbląskiego portu miałyby wpływać statki o zanurzeniu do 4 metrów (obecnie około 2 metrów), długości 100 metrów i szerokości 20 m, co oznacza że terminal mógłby rocznie przeładowywać nawet 3,5 miliona ton towarów (obecnie przeładowuje około 200 tysięcy ton przy górnych możliwościach 1,5 miliona ton). Inwestycja ma skrócić szlak wodny z Zatoki Gdańskiej do Elbląga o 52 mile morskie (ok. 94 km)
- Mam nadzieję, że już nikt nie zatrzyma tego procesu i dojdziemy szczęśliwie do końca. Chcemy tę inwestycję realizować zgodnie z prawem unijnym i polskim oraz normami środowiskowymi – zapewniał Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. W Unii nasze argumenty znajdują zrozumienie. Jedynym zagrożeniem wynika ze strony naszych wschodnich sąsiadów. Po naszym spotkaniu niższego szczebla Rosjanie zapowiedzieli, że będą protestować przeciwko tej inwestycji z powodów ekologicznych. Mamy prośbę do środowisk ekologicznych, by nie blokowały tej inwestycji.
- Budowa kanału wpisuje się w plan Morawieckiego, który mówi o tym, że Polacy powinni mieć równe szanse rozwoju, bez względu na to, gdzie się urodzili czy gdzie żyją. Inwestycja pomoże Elblągowi powrócić do kategorii miast portowych, daj szanse rozwojowe regionowi. Polska nie mogła go przez lata wybudować, bo Rosjanie się na to nie zgadzali, mimo że to polskie terytorium Załatwiając tę sprawę pokazujemy, że jesteśmy państwem do końca suwerennym, że z zależnością od Rosji kończymy raz na zawsze – mówił Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
- Wreszcie są pierwsze namacalne efekty decyzji, którą 10 lat temu podjął premier Jarosław Kaczyński. Wówczas Rosjanie zamknęli żeglugę po Zalewie, decyzją premiera w budżecie państwa na 2007 rok zarezerwowano środki na budowę kanału. Do tego czasu niewiele się działo, poprzedni rząd marnował pieniądze i markował jedynie działania. Kanał dla Elbląga i gmin nadzalewowych to najważniejsza sprawa od kilkuset lat – przekonywał poseł Jerzy Wilk z PiS, organizator dzisiejszego spotkania.
Mieszkańcy Krynicy mówią „nie”
Po krótkiej konferencji jej uczestnicy wybrali się statkiem na rejs po Zalewie Wiślanym. Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego powitały dwie mieszkanki Krynicy Morskiej, protestujące przeciwko inwestycji. - Nikt z nami nie rozmawia, nikt nie przedstawia ekonomicznych argumentów za tą inwestycją. Większość mieszkańców Krynicy Morskiej jest przeciw, bo my przekopu po prostu się boimy. Odbieramy to jako kaprys rządzących, którzy chcą udowodnić Rosji, że zrobimy sobie jakiś przekop i będziemy niezależni. Jako Rada Miasta wysłaliśmy pisma do rządu, parlamentarzystów, prezydenta, do partii. Dostaliśmy tylko jedną odpowiedź od posła Kukiz. Obiecali w kampanii wyborczej, że będą się liczyli z głosem ludu. Gdzie oni mają ten głos? Krynica Morska nie chce przekopu. Jak trzeba będzie, przywiążemy się do drzew- powiedziała nam Sylwia Szczurek, radna Krynicy Morskiej.